Drożdżowe pierożki z dżemem
Jak zobaczyłam te pyszności u Kasi to postanowiłam także je zrobić. Do kawki pasują idealnie. Takie słodkie maleństwa. Przygotowałam je dla moich chłopaków na deser. Część z nich zamroziłam na potem, bo dosyć dużo ich wyszło. Będą kołem ratunkowym, gdy będzie potrzeba. Za oknem piękna pogoda, więc zostawiam Was z pierożkami a ja zmykam na do obowiązków i przyjemności. Miłego dnia i życzę Wam smacznego.
Zapraszam :-)
Składniki:
- 60 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 1/4 l kwaśnej śmietany
- 3 szklanki mąki pszennej
- 250 g zimnego masła
- cukier waniliowy
- jajko do posmarowania rogalików
- cukier brązowy do posypania
- dżem malinowy
- dżem malinowy
Wykonanie:
Drożdże rozetrzeć z cukrem i 1/3 szklanki śmietany i odstawić do wyrośnięcia. Na stolnicę wysypać mąkę, szczyptę soli i pokroić masło. Siekać nożem tak długo, aż powstanie kruszonka. Uformować z mąki i masła kopczyk, zrobić wgłębienie i wlać rozczyn z drożdży oraz resztę śmietany. Następnie szybko zagnieść ciasto i schować na całą noc do lodówki (zawinąć w folię). Ciastowyciągnąć z lodówki i wyrobić, podzielić na 4 części, każdą z nich rozwałkować na placek i szklanką wykrawać koła. Z resztek ciasta ponownie zagnieść i rozwałkować, wykrawać koła. Na każdej części położyć łyżeczkę dżemu i zamknąć na pół jak pierożki i docisnąć brzegi widelczykiem. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać brązowym cukrem. Piec w nagrzanym piekarniku do 190 stopni, grzanie góra-dół przez 20 minut, aż się zarumieniną. Studzić na kratce.
Lubię takie ciasteczka, a jak są drożdżowe to już w ogóle;)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyglądają, tak apetycznie :)
OdpowiedzUsuńIdealne! Podbieram kilka do kawusi :)
OdpowiedzUsuńSmacznego Aguś :-)
UsuńMarzenko fajny przepis znalazłaś :)
OdpowiedzUsuńjak tylko się odrobię to chyba sobie podobne przygotuję:)
Wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-)
UsuńBardzo smaczne. Porywam jedno do herbatki :)
OdpowiedzUsuńOch, jakie smakołyki... :)
OdpowiedzUsuńNa każdym kroku zawsze podkreślam, że uwielbiam pierogi. W każdej postaci. Dlatego bardzo ubolewam, że drożdżowych nigdy jeszcze nie jadłam. Z chęcią bym zakosztowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Madziu :-) jeszcze kilka sztuk zostało :-)
UsuńAle super pierożki, muszą być pysznie, nie sposób się im oprzeć.
OdpowiedzUsuńLubimy pierogi ale takich drożdżowych jeszcze nie jadłyśmy :D Prezentują się słodziutko :)
OdpowiedzUsuńWyglądają PRZEPYSZNIE ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje Aniu :-)
UsuńŚlicznie ci wyszły te drożdżowe pierożki!:)
OdpowiedzUsuńAle piękne! I na pewno pyszne:)
OdpowiedzUsuńPyszne te ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńOj pyszne :-)
UsuńAle cudne.
OdpowiedzUsuńJakie urocze! Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńPierożki piękne! Zjadłabym takich chętnie :)
OdpowiedzUsuńnormalnie ślinka cieknie od patrzenia :)
OdpowiedzUsuńPiekę takie...są pyszne !!!!!
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie pierożki z mlekiem, mniam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie. Ja obecnie zrzucam kilogramy, ale dla nich chętnie bym dietetyczny reżim porzuciła :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądaja i pewnie tak smakują :-)
OdpowiedzUsuńCiasteczka się śmieją i wołają zjedz mnie! Pychotka!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie krucho - drożdżowe maleństwa :)
OdpowiedzUsuń