Moja botwinka
Bardzo lubię buraczki i jak tylko pojawia się botwinka to gotuje z niej zupę. Moja mama sadzi także swoje buraki i zawsze je przerywa a ja potem kroję to i zamrażam na zimę. Nic nie może się zmarnować. Uwielbiam także chłodnik. Ale dzisiaj ma dla was pyszną i lekką zupkę. Miłego dnia i całego weekendu.
Zapraszam :-)
Składniki:
- duży pęczek botwinki
- kilka ziemniaków
- 3 marchewki
- pół główki niedużej kapusty
- domowa vegeta
- sól himalajska
- liść laurowy
- liść laurowy
- świeżo zmielony pieprz
- 100 g mleka
Wykonanie:
Do garnka wlewamy wodę, wrzucamy domową vegetę, liść laurowy i pokrojoną marchewkę. Gotujemy z 10 minut i dodajemy pokrojoną botwinkę i kapustę. Na koniec wrzucamy pokrojone w kostkę ziemniaki i gotujemy, aż zmiękną. Doprawiamy do smaku i dodajemy mleko. Oczywiście możecie dać śmietanę zamiast mleka, jak lubicie,
sycąca zupka i taka wiosenna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i też często gotuję. :) Zaciekawił mnie ten dodatek kapusty, nigdy nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńJa daję od dawna :-) i smakuje super :-)
Usuńoj chłodnik to mogłabym zjadać litrami :D
OdpowiedzUsuńTwoja zupka wygląda pysznie, chyba się skuszę :)
Ładnie to u Ciebie wygląda,ale nie przepadam za botwinką.Za to dam przepis mojej mamie ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Kingo :-)
UsuńBardzo fajny pomysł z kapustą. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam botwinkę! Pycha :)
OdpowiedzUsuńNo ja też :-)
UsuńChlebek też sama piekłaś? ;)
OdpowiedzUsuńTak kochana. Zawsze tylko domowy :-)
UsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńTyle się na nia czeka że jak juz jest to smakuje wyjątkowo
OdpowiedzUsuńOj tak Martuś :-)
UsuńTeż kochamy buraczki i czasem mamy na nie takie fazy, że codziennie coś musimy z nich robić :D Zupa w sam raz dla nas :D
OdpowiedzUsuńpyszna zupka :) kurcze w tym roku jeszcze nie jadłam botwinki.
OdpowiedzUsuńKochana to musisz to koniecznie nadrobić :-)
UsuńZupa z botwinki :) Mniam... Pychota!
OdpowiedzUsuńZupa botwinkowa to jedna z moich ulubionych ;) Twoja wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńto najlepsza wiosenna zupa! :)
OdpowiedzUsuńMadziu moja ulubiona :-)
UsuńPycha :)
OdpowiedzUsuńTwoje przepisy są zawsze przepyszne. Kuszą oj kuszą. A botwinka zawsze wywołuje we mnie wspomnienia z dzieciństwa... dlatego jestem jak najbardziej za. Może i ja wykopię ze starego domowego zeszytu przepis na tą zupkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Koniecznie kochana. I dziękuje bardzo :-)
UsuńBotwinka kupiona,czeka cierpliwie na pomysł właśnie w tym stylu,który proponujesz:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Aguś. Życzę smacznego :-)
UsuńBardzo lubię botwinkę. Oczywiście, że już jadłam, bo nie mogłoby być inaczej. Taka zupa się nie znudzi :)
OdpowiedzUsuńFajna ta Twoja botwinka, do tego jaki smakowity chlebek! :)
OdpowiedzUsuńSmakowała rewelacyjnie :-)
UsuńJak ja dawno nie jadłam botwinki! Nie ma nic lepszego niż taka domowa zupka, zazdroszczę. :-)
OdpowiedzUsuńMNIAAAM! Moja ulubiona zupa!
OdpowiedzUsuńNo to nie jestem sama :-)
UsuńMmm rozpływam się. Bardzo lubię taką botwinkę i z całą pewnością mogłabym się podpisać, że jest też i moja :D Pyszności. Smakowicie. A jeszcze w dodatku z takim świeżym chlebkiem to dopiero smakołyki. Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńTak, tak - nic się nie powinno marnować :) Botwinka mniamuśna bardzo!
OdpowiedzUsuńRacja :-) pozdrowionka :-)
UsuńZ chęcią bym spróbowała. :-) Pyszności. :-)
OdpowiedzUsuńTeż będę chyba robić w tym tygodniu, ale poczekam, aż będzie trochę chłodniej, bo zupki w upał raczej mi nie wchodzą:P Świetny przepis, wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam, ale moja rodzinka byłaby zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńoj zjadlabym <3
OdpowiedzUsuńJeszcze w tym sezonie nie gotowałam :(
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jadłam botwinki w tym sezonie. Koniecznie czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńOstatnio to moja ulubiona zupa!
OdpowiedzUsuńPyszna zupka w sam raz na wiosnę :)
OdpowiedzUsuń