Rogale drożdżowe mojego dziadka
Dzień dobry kochani. No i mamy znowu poniedziałek, ja jeszcze w domu, rehabilituje moje nogi. Nie powiem, dobrze mi tak w domku. Mam czas na wszystko, nic mnie nie goni, nie muszę się rano zrywać do pracy. Mogłabym tak cały czas, w końcu pracuje również w domu, co nie. No dobrze, ale dosyć tych marzeń, przejdźmy do konkretów. Nie wiem czemu jeszcze nie dzieliłam się z wami tym przepisem, bo jest on w naszej rodzinie od wielu lat. To przepis mojego dziadka na rogale. Ja wczoraj upiekłam porcję a dzisiaj już prawie nic nie ma. Dobrze, że zdjęcia zdążyłam chociaż zrobić. Z tego przepisu możecie zrobić takie śniadaniowe rogale, możecie zrobić rogaliki z marmoladą lub innymi dodatkami. I zapewniam was, że warto go wypróbować bo rogaliki są pyszne, chrupiące z wierzchu a w środku cudownie mięciutkie. Można się w nich naprawdę zakochać. Zresztą takie stare, rodzinne przepisy są najlepsze i zawsze warto do nich wracać. Tym bardziej, że u mnie wywołują piękne wspomnienia. To życzę wam kochani miłego tego poniedziałku, mimo paskudnej pogody za oknem i niech wam szybko zleci czas w pracy. I uśmiechajcie się, a co. No to smacznego.
Składniki:
- 500 g mąki pszennej typ 500
- 100 g masła
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru
- 50 g świeżych drożdży
- 125 ml śmietany 18%
- pół łyżeczki soli
- jajko do posmarowania rogali
- sezam lub mak do posypania
Do miski wsypujemy mąkę oraz sól. Drożdże rozrabiamy łyżką z łyżką cukru, drugą łyżkę cukru dodajemy do mąki. Masło rozpuszczamy w garnku, chwilkę studzimy i dodajemy do mąki, wlewamy również śmietanę i rozbełtane jajka. Mieszamy. Na koniec dodajemy drożdże i wyrabiamy ciasto kilka minut. Miskę przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny.
Ciasto dzielimy na dwie części. Każdą z nich rozwałkowujemy na placek, dzielimy na 6 części i zwijamy każdy trójkąt w rogalika. Rogaliki układamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia i zostawiamy jeszcze na 30 minut. Smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy sezamem lub makiem.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, grzanie góra-dół, rogale pieczemy 25-30 minut, aż się ładnie zarumienią. Upieczone rogale układamy na kratce, aby przestygły, przechowujemy w chlebaku lub pojemniku. Rogale wspaniale smakują z masłem, dżemem lub miodem, możne je także chrupać same z ulubionym jogurtem lub serkiem.
Smacznego.
Nie lenisz się w tym domu, bo nadal pieczesz same pyszności :D
OdpowiedzUsuńIleż można leżeć :-)
UsuńSuper rogaliki :) życzę zdrówka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe rogale:) Ja zazwyczaj piekę kruche z nadzieniem z Nutelli albo z marmoladą :)
OdpowiedzUsuńDomowe rogaliki są najlepsze :-)
Usuńzapowiadają się smakowicie <3 takie tradycyjne stare przepisy są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za drożdżowym pieczywem :)
OdpowiedzUsuńOj a my je uwielbiamy :-)
UsuńWyglądają idealnie, zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo, dużo zdrowia - szybko wracaj do pełni sił :)
OdpowiedzUsuńTakie przepisy są bardzo cenne... są to przepisy z tradycją, sercem i miłością... wiekowe i dzięki temu potrawy, wypieki itp. według nich przygotowane zawsze smakują lepiej - maja magiczny składnik ;)
Dziękuje kochana. Tak, takie stare przepisy mają cudowną moc :-)
UsuńWyglądają cudnie, zjadłabym takiego na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę dużo zdrowia i przyjemnej regeneracji w domu ;)
Dziękuję bardzo Aniu :-)
UsuńPyszne to rogaliki :-)
OdpowiedzUsuńDoskonałe rogaliki :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rogale :) Do tego kubek kakao... i nic mi więcej nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, że wracasz do takich trochę zapomnianych przepisów. Rogaliki wyglądają przeuroczo i chętnie porwałabym jednego :)
OdpowiedzUsuńdo tego kakao i dżemik domowej roboty i powstaje śniadanie idealne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńO mniam, domowe najlepsze☺
OdpowiedzUsuńPyszne rogale :D Wyglądają naprawdę smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pyszne, bo babcine czy dziadkowe przepisy to skarby. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńO mniam! Prezentują się REWELACYJNIE! Zjadłabym z wielką ochotą takiego rogala :)
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo apetycznie wyglądają :) Zapisuję do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko i pewnie równie bosko smakują :) Idzie weekend, więc chyba to będzie najlepszy czas, aby trochę poeksperymentować w kuchni :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma niestety tradycji pieczenia i gotowania przez facetów, tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuń