Warkocz drożdżowy :-)
Bardzo lubię ciasta drożdżowe. Polecam Wam ten przepis, który mam od mojej szwagierki Aureli :-)
- bardzo jej za niego dziękuje, ponieważ ciasto jest tak pyszne, że będzie często u mnie gościć.
Zrobiłam dwa nadzienia i sama nie umiem się zdecydować, które jej lepsze :-)
Spróbujcie sami :-) zapraszam :-)
Składniki:
Ciasto:
- 550 g mąki pszennej
- 90 g cukru
- 90 g masła
- 2 jajka
- szczypta soli
Rozczyn:
- 20 g drożdży świeżych
- 1 łyżka cukru
- 200 ml mleka
- 80 g mąki
Farsz:
- 250 g serka ricotta
- 1 łyżka cukru
- 120 g ciasteczek amaretti
Wykonanie w Termomix:
Do naczynia wkładamy masło i roztapiamy czas 2 min/ 80 stopni/ obr 2.
Masło przelewamy do miseczki, naczynie płuczemy wodą. Następnie wlewamy mleko i podgrzewamy czas 1 min/ 60 stopni/ obr.2.
Dodajemy pokruszone drożdże, łyżkę cukru i mąkę, mieszamy czas 10 sek, obr.3-4. Zostawiamy w naczyniu na 10 minut do wyrośnięcia rozczynu.
Następnie dodajemy składniki na ciasto : mąkę, cukier, rozpuszczone masło, jajka i sól i mieszamy czas 10 sek, obr.3, nastepnie wyrabiamy czas 2 min/ Interwał.
Ciasto przekładamy do miski i zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na 2 godziny.
W tym czasie myjemy naczynie i wkładamy ciasteczka i rozdrabniamy 10 sek, obr.4, dodajemy serek ricotta i cukier i mieszamy czas 10 sek, obr.3.
Na wysypanej mąką stolnicę wykładamy ciasto i wałkujemy na owalny, prostokątny placek, smarujemy nadzieniem i zwijamy jak roladę, odcinamy kawałek ciasta z dwóch stron (dosłownie końcówki), następnie należy przekroić rulon pośrodku wzdłuż, ale nie do końca, z dwóch powstałych pasków pleciemy warkocz, odcięte kawałki ciasta umieszczamy na końcu i na początku.
Tak przygotowany warkocz przekładamy na wyłożoną papierem blaszkę
i zostawiamy jeszcze 1 godzinę do wyrośnięcia, po tym czasie pieczemy
w nagrzanym piekarniku do 180 stopni przez czas 30-40 minut
do zarumienienia.
Smacznego :-)
Ja zrobiłam dwa warkocze - jeden z ciasteczkami amaretti, drugi z ciasteczkami korzennymi owsianymi, można go zrobić z nutellą, twarożkiem z rodzynkami, dżemem, kto jak lubi. Warkocz długo trzyma świeżość.
Ale mi Marzeno smaku narobiłaś, ślinka cieknie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Ilonko :-) no to się kochana zabieraj za pieczenie :-) dzisiaj już późno, ale jutro działaj w kuchni :-) pozdrawiam :-) i dziękuje za odwiedzinki :-)
OdpowiedzUsuńFarsz cudowny! Pięknie spleciona :)
OdpowiedzUsuń