Kawa z amaretto
Uwielbiam kawę, to u mnie jak nałóg i bez niej nie wyobrażam sobie dnia. Lubię poznawać nowe smaki i odkrywać aromaty. Po przebudzeniu obowiązkowo pyszne i zdrowe śniadanie i porcja kawy. Tak mam już od dawna. Już jako dziecko chodziłam i wąchałam kubek z kawą, bo mama pić mi jej nie pozwalała, a zdażało się, że zabierałam ziarenko i żułam. Taka wariatka ze mnie.
Dzisiaj zaraszam Was na szklaneczkę pysznej, aromatycznej kawy z mlekiem i likierem amaretto, który uwielbiam właśnie dodawać czasami do kawki. Do porannej to nie, ale tej pitej po południu już zdecydowanie tak, super rozgrzewa i smakuje.
Dzisiaj zaraszam Was na szklaneczkę pysznej, aromatycznej kawy z mlekiem i likierem amaretto, który uwielbiam właśnie dodawać czasami do kawki. Do porannej to nie, ale tej pitej po południu już zdecydowanie tak, super rozgrzewa i smakuje.
Wykorzystałam kawę, którą dostałam ze sklepu z kawą EkstraKawa.pl.
Zapraszam do spróbowania :-)
Składniki:
- kawa ziarnista Izzo Caffee Silver Napoletano
- mleko
- 1 łyżka likieru amaretto
Wykonanie:
Kawę mielimy w młynku i zaparzamy, ja ją zrobiłam w ekspresie przelewowym. Wlewamy do szklanki, dopełniamy mlekiem i dodajemy amaretto. Mieszamy i delektujemy się smakiem.
Smacznego :-)
Za kawą nie szaleję, ale taką rozgrzewającą to chętnie bym sobie wypiła :)
OdpowiedzUsuńOj fajnie rozgrzewa, zwłaszcza jak się wróci zmarzniętym :-)
UsuńWygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pysznie smakuje :-)
UsuńA ja nie potrafię zaraz po śniadaniu wypić kawę. Ale nadrabiam to zaraz po przyjściu do pracy.
OdpowiedzUsuńZ amaretto jeszcze nie próbowałam, ale chętnie się skuszę :D
Słonko jak lecę rano do pracy to jem tylko śniadanie i w pracy też nadrabiam, ale jak mam wolne to kawą popijam śniadanie :-) spróbuj jest pyszna :-)
UsuńPysznie aromatyczna:)Marzenko,ja z kawą mam podobnie-jako dziecko podpijałam jedną łyżeczkę od taty,bo on dużo słodził,a mnie taka bardzo smakowała,mamy kawa już tej słodyczy miała mniej i nie była dla mnie,dzieciaka,atrakcyjna.Teraz pijam dziennie jedną filiżankę,lubię się nią delektować,pić powoli i żeby mi nikt,pod żadnym względem nie przeszkadzał:)!a najbardziej smakuje mi ten ostatni łyczek...może to brzmi dziwacznie,ale tak już u mnie jest z tą kawusią:)
OdpowiedzUsuńOj cieszę się, że nie jestem sama z moją wariacją kawową :-) buziolki :-)
UsuńMusi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńMadziu pachnie i smakuje rewelacyjnie :-)
UsuńJa również uwielbiam kawę i jestem wręcz od niej uzależniona ;)
OdpowiedzUsuńChętnie się wproszę do ciebie na filiżankę Twojej kawy!
Zapraszam Agnieszko :-) pogadamy, wypijemy dzban kawy i ciacho na zimno zrobiłam, właśnie się chłodzi :-)
Usuńja też zawsze zaczynam dzień od kawy, inaczej sobie nie wyobrażam :) z dodatkiem likieru- pycha!
OdpowiedzUsuńDominiko cieszę się, że nie jestem sama :-) tak z likierkiem mniam :-)
Usuńale chętnie bym wypiła taką kawę:)
OdpowiedzUsuńJustynko to nic innego jak musisz mnie odwiedzić :-)
UsuńJa wielką fanką kawy nie jestem, uwielbiam za to herbatkę:) ale takiej niecodziennej kawki bym się napila, musi być niezwykle aromatyczna:)
OdpowiedzUsuńNatalio ma zupełnie inny smaczek :-) ale herbatki też lubię, mam jedną taką pyszną :-)
Usuńmmm taka kawa z alkoholem jest cudowna! ja dolewam często Baileysa ;-) i fantastyczne kubki! :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuje :-) o muszę sobie dolać Baileysa :-) uwielbiam go :-)
UsuńLubię, lubię i jeszcze raz lubię :))
OdpowiedzUsuńJa też :-) i to bardzo. Pozdrowionka :-)
UsuńNa szklaneczkę takiej kawy ja się piszę. Piję codziennie jedną kawę koniecznie i... drugą często :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Krysiu :-) coś słodkiego też się znajdzie :-)
UsuńDzisiaj jej potrzebuję nie mogę się obudzić. :)
OdpowiedzUsuńOj ja dzisiaj też ratowałam się kawką i jeszcze ból głowy mnie męczył :-) ale teraz już lepiej, nie znoszę zmian pogody zawsze je odczuwam :-)
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis na pyszną kawę.
OdpowiedzUsuń