Pasta na kanapki z fasoli i ciecierzycy
Kolejna pyszna pasta na kanapki. Tym razem fasola z ciecierzycą i czosnkiem. Pasta wyszła smakowita, aromatyczna. Koniecznie spróbujcie ją zrobić. Jest to fantastyczna propozycja zamiast kupnych, sklepowych past i świetna odmiana na kanapki, które nie muszą ciągle wyglądać tak samo. Przepis na pastę znalazłam w książce jaką dostałam od Księgarni Egros - autorstwa Katie Quinn Davies "What Katie Ate", wydanie w języku polskim.
Książka zawiera super przepisy na różne dania, na różną porę i okazję. Kuchnia prosta i w dobrym stylu. Ja znalazłam tam wiele inspiracji na dania. Do pasty dodałam oliwy z oliwek z Oleofarm.
Książka zawiera super przepisy na różne dania, na różną porę i okazję. Kuchnia prosta i w dobrym stylu. Ja znalazłam tam wiele inspiracji na dania. Do pasty dodałam oliwy z oliwek z Oleofarm.
Zapraszam Was do spróbowania :-)
Składniki:
- 2 duże ząbki czosnku w łupinach
- 80 ml oliwy z oliwek Oleofarm
- 1 puszka ciecierzycy (400g)
- 1 puszka białej fasoli (400g)
- sok z 1,5 cytryny - ja dałam z połowy
- szczypta chili
- sól i pieprz
Wykonanie:
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni i włączamy termoobieg. Układamy ząbki czosnku na blaszce w łupinkach i pieczemy przez 30 minut. Wyciągamy, studzimy i wyciskamy miąż, skorupki lądują w koszu.
Ciecierzycę i fasolę odcedzamy na sitku i płuczemy pod wodą, przekłądamy do blendera, dodajemy czosnek, sok z cytryny, oliwę, sól i pieprz oraz chili (opcjonalnie). Miksujemy na pastę. Przekłądamy do miski i polewamy po wierzchu oliwą (łyżeczka wystarczy) i możemy posypać szczyptą chili. Podajemy na kanapki, do krakersów. Przechowujemy w lodówce.
Smacznego :-)
takie właśnie pasty lubię:)
OdpowiedzUsuńJustynko ja też bardzo :-)
Usuńtaki fasolowy hummus! wyjadałbym tą pastę samą prosto z miseczki! :)
OdpowiedzUsuńTak Madziu :-) oj ja się nie mogłam od niej oderwać :-)
UsuńRewelacyjny pomysł na pastę,bardzo ciekawy przepis,prezentuje się super apetycznie ....
OdpowiedzUsuńPycha wkrótce zrobię
Polecam Ewuś :-)
UsuńFajny pomysł na pastę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Madziu :-)
UsuńPrzepis w sam raz na kolację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Dziękuje bardzo :-) pyszna wyszła :-) pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńO coś dla mnie na kolację, piszę się Marzenko, częstuj gości :)) buziole
OdpowiedzUsuńWpadaj Elunia tylko szybko, bo mój mąż się do niej dosiadł :-)
UsuńWłaśnie, chętnie bym podkradła trochę pasty na kolację :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie, dzisiaj częstuje pastą :-)
UsuńDla mnie ... doskonała. Bardzo lubię wszelkie domowe. Smacznie to zrobiłaś. Odgapię i tez zrobię :)
OdpowiedzUsuńPolecam Krysiu, ja uwielbiam takie pasty :-)
UsuńJaki ma ładny kolorek:)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :-)
UsuńFajny przepis, chętnie bym spróbowała takiej pasty
OdpowiedzUsuńZapraszam Martuś :-)
UsuńPysznie wygląda :) mam ochotę na tą pastę i książkę :))
OdpowiedzUsuńDzięki Olu. Polecam i książkę i pastę :-)
UsuńŚwietny przepis! Jutro zrobię na kolację ;)
OdpowiedzUsuńSmacznego :-)
UsuńMarzenko, na taką kanapkę z taka pastą to ja sie piszę! A książkę właśnie zamówiłam i czekam już jak na szpilkach ;) Widzę, że Ty chyba jesteś z niej zadowolona! Pozdrawiam Cię! ;)
OdpowiedzUsuńSłonko książka super, wiele fajnych przepisów i piękne zdjęcia. To jak książka przyjdzie zrób najpierw pastę :-) pozdrawiam :-)
UsuńRadę biorę sobie do serca! Dziękuję! ;)
Usuńtaki trochę hummus, pycha :-)
OdpowiedzUsuńTak jest :-)
UsuńTrafiłaś w moje gusta! Oj tak!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://cukierkowegotowanie.wordpress.com/
Witaj :-) dziękuje bardzo :-) pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńCiekawa propozycja!!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-)
UsuńDziś mnie u Ciebie zainteresował ten przepis. Szukam coś niebanalnego do kanapek i mam:)
OdpowiedzUsuńPolecam :-) pasta wyszła rewelacyjna w smaku :-)
Usuńbrzmi smakowicie na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-) życzę smacznego :-)
Usuń