Deser lekki jak puch
Dzisiaj zapraszam Was na pyszny i lekki deser. Lekki i szybki. Pomysł powstał z potrzeby chwili, zadzwonił do mnie mój chrześniak i zapowiedział się na odwiedzinki. Dodam, że brzdąc chodzi do przedszkola i super sobie radzi z obsługą komórki, nikt nie musi mu pomagać zadzwonić do cioci. Ostatnio jak był zrobiłam rogaliki, zresztą jego ulubione, tym razem postawiłam na coś szybkiego.
Deser wyszedł rewelacyjny, uśmiechnięta buzia to najlepszy dowód i wołanie o dokładkę. Możecie go zrobić także w szklaneczkach lub pucharkach. Ja wykorzystałam formę Liliana z Tupperware. Super pasuje do takich ciast na zimno jak i do galaretek z warzywami i kurczakiem.
Deser wyszedł rewelacyjny, uśmiechnięta buzia to najlepszy dowód i wołanie o dokładkę. Możecie go zrobić także w szklaneczkach lub pucharkach. Ja wykorzystałam formę Liliana z Tupperware. Super pasuje do takich ciast na zimno jak i do galaretek z warzywami i kurczakiem.
Zapraszam na kawałeczek :-)
Składniki:
- 6 podłużnych biszkoptów
- 2 łyżki masła orzechowego Skworcu
- 2 galaretki - u mnie wiśniowa i o smaku coli
- kilka brzoskwiń z puszki
- 1 śnieżka + 200 ml zimnego mleka
Wykonanie:
Biszkopty łamiemy na kawałki i dodajemy masło orzechowe, mieszamy dłońmi rozprowadzając masło po całych pokruszonych biszkoptach, przekładamy na dno formy i wstawiamy do lodówki. Jedną galaretkę - wiśniową - rozpuszczamy w 250 ml wrzącej, przegotowanej wody i studzimy. Śnieżkę ubijamy z zimnym mlekiem i na koniec dolewamy powoli chłodną galaretkę cały czas miksując. Przekładamy masę na biszkopty i schładzamy godzinę w lodówce. Rozpuszczamy drugą galaretkę w 400 ml wrzącej i przegotowanej wody i schładzamy, układamy kawałki brzoskwiń na masie i polewamy galaretką, chowamy do lodówki najlepiej na noc. Przekładamy ciasto na talerz i kroimy na kawałki.
Smacznego :-)
Widać że lekki jak puch, i smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie i oczywiście przepięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-) pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńPotrzeba chwili.... matką wynalazku... deser wygląda bardzo smacznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny deser, uwielbiam takie puszyste i lekkie.
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie, widać ze bardzo lekkie ciasto
OdpowiedzUsuńLubimy takie szybkie deserki, a teraz przypomniało nam się lato, bo w szczególności w czasie wakacji robimy pełno takich lekkich łakoci :)
OdpowiedzUsuńNasz kuzyn też chodzi dopiero do przedszkola, a sprawniej obsługuje się tabletem niż my :P
uwielbiam takie pianki. Na pewno spróbuję :***
OdpowiedzUsuńPychotka ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie i smakowicie, najbardziej podoba mi się ten spód (a raczej wierzch) z biszkoptów i masła orzechowego :) Takie piankowe ciasta często robię latem, ze śmietany, twarogu lub tofu i owoców :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł! :) sama bym chętnie zjadła ze 3 duże porcje, nie dziwię się dziecku, że chciało dokładkę :)
OdpowiedzUsuńWitaj :-) dziękuje :-)
UsuńSzybko, smacznie i kolorowo.:) Masz rację uśmiechnięte buzie pałaszujących, nie ma większej nagrody :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie delikatne deserki:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-) deser tak szybko zrobiony bardzo szybko zniknął :-) ale bardzo smakował i to najważniejsze :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na deser :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście masa bardzo lekka, wręcz jak ptasie mleczko :)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda cudnie:)
OdpowiedzUsuńNaprawde suer deser. Chrzesniak musial byc szczesliwy ;-)
OdpowiedzUsuńŚnieżka i galaretka... Wspomnienie z podstawówki. Uwielbiałam...
OdpowiedzUsuńTo i ja się do Ciebie wpraszam :) Świetny deser!
OdpowiedzUsuńto ja po prosze kawałek:)
OdpowiedzUsuńw czerwcu/lipcu jak już sie zrobi ciepło to będzie smakował wybornie:)
Częstuj się. Na lato deser idealny :-)
Usuńidealny deser na lato! :-) albo na przypomnienie lata :-)))
OdpowiedzUsuńMały spryciarz dobrze wiedział,że u cioci będą smakołyki:)
OdpowiedzUsuńOj wiedział :-):-):-)
UsuńSuper deser zrobiłaś :) Wygląda mega smacznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny deser :) można zastąpić śnieżkę ubitą kremówką?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :-):-):-) nie próbowałam co prawda, ale śnieżka ma podobną konsystencje jak się ubije :-)
OdpowiedzUsuńWygląda booosko! Moje smaki w 100% :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-)
UsuńFantastyczny wieniec :) i nie ulega wątpliwości, że bardzo smaczny :D
OdpowiedzUsuńDeser wspaniale wygląda , posmakowałam bym kawałeczek .
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie i delikatnie!
OdpowiedzUsuńJest pyszne, polecam do spróbowania :-)
Usuńświetny pomysł na deser! pozazdrościć chrześniakowi takiej Cioci ;)
OdpowiedzUsuńSuper deser :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwow!!! wyglada pieknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-) a jak smakuje, mniam :-)
UsuńPyszny deserek :) Zjadłabym z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje!
OdpowiedzUsuńMusi byc pyszne, lubię takie deserki :)
OdpowiedzUsuńBardzo pyszne, polecam :-)
UsuńCudownie leciutki i delikatny :)
OdpowiedzUsuńCóreczka mojej koleżanki (niecałe dwa latka) czasem do mnie dzwoni, bardziej chyba przez przypadek (jestem pierwsza na liście w telefonie). Jeszcze niedawno nie mówiła zbyt wiele, więc było tylko "Halo! Ana..." i w tle "Natalia, co ty znowu robisz..?!" :)
Ach te dzieci, są cudne :-)
Usuńwspaniały deser!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis na piękny deser :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! Chętnie wezmę kawałek :)
OdpowiedzUsuńDeserek wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńDeser szybki, ale całą noc w lodówce musi stać...więc nie da się go zrobić gdy ktoś zadzwoni, że za chwile wpadnie...
OdpowiedzUsuńNo w 5 minut go nie będzie na stole. Ale jak ktoś zadzwoni i się zapowie to co innego :-) warto go zrobić bo jest pyszny 😃 pozdrawiam
Usuń