Kolorowa szynka z szynkowara
Dzisiaj zapraszam Was na kolejną wędlinę zrobioną w szynkowarze. Tym razem postanowiłam wykorzystać filet z kurczaka i mielone mięso z szynki wieprzowej. Zrobiłam wędlinę w szynkowarze, który dostałam ze sklepu tradismak.
Szynka wyszła bardzo smaczna, ciekawie wygląda i super się prezentuje na kanapkach, zaskoczyłam nią swoich znajomych, którzy wpadli na herbatkę i zostali na małej kolacji. Byli zachwyceni. Polecam, spróbujcie sami zrobić taką domową wędlinkę.
Zapraszam do spróbowania :-)
Składniki:
- 500 g filetu z kurczaka
- 300 g mielonego mięsa z szynki wieprzowej
- 2 łyżki czosnku niedźwiedziego
- 1 łyżeczka przyprawy do kurczaka
- 1/4 łyżeczki curry
- szczypta pieprzu
- 1,5 łyżeczki peklosmaczka
- 3 pomidory suszone z zalewy
- 1 łyżeczka przyprawy do mielonego mięsa
- 1 łyżeczka papryki mielonej słodkiej
- szczypta chili
Wykonanie:
Mięso z kurczaka kroimy na kawałki, dodajemy 1 łyżeczkę peklosmaczka, curry, czosnek niedźwiedzi, pieprz, przyprawę do kurczaka i mieszamy, chowamy do miski z pokrywką i chowamy na noc do lodówki. Do mięsa mielonego z szynko dodajemy pół łyczeczki peklosmaczka, pokrojone drobno pomidory suszone, przyprawę do mielonego, paprykę i chili. Tak samo chowamy do miski z pokrywką i chowamy na noc do lodówki.
Następnie w szynkowarze układamy połowę mięsa z kurczaka, następnie mięso mielone z szynki i znowu na górę mięso z kurczaka, dociskamy, zamykamy i gotujemy w garnku 70 minut na małym gazie, pod przykryciem. Jak szynka się ugotuje to wyciągamy i studzimy i na 10 godzin chowamy w szynkowarze w lodówce. Następnie wyciągamy z lodówki, układamy szynkowar na talerzyku, zdejmujemy wieczko zamykające i szynka powinna po polaniu gorącą wodą wyjść sama bez problemu.
Wspaniała ta szynka! :)
OdpowiedzUsuńSuper. Za udany pomysł uważam połaczenie delikatności drobiu z wieprzowiną. Napewno swietnie smakuje
OdpowiedzUsuńDziękuje Marto :-) pysznie wyszła :-)
Usuńwygląda wspaniale Marzenko!
OdpowiedzUsuńCoś fantastycznego.... taka efektowna! Zapewne pyszna i zniewalająco pachnąca....pycha :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam takiego szynkowara....
Wygląda imponująco :) u siebie nie zrobię, bo domownicy nie ufają mi na tyle w kwestii kulinarnych, żeby to zjeść :D
OdpowiedzUsuńOj no coś Ty Agatko :-):-):-)
UsuńPowiemy Ci szczerze, że już naprawdę rzadko kiedy mamy ochotę na mięso, ale jak widzimy szynkę Twojego wykonania to normalnie się robimy głodne :P Jeszcze poprzednia szynka z indyka do teraz nam się marzy :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny nie pozostaje Wam nic innego jak mnie odwiedzić :-)
UsuńJak się ktoś nas zapyta gdzie jedziemy to odpowiemy, że na szynkę! xD
UsuńLubię domowe wędliny, chociaż robię tylko pieczone ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze przed śniadaniem, a u Ciebie takie pyszności. Umiesz narobić apetytu ;)
OdpowiedzUsuńDopóki nie zaopatrzę się w szynkowar, będę podziwiać takie wyroby. Marzenko wspaniale wygląda Twoja szynka. Do tego tak poukładałaś warstwy mięsa, że powstał ciekawy wzór :) Apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Krysiu :-)
Usuńwygląda lepiej niż ze sklepu za 100 zł!
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie, nigdy takiej nie robiłam!
OdpowiedzUsuńPiękna tylko szkoda że mi takich dodatków nie wolno jeść :)
OdpowiedzUsuńniezwykle rzadko kupuję już wędliny w sklepie.. ale z braku szynkowara radzę sobie piekąc różne mięsa i wykorzystując je na kanapki. Twoja szynka wygląda tak smacznie że aż ślinka cieknie... :) nie dziwię się Twoim znajomym, że z chęcią zostają na kolacje ;)))
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, że jest pyszna i sto razy zdrowsza od kupnych, bo wiesz, co tam w niej siedzi.
OdpowiedzUsuńWspaniała szyneczka, a u mnie dziś schab ze śliwką na kanapki :-)
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie wygląda :) :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje ta domowa wędlinka. Zazdroszczę Ci szynkowara, choć biorąc pod uwagę ilość osób nie jedzących mięsa w domu, raczej powinnam skłaniać się w kierunku wypożyczania urządzenia niż kupowania :)
OdpowiedzUsuńWow, bosko wygląda! nie ma to jak domowa wędlina, wiemy co jemy:) poza tym świetne fotki:))
OdpowiedzUsuńDzięki kochana. Pozdrawiam :-)
UsuńKawał porządnego mięska :)
OdpowiedzUsuńmniam! taka domowa szynka MUSI być magiczna! Pycha!
OdpowiedzUsuńNa pewno jest pyszna :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda. Na pewno świetnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńMusiała być pyszna, nie dość że świetnie wygląda to jeszcze ten naturalny smak - nie do zastąpienia żadną inna sklepową :)
OdpowiedzUsuńOj tak Karinko. Niech te sklepowe się schowają :-)
UsuńCiekawy i oryginalny pomysł!
OdpowiedzUsuńSzyneczka piękna, kolorowa. Też bym chciała taki szynkowar.
OdpowiedzUsuńMarzenko niezła robota, wędlina prezentuje się wybornie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje Elunia. Buziaki :-)
Usuńdomowe wędliny to coś wspaniałego! ja dopiero rozglądam się za szynkowarem:)
OdpowiedzUsuńkolejna fajna szyneczka:)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie i zapewne smakuje wyśmienicie. Też taką zrobię.
OdpowiedzUsuńNo to sobie pomarudzilem.
Maruda.
Drogi Marudo życzę smacznego :-)
UsuńŚlinka mi cieknie!
OdpowiedzUsuńoj Marzenko, ale smakowita ta szynka! Szkoda, że nie mam szynkowaru, sama mogłabym robić takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńdo chlebka najlepsza
OdpowiedzUsuńCiekawa... i tak ładnie się prezentuje po przekrojeniu ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Bartku. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńSmakowita ta szyneczka :))
OdpowiedzUsuńdomowa wędlina - to jest to! :)
OdpowiedzUsuńJak ładnie wygląda w przekroju.
OdpowiedzUsuńWspaniała robota! Pięknie wygląda ta szyneczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Agatko :-)
Usuń