Ser Koryciński "Swojski"
Spotkała mnie ostatnio przyjemność posmakowania cudownego sera, produkowanego ze świeżego, niepasteryzowanego mleka krowiego, z dodatkiem podpuszczki i soli. Jest to Ser Koryciński "Swojski". Ser produkowany jest przez Panią Czesławę Zarzecką w malowniczej podlaskiej gminie Korycin. Mieszkańcy Korycina, jak głosi legenda, nauczyli się produkować sery od Szwajcarów, którzy brali udział w walkach na Podlasiu w czasie potopu szwedzkiego.
Część z nich osiedliła się w Polsce na stałe i przekazała recepturę wyrobu sera mieszkańcom.
Część z nich osiedliła się w Polsce na stałe i przekazała recepturę wyrobu sera mieszkańcom.
Ser jest formowany w owalną bryłę o średnicy 30 cm i wadze dochodzącej nawet do 3,5 kg, wyobraźcie sobie, ze na wyprodukowanie takiej ilości sera potrzebnych jest aż 30 litrów mleka. Do sera dodawane są naturalne akcenty smakowe jak czosnek, suszone pomidory, czarnuszka, oliwki. Jest dostępny także ser o naturalnym smaku bez dodatków.
Na temat sera i jego rodzajów możecie poczytać tutaj.
Ser Koryciński "Swojski" Czesławy Zarzeckiej to produkt całkowicie naturalny, nie zawiera żadnych sztucznych barwników i konserwantów, chemicznych polepszaczy czy barwników. Jest to ser dojrzewający, zmieniający swój smak, konsystencję i barwę w zależności od czasu leżakowania. Jest to produkt bardzo zdrowy i rewelacyjny w smaku. Posiada wysokie walory odżywcze i został wpisany na listę produktów tradycyjnych w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2005 roku. Natomiast w sierpniu 2012 roku został zarejestrowany przez Komisję Europejską uzyskując certyfikat "Chronione Oznaczenie Geograficzne", które ogranicza jego produkcję wyłącznie do terenów trzech gmin województwa podlaskiego, znajdujących się w powiecie sokólskim: gminy Korycin, Suchowola oraz Janów.
W ofercie znajdziemy trzy odmiany sera, w zależności od czasu leżakowania:
- świeży - dojrzewający od 2 do 4 dni
- leżakowany - dojrzewający i leżakujący od 5 do 14 dni
- dojrzały - dojrzewający i leżakujący powyżej 14 dni
Oraz o różnym smaku np:
- naturalny
- z czosnkiem
- z czosnkiem i pieprzem kolorowym
- z suszonym pomidorem, bazylią i czosnkiem
- z oliwką
- z żurawiną
- z kminkiem
- z ziarnami
- z chrzanem
Można także zamówić sobie ser na specjalne zamówienie z dodatkami, które lubimy.
Ja posmakowałam ser z suszonym pomidorem, bazylią i czosnkiem. Powiem Wam, że smak mnie zachwycił, zresztą nie tylko mnie. Cała moja rodzinka się nim zajada. Zaniosłam także kawałek do pracy, aby spróbowali i wszyscy byli oczarowani jego smakiem.
Mój mąż zjadł kanapkę z serem, posypał sobie pieprzem a ja zjadłam dość nietypowo bo z dżemem truskawkowym. Lubię takie eksperymenty smakowe, polecam spróbujcie.
Ser Koryciński należy przechowywać w suchym i chłodnym miejscu, w piwnicy lub lodówce. Można go przechowywać w folii do żywności, hamując tym samym proces dojrzewania. Jeżeli chcemy, aby ser dojrzewał i zmieniał swój smak, należy go przechowywać bez opakowania. Ser Koryciński ma ważność do spożycia nawet do 2 miesięcy, w tym czasie będzie dojrzewać, co objawia się zmianą konsystencji, barwy i smaku, możemy go zamrozić.
Ja bardzo cenię sobie takie naturalne produkty, oraz szanuję ludzi i ich pracę, jaką wkładają w taką produkcję. Takie produkty zasługują na polecanie i zachęcanie do zakupu i spróbowania. Mi on bardzo zasmakował i zostanie ze mną w mojej kuchni już na zawsze. Taki ser możemy wykorzystać do różnych dań, trzeba tylko uruchomić naszą wyobraźnię, nie tylko na kanapki, możemy go wykorzystać do sałatek, do zapiekanek, do mięs. Zastosowań jest wiele.
Wkrótce zaprezentuje Wam przepis z wykorzystaniem Sera Korycińskiego "Swojskiego" Czesławy Zarzyckiej o smaku suszonych pomidorów, bazylii i czosnku.
Jesteście zainteresowani zakupem, zapraszam :-)
Ale bym taki zjadła:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :-)
OdpowiedzUsuńI tak smakuje :-)
UsuńOch, wygląda przepysznie :) Już bym skosztowała :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJadłam, pyszny :) Już myślałam że przepis podajesz :D
OdpowiedzUsuńNie kochana to prezentacja smaku i aromatu :-)
UsuńTen ser jest genialny! O ile dobrze pamiętamy to miałyśmy szansę go kupić podczas pokazów pieczywa i serów zorganizowanych w pobliskiej galerii :D Ten z suszonym pomidorem, bazylią i czosnkiem od razu nas zachwycił samym zapachem :) Z tatą jak się do niego dosiedliśmy to cały poszedł w paręnaście minut i nie było mowy o żadnym chlebie :P Żałowaliśmy tylko, że wzięliśmy go tak mało, bo jego cena też nie należała do najmniejszych ;)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, świetnie go zarekomendowałaś, aż chciałoby się spróbować :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ewuś, polecam jest pyszny :-)
UsuńByłam latem na festiwalu chleba i tam był ten ser. Z ciekawości wzięłam wersję- a jakże czosnkową. Pyszny.
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny !
OdpowiedzUsuńPrzepyszny serek, :)
OdpowiedzUsuńMniam, kocham sery, strasznie bym chciała go posmakować:)
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś ten z suszonymi pomidorami i żurawiną i obydwa były przepyszne, a kupił je chyba mój tata podczas targów żywności i od tamtej pory nigdzie takiego nie widziałam, ale też szczególnie się wśród serów nie rozglądam... Takie naturalne produkty są najlepsze ;) A z dżemem truskawkowym także i mi by smakował z pewnością ;)
OdpowiedzUsuńZ dżemem rewelacja :-):-):-)
UsuńPotwierdzam serek jest smaczny, miałam okazję skosztować. :) pozdrawiam Marzenko
OdpowiedzUsuńpróbowałam:) może nie od tej pani, ale pod taką nazwą i czosnkiem- powiem jedno
OdpowiedzUsuńdelicje!!
Ostatnio "otworzyłam" się na sery i polubiłam nielubianą zawsze fetę :) może i ten mi zasmakuje :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie Ci smakował :-)
UsuńNie miałam przyjemności go spróbować ciekawa jestem jak smakuje
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny!:)
OdpowiedzUsuńBardzo. Polecam i pozdrawiam :-)
UsuńCiekawa jestem smaku :) Super recenzja :) nabrałam wielkiej ochoty aby go spróbować :)
OdpowiedzUsuńProdukty regionalne zawsze zachwycają :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. Ja je uwielbiam :-)
UsuńBardzo smaczny kawał sera. Myślałam, że podasz przepis na ten ser. Chętnie zjadłabym taki kawałek na śniadanie... :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda ten serek. I do tego zdrowszy od tych z supermarketów.
OdpowiedzUsuńAle pyszny :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda ten ser!
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam koryciński, robie go sama Marzenko :-)
OdpowiedzUsuńnigdy o takim serku nie słyszałam,a wygląda tak apetycznie !
OdpowiedzUsuńSery korycińskie są pyszne a co ważne bez konserwantów i polepszaczy, produkowane są naturalną metodą, pyszności.
OdpowiedzUsuńRobię go po raz drugi. Mój pierwszy dojrzewał 4 tygodnie, jest niesamowity w smaku a aromat jest niesamowity. Doskonale się topi, świetny dodatek do zapiekanek i pizzy. Naturalny, bez żadnej chemii.
OdpowiedzUsuńLudzie, nie mrozić "korycińskiego"!!!
OdpowiedzUsuńZmarnowałem kawał sera. Zrobił się kruchy i nadawał się tylko do zapiekanek.
Jedyna pociecha to że smak pozostał.
Tomek K.
dostałam prawie kilogramowy kawałek sera korycińskiego z ziołami .Mam pytanie ,jak go przechować?
OdpowiedzUsuńNadmiar możesz zamrozić. A resztę schować do pojemnika z przykrywką 😃
Usuń