Kapuśniak
Naszła mnie ochota na coś kwaśnego, pysznego i sytego. Zrobiłam kapuśniak, który bardzo lubię i często go robię. Kolejna zupka do kolekcji. Wczoraj przywitało mnie za oknem piękne słonko, ale jak wyszłam na zewnątrz to zmarzłam, wieje taki zimny wiatr. Może dlatego miałam chęć na gorącą zupę.
Zapraszam na miseczkę :-)
Składniki:
- 400 g kiszonej kapusty
- 2 duże marchewki
- 1 pietruszka
- 1 mały seler
- mały por
- 2 liście laurowe
- 6 ziemniaków
- łyżka ketchupu pikantnego
- pół łyżeczki wędzonej słodkiej papryki mielonej
- szczypta wedzonej ostrej papryki mielonej
- sól, pieprz
Wykonanie:
Do garnka wlewamy wodę i wstawiamy na gaz. W tym czasie obieramy marchewki i kroimy
w plasterki, pozostałe warzywa kroimy na w większą kostkę (oprócz ziemniaków i kapusty) i wrzucamy do wody oraz liście laurowe i vegetę. W drugim garnku wkładamy poszatkowaną kiszoną kapustę i zalewamy wywarem z garnka z warzywami. Gotujemy pod przykryciem pół godziny na małym ogniu.
Z garnka wyciągamy warzywa - oprócz marchewki, seler i pietruszkę razem miksujemy ( ja tak robię, aby przemycić jak najwięcej warzyw, mój syn nie lubi jak mu pływają warzywa), por wyrzucam. Dodaje pokrojone w kostkę ziemniaki i gotuje jeszcze do miękkości. Następnie przekłądam z drugiego garnka kapustę z wywarem, mieszam, doprawiam jeszcze solą i pieprzem, dodaje ketchup oraz papryki wędzone. Mieszam wszystko i przelewam na talerze.
Kapuśniak to jest to. Czasami się w nas odzywa smak na kwaśne i wtedy taki domowy kapuśniaczek jest idealnym rozwiązaniem. Mmmm z chęcią bym dziś na obiad zjadła taką miseczkę zdrowia i smaku! :)
OdpowiedzUsuńPiękny talerzyk :)
Pozdrowieńka serdeczne i również miłego dnia życzę :)
Kapuśniak...mniam...narobiłaś smaku :)
OdpowiedzUsuńMarzenko narobiłaś mi ochoty na taki kwaśny kapuśniak. :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona zupa z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką kapuśniaku, ale przyznaję Twój wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńZupka przepyszna :) też mam czasem takie zachcianki :)
OdpowiedzUsuńPyszna zupa, wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką zupkę :)
OdpowiedzUsuńkapuśniak jadłam chyba 100 lat temu jak babcia gotowała...aż wspomnienia wróciły:)
OdpowiedzUsuńDawno nie gotowałam...
OdpowiedzUsuńMelduję się przy Twoim stole! Już uderzam łychą! Gdzie ta miseczka? ;)
OdpowiedzUsuńTakim obiadem nie pogardzę :) Już biegnę do Cię :D
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych zup:) Klasyki górą!
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię taki z młodej kapusty! Pycha!
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńJa gotuję kapuśniak zawsze na wędzonej kości i z dużą ilością kminku. Oj jak ja lubię ten kwaśny smak. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSmaka mi narobiłas, dawno nie jdałam
OdpowiedzUsuńKapuśniak fajna sprawa, a dawno nie gotowałam. Ładnie podany :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki kwaśny kapuśniak :)
OdpowiedzUsuńChociaż taka zupka było moją zmorą jeszcze kilka lat temu, to teraz bardzo ją lubię;)
OdpowiedzUsuńPyszny kapuśniak- po prostu kocham tą zupę! ;)
OdpowiedzUsuńAle dawni nie jadłam, pyszna zupa! Pieknie wygląda
OdpowiedzUsuńTradycja i smak :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Taki kapuśniak to ja lubię :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń