Porozmawiajmy o nasionach chia
Ostatnio wielkim hitem są nasiona chia. Ja osobiście je jem już od jakiegoś czasu, dodaje je do różnych dań, do koktajli, do sałatek, do wypieków. Są bardzo fajne w smaku i bardzo zdrowe. Nasiona chia zawierają więcej kwasów omega - 3 niż znany nam łosoś, jest to głównie kwas alfa-linolenowy, który stanowi konieczny składnik naszej diety, ponieważ nasz organizm nie umie go wyprodukować sam. Są bogate w wapń - bardziej niż mleko i żelazo a także szpinak.
Zawierają witaminę E i witaminy z grupy B. To prawdziwa skarbnica zdrowia. Działanie nasion chia polega na spowolnieniu wchłaniania cukrów i regulacji ich poziomu we krwi, nasiona chia wchłaniają i zatrzymują wodę w organizmie co prowadzi do zapewnienia uczucia sytości. Regularne ich spożywanie usprawni funkcjonowanie układu nerwowego i korzystnie wpływa na strukturę kości i mięśni.
Nasiona te pochodzą z Meksyku i Gwatemali, wpływają na obniżenie ciśnienia krwi, zawierają dużą ilość potasu, regulują trawienie przez zawarty w nich błonnik. Są bogate w magnez i fosfor, są zbawienne dla osób z cukrzycą, pomagają obniżyć poziom złego cholesterolu, są rewelacyjne dla naszych kości i układu nerwowego. Pomagają zmniejszyć objawy depresji i działają uspokajająco. U osób starszych mogą zapobiec rozwojowi demencji starczej.
Wspaniale sycą i pysznie smakują. Można bez końca wymieniać zalety tych nasion i zaleć spożywania, ja na stałe wpisałam je do mojej diety a właściwie nie diety a zdrowego odżywiania.
Nasiona chia można stosować jako dodatek do sałatek, musli, owsianki, kasz i naleśników. Można je łączyć z mąką podczas pieczenia chleba czy ciast, używać do zagęszczania sosów, zup i koktajli - wówczas użyjmy zmielonych nasion. Nasiona zalane gorącą wodą nadają się bezpośrednio do spożycia, jako substancja o konsystencji żelu, podobnie jak siemię lniane.
Po nasiona chia powinny sięgnąć:
- cukrzycy
- osoby będące na diecie
- osoby z nadwagą i otyłością
- osoby z niedoborem wapnia
- osoby przemęczone i te które ciężko pracują
- wszyscy narażeni na stres
- sportowcy i osoby o dużej aktywności fizycznej
- wszyscy, którzy dbają o zdrową dietę
Jednak tak jak wszystkie produkty mają swoje zalety, tak z nasionami chia powinni uważać mężczyźni, przeczytałam, że mogą zwiększać prawdopodobieństwo rozwoju raka prostaty, właśnie poprzez zawartość kwasu alfa-linolenowego. Przeczytałam także, że naukowcy uspokajają, że mogą oddziaływać w bardzo małym stopni, wręcz niewielkim. A u kobiet natomiast zmniejszają ryzyko rozwoju raka piersi. Są świetne dla osób uczących się, poprawiają pamięć.
A jakie są moje obserwację po spożyciu nasion chia. Przede wszystkim poprawiła mi się przemiana materii, wspomogły mój układ trawienny. Mam więcej energii i jak je zjem rano na śniadanie to długo jestem najedzona, w pracy to bardzo ważne, bo nie muszę sięgać po jakieś przekąski. Nie mam także takiej ochoty na słodycze, które bardzo lubię. No i mam świadomość, że robię coś dobrego dla mojego organizmu.
A Wy spożywacie nasiona chia ? Jestem ciekawa jak działają na Was i do czego je dodajecie.
Nasiona chia to zdecydowanie mój faworyt.Bardzo lubię je wykorzystywać do wielu dań.Właściwości są naprawdę znakomite.Polecam również;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu na nie trafić i kupić :)
OdpowiedzUsuńMadziu polecam :-)
Usuńja niestety jeszcze ich nie próbowałam, ale widząc tyle fajnych potraw chyba się w końcu skuszę :D
OdpowiedzUsuńDeserek dla mnie! A po nim koktajl ! Pysznie, zdrowo, kolorowo! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :-)
UsuńŚwietny post. Wiele ciekawych informacji przeczytałam, ale jeszcze nie próbowałam tych nasion. Kuszą mnie od jakiegoś czasu, ale myślę, że w końcu skutecznie mnie skuszą, bo patrząc na Twoje propozycje trudno się im oprzeć :)
OdpowiedzUsuńKrysiu bardzo Ci je polecam :-)
UsuńRzeczywiście mają wiele fantastycznych właściwości ;) Bogaty wybór dań i deserów u Ciebie z nasionami chia w roli głównej :)
OdpowiedzUsuńEwuś bardzo polubiłam te nasionka i jem je codziennie :-)
UsuńPonoć takie same właściwości mają nasiona naszego lnu,a jak ktoś nie jest zapalonym biegaczem, to może śmiało zostać przy naszym lnie, który ma lepszy stosunek omega 3 i 6. Ale nie powiem, mam dwie paczuszki tych nasion,ale ciągle zapominam ich spróbować:)
OdpowiedzUsuńKochana to spróbuj :-)
UsuńBardzo zdrowe! Lubię je wykorzystywać do różnych przepisów. Najbardziej lubię, gdy zaczynają się robić takie galaretowate :D Z owsiankami sprawdzają się idealnie. Pozdrowionka. :)
OdpowiedzUsuńBardzo zdrowe! Lubię je wykorzystywać do różnych przepisów. Najbardziej lubię, gdy zaczynają się robić takie galaretowate :D Z owsiankami sprawdzają się idealnie. Pozdrowionka. :)
OdpowiedzUsuńmarzenko,
OdpowiedzUsuńI ja ległam modzie na nasiona chia- ale tak sie zastanawiam czy nasz polski zdrwoy len (nasiona) to nie to samo? Ktoś marketingowo wmawia nam i "wyciaga" kasę z portfeli (nasiona są drogie). A len tańszy, polki, lokalny i o tych samych walorach. Kupiłam jedną paczke i natym poprzestanę. Inwestuję w len- nie zrujnuje portfela, wspieram polskie dobro:) Serdecznie pozdrawiam :)
No właśnie o nasionach lnu, oleju i jego właściwościach też przygotowuje artykuł. Len od zawsze jest w mojej kuchni :-) uwielbiam dodawać go do wypieków :-) a mój mąż pije olej lniany :-) masz rację len ma podobne właściwości :-) pozdrawiam kochana :-)
UsuńBardzo lubię chia i fajnie, że ma tyle pozytywnych właciwości ;)
OdpowiedzUsuńJa używam ich regularnie! Są wspaniałe, bardzo je sobie chwalę!
OdpowiedzUsuń