Róże z ciasta francuskiego
Dzisiaj Światowy Dzień Pieczenia, więc u mnie słodkości nie może zabraknąć, wzięłam udział we wspólnym pieczeniu róż z ciasta francuskiego organizowanym przez Martę. Zachęcam Was do spróbowania tych ciastek czy jak to nazwiemy, są obłędne w smaku i szybko się je robi.
Trzeba dosłownie chować przed krasnoludkami, aby nie zniknęły z talerza. Do kawki są idealne, z cynamonem i cukrem pudrem. Życzę Wam miłej niedzieli i smacznego dnia, a Wy co piekliście ?.Zapraszam :-)
Składniki:
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 2 jabłka
- cynamon
- cukier trzcinowy brązowy
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
Jabłka kroimy na ćwiartki, wydrążamy i kroimy na cieńkie plasterki, do garnka wlewamy wodę, wciskamy sok z połowy cytryny i łyżeczkę cukru trzcinowego. Zagotowujemy wodę i wrzucamy nasze pokrojone jabłka, aby je chwilkę podgotować, wystarczy dosłownie chwilka, mają tylko zmięknąć lekko. Jabłka odcedzamy i studzimy. Ciasto francuskie rozwijamy i dzielimy na kilka pasków, u mnie 9. Na każdym pasku układamy plasterki jabłka tak, aby jedno zachodziło na drugie a skórka wychodziła ponad brzeg ciasta. Posypujemy cukrem trzcinowym brązowym i cynamonem. Każdy pasek kroimy na pół i zawijamy rulonik, przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (ja włożyłam do foremek silikonowych na muffinki). Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 190 stopni, grzanie góra-dół przez 20-25 minut, aż się zarumienią. Po upieczeniu przekładamy na kratkę, aby przestygły i posypujemy cukrem pudrem.
piękne :) zostało coś? ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Małgosiu :-) trzy sztuki na dzisiaj :-) schowałam :-)
UsuńJakie apetyczne i prościutkie,w sam raz na leniwą niedzielę:)
OdpowiedzUsuńA ja tak czytam sobie, te same róże ale odrobinę inaczej chyba każdy z nas robił . Piekl,am dłużej ale w niższej temperaturze np.
OdpowiedzUsuńNo i czyż nie pięknie wyglądają w zestawieniu z kawką, aż sie chce po nie siegnąć :)
No właśnie każdy robi inaczej. Ale w sumie to fajnie :-)
UsuńDo kawki jak znalazł
OdpowiedzUsuńW sam raz na niedzielne popołudnie :)
OdpowiedzUsuńCudne te róże :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Danusiu :-)
UsuńCudne :))
OdpowiedzUsuńPyszne różyczki Kochana :)
OdpowiedzUsuńBardzo nam smakowały :-)
UsuńUroczo wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne różyczki , to ja jedną ci skradnę Marzenko :)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się Asiu :-)
UsuńSuper pomysłowy i piękny deser.
OdpowiedzUsuńmniam! są urocze!
OdpowiedzUsuńOstatnio widzę, że różyczki zrobiły się bardzo modne co rusz ktoś robi. Wyglądają Marzenko bardzo uroczo aż chce się skosztować. :)
OdpowiedzUsuńOj tak Elu. Polecam bo są pyszne i szybko się je robi :-)
Usuńwidziałam jakiś filmik z nimi, muszę je w końcu zrobić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują. Szybki i smacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńJejku, ale piękne wypieki. Już sobie wyobrażam zachwyt gości, gdyby zobaczyli takie cudeńka na talerzu. Nie dość, że smaczne to jeszcze prezentują się wspaniale. Takie słodkości to dopiero mistrzostwo :) W dodatku domowe. Nie może być lepiej :) Pozdrowionka serdeczne, miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńSłodkie różyczki w sam raz do niedzielnej kawki/herbatki :)
OdpowiedzUsuńśliczne te różyczki Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :-)
UsuńPięknie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńWspaniałości! Proste, a jakie efektowne ;)
OdpowiedzUsuńPolecam do spróbowania :-)
Usuńsą piękne :* i pyszne :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, już od dłuższego czasu chcę je przygotować :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie je zrób. Naprawdę warto :-)
UsuńPiękne róże :) W sam raz do kawy :)
OdpowiedzUsuńPiękne róże, bardzo smakowite :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Są pyszne :-)
UsuńPiękne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne i szybkie w wykonaniu!
OdpowiedzUsuńManiusiu, jak wynajdujesz te akcje wspólnego pieczenia? Fajowe to, też chcę:)))
OdpowiedzUsuńKochana dostaje zaproszenia :-) będę o Tobie pamiętać i też Cię zaproszę :-)
UsuńSuper, dziękuję! :)))
UsuńPrzepiękne różyczki :)
OdpowiedzUsuńAle one piękne!
OdpowiedzUsuńJakie piękne różyczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Agnieszko :-)
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń