Naleśniki z kaszą jaglaną
Jakiś czas temu dostałam paczkę pełną zdrowia od Marwit w ramach akcji Marwitalizacja. Bardzo fajny pomysł, który całkowicie popieram i wspieram. Sama bardzo staram się dbać o zdrowie, prawidłowo się odżywiać i dostarczać odpowiednią ilość ruchu. I zachęcam do tego wszystkich, do zmiany nawyków żywieniowych i do sportu, bo ruch to zdrowie.
Koniecznie zajrzyjcie na stronę i zapoznajcie się z akcją, znajdziecie tam porady dotyczące zdrowia, odżywiania, przepisy. Dużo cennych informacji, ciekawych tematów, ćwiczenia i wiele, wiele więcej. Nie czekajcie do jutra, zacznijcie już dziś. Przejdźcie wszystkie kroki, przeczytajcie wszystkie pozycje, naprawdę warto. Pamiętajcie, że "Zmiana zaczyna się DZIŚ".
A ja mam dla Was naleśniki z sokiem i kaszą jaglaną, którą ugotowałam także na soku.
Zapraszam :-)
Składniki:
- 200 g wody mineralnej lekko gazowanej
- 200 g świeżego soku z winogron i jabłek (użyłam Marwit)
- 150 g mleka
- 2 jajka
- 300 g mąki pszennej
- szczypta soli
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 100 g kaszy jaglanej
- 100 g mleka
- garść żurawiny suszonej
- garść jagód goji
- truskawki
Wykonanie:
Kaszę jaglaną przełożyć na sitko i przepłukać pod zimną wodą, następnie przelać wodą zagotowaną w czajniku. Do garnka wlewamy sok i podgrzewamy, wsypujemy kaszę i mieszamy, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu 15 minut, w czasie gotowania kaszy już nie mieszamy. Po 15 minutach zostawiamy jeszcze kaszę na chwilkę pod przykryciem, ale już nie na gazie. Studzimy. Kaszę miksujemy blenderem z 100 g mleka, dodajemy żurawinę i jagody goi, w razie potrzeby możemy dosłodzić jeszcze do smaku ksylitolem (cukrem brzozowym) lub miodem.
Przygotowujemy naleśniki - do miski lub blendera wrzucamy jajka, sok z winogron i jabłek, mleko i miksujemy. Dodajemy mąkę, szczyptę soli i olej kokosowy i ponownie miksujemy. Smażymy naleśniki na złoty kolor z dwóch stron. Na każdy naleśnik nakładamy porcję kaszy i zawijamy, ja podałam jeszcze z truskawkami.
Ale smakowite naleśniczki :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, aby do ciasta dodać sok owocowy!
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu :-)
UsuńBardzo fajne połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńSuper naleśniki. Choć są dość kaloryczne to jednocześnie pyszne no i zdrowe. Super wersja.
OdpowiedzUsuńSą bardzo syte :-) ale smakują rewelacyjnie :-)
UsuńI znów truskawki i znów pyszności :) Pozdrawiam Marzenko :)
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńŚwietne , zjadłabym takiego na kolację
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na podanie kaszy jaglanej :) Zapraszam do udziału w akcji "Zainspiruj się kaszą!" na Mikserze Kulinarnym :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuje za zaproszenie :-) pozdrawiam :-)
UsuńŚwietny pomysł na sycące śniadanie, mniam! :)
OdpowiedzUsuńO rany, perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :-)
UsuńCałość wygląda bardzo smakowicie :))
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję kiedyś ten przepis i zaskoczę swoich domowników pysznym śniadaniem :D
Od dawna mam już straszną ochotę na naleśniki... z kaszą jaglaną jeszcze nie jadłam! :-)
OdpowiedzUsuńSpróbuj. Naprawdę warto :-)
UsuńJa dzisiaj też miałam naleśniki ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że naleśników z kaszą nie miałam okazji próbować, ale pomysł bardzo mi się podoba! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się Aguś. Pozdrawiam :-)
UsuńWersja z sokiem bardzo fajna:)
OdpowiedzUsuńDawno naleśników nie jadłam. Ale takie... jakie Ty zrobiłaś to już bajka. Muszę kiedyś zrobić takie, bo smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj Krysiu :-) jestem pewna, że będą ci smakowały :-)
UsuńSuper naleśniki :)
OdpowiedzUsuńPyszne to musiało być; )
OdpowiedzUsuńOj pyszne były. Bardzo :-)
UsuńBardzo ciekawy pomysł Marzenko!
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym, ale skoro z kaszy jaglanej można zrobić krem, to takie nadzienie do naleśników też musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńZ kaszą jaglaną chyba wszystko można :-)
UsuńPomysł z sokiem rewelacyjny!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-)
UsuńPysznie wyglądają twoje naleśniki, świetne je zrobiłaś :) chęcią bym takie zjadła! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam twą kreatywność, Marzenko. Super pomysł !!!
OdpowiedzUsuńFajne naleśniki, super, że tak eksperymentujesz :)
OdpowiedzUsuńAle dużo nadzienia, pycha.
OdpowiedzUsuńJak zwykle same pyszności u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpyszne muszą być:)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na takie naleśniki :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na farsz.
OdpowiedzUsuń