Dzisiaj mam dla was propozycję na pyszną warstwową sałatkę. Zrobiłam ją ostatnio na małą rodzinną imprezkę. Bardzo lubię łososia a w sałatce pasował idealnie. Fajny smak i coś takiego innego. Robi się ją bardzo szybko i tak samo szybko znika.
Mam taki mały nałóg, uwielbiam ciasteczka oreo. W sumie to nie wiem dlaczego je tak lubię i co one takiego w sobie mają. Ale jak otworzę paczuszkę to zjadam wszystkie cztery sztuki od razu. I pewnie bym zjadła jeszcze więcej, ale się powstrzymuje. Lubię także ciasta na zimno, takie lekkie i pyszne pianki. Więc postanowiłam to wszystko połączyć w jedno, fajne ciacho.
Moje ukochane grzanki z figą. Jak tylko pojawiają się świeże figi to od razu przygotowuje te grzanki, jem je aż mi się znudzą. Ser kozi wspaniale komponuje się ze słodyczą figi a rukola dodaje nieco pikanterii. Koniecznie musicie spróbować tego połączenia smaków. Jak dla mnie jest idealne.
Przypomniały mi się jedzone często latem i jesienią faszerowane ziemniaki. Zatęskniłam za ich smakiem. Dzisiaj zapraszam Was na pyszne ziemniaki nadziewane mięsem, warzywami i ryżem. Przepis powstał już jakiś czas temu, znalazłam go porządkując bloga. No to go wrzucam i życzę smacznego.
Podobną zupę jadłam kiedyś w restauracji, ale była to zupa cebulowa. Tak mi zasmakowała, że postanowiłam zrobić zupę pieczarkową pod właśnie taką kołderką. Zupka jest pyszna, syta i możemy ją przygotować na imprezę lub rodzinne spotkanie i zaskoczyć wszystkich rewelacyjnym daniem. Ja zrobiłam zupy więcej, mieliśmy także obiad na drugi dzień, ale już bez kołderki.
Mam to szczęście, że dostałam ostatnio jabłka. I to najlepsze jabłka do przetworów - antonówki. No to się działo w kuchni, oj działo. Spędziłam z nimi właściwie całą sobotę, ale moje zapasy na zimę znacznie się powiększyły. Bardzo lubię robić różne musy z jabłek, wykorzystuję je potem do naleśników, placków, na kanapki, do ciast. Czasami jak mam ochotę na coś słodkiego to podjem łyżeczkę takiego musu i już nic więcej mi nie potrzeba.
Wiem wiem, z pewnością każdy kiedyś robił kanie i wie jak je usmażyć. Ale ostatnio natknęłam się na pytanie jak przygotowuje kanie. No to dzisiaj wrzucam taki mój sposób na te pyszne grzybki. Sezon na nie w pełni, więc korzystajmy.
Mamy weekend to i pieczenie wspólne. Po raz kolejny Ciasto na niedzielę u Bożenki. Tym razem pieczemy muffinki. Ja zrobiłam je z budyniem i oreo. Tak jakoś mi się te ciasteczka błąkały po szafce, więc trafiły do muffinek. Do kawki czy herbatki pyszne. Ja was zostawiam z muffinkami a sama uciekam, wybieramy się do kina i na zakupy. Miłej soboty i słoneczka.
Kolejny post z serii Porozmawiajmy. Tym razem temat jak najbardziej na czasie a mianowicie jabłka. Ja osobiście je uwielbiam i codziennie zjadam jedno lub dwa, lubię kompoty jabłkowe, desery czy ciasta. Zaprawiam jabłka w słoiki i w sumie jabłka są zawsze obecne w moim domu.
Istnieje mnóstwo ich odmian, o niektórych to nawet ja nie miałam pojęcia. Ogólnie na świecie istnieje ponoć ponad 7 tysięcy odmian a w sklepach można nabyć zaledwie 100.
Dzisiaj zapraszam was na post o zdrowych słodyczach, które możecie kupić w sklepach. Są naprawdę godne polecenia i warte wypróbowania. Słodkości te oferuje nam Raw & Happy.
Na pierwszy ogień idą moje ulubione gryczanki, znam ich smak już od jakiegoś czasu i podjadam, gdy mam ochotę na coś słodkiego.
Dawno nie było na blogu pysznej sałatki. Pogoda jeszcze dopisuje, więc korzystam i do pracy robię sobie takie dania. Świetnie smakują i zabijają głoda. Co prawda w moim mieszkaniu zaczynają się pojawiać kasztany i piękne wrzosy, jesień już widać na każdym kroku. Spadające liście i chłodne poranki oraz wieczory.
Kochani zapraszam was na ogłoszenie wyników konkursu na danie z sosami Folwark. Bardzo wam dziękuje, że tak aktywnie bierzecie udział we wszystkich konkursach organizowanych na moim blogu. Dostałam bardzo dużo fajnych i ciekawych zgłoszeń. Wybór jak zawsze był bardzo trudny i tutaj podparłam się pomocą. Sama nie mogłam się zdecydować, to naprawdę ciężki orzech do zgryzienia.
Bardzo lubię niespodzianki. A najlepsze są takie niespodziewane. I taka też mnie spotkała dzisiaj. Jak wróciłam z pracy czekała na mnie paczka. Zastanawiałam się co tam jest, bo na nic nie czekałam. Otwieram a tam niespodzianka od WSP Społem. W paczuszce znalazł się świetny nóż i fajna tarka no i liścik z zagadką.
Ulubione ciasteczka mojego męża, może je jeść niemal codziennie i zawsze się zastanawiam czy kiedykolwiek mu się znudzi. Chyba nie. Ale powiem wam, że ja sama je bardzo lubię i są naprawdę pyszne. Warto je przygotować i usiąść z kubkiem kawki i ciasteczkiem i się zrelaksować.
Gdy zobaczyłam jakiś czas temu pyszny schab u Salvador Dali już wiedziałam, że zrobię taki na kanapki. Przygotowałam go jednak troszku inaczej niż w przepisie, może następnym razem spróbuje zrobić taki sam. Powiem Wam, że tak dobrego schabu jeszcze w życiu nie jadłam. Jest pyszny i bardzo soczysty. Przeważnie jak piekłam schab na kanapki był raczej suchy ten jest rewelacyjny. Zdecydowanie pozostaje przy tym przepisie.
To już nałóg, naleśnikowe szaleństwo. Ciągle te naleśniki, ale musicie mi wybaczyć bo je uwielbiam i ciągle będę je robić na różne sposoby. Dzisiaj naleśniki z dodatkiem soku malinowego, pyszne i bardzo puszyste, delikatne w smaku. Jak wróciłam wczoraj z pracy to miałam ochotę tylko na takie danie. Junior od kilku dni kicha i pokasłuje, wspomagam go i całą rodzinę na wszystkie możliwe sposoby, mam nadzieję że to zwalczę. Pogoda jeszcze ładna, ale rano zimo i dużo osób łapie przeziębienie. Ale nie dajemy się.
Bardzo lubię smak prażonej cebulki. Ma taki charakterystyczny, lekko słodkawy posmak. Cebula jest w mojej kuchni składnikiem obowiązkowym. Kiedyś jadłam pyszny chleb z prażoną cebulką z piekarni i ten smak pamiętam do dzisiaj. Tak więc powstał chleb z prażoną cebulką na zakwasie. W smaku super, miąższ ma taki miękki i długo zachowuje świeżość. Koniecznie spróbujcie. Polecam także chleb z cebulką na drożdżach.
Kolejne wspólne pieczenie Ciasta na niedzielę. Tym razem bardzo mnie ucieszył temat pieczenia, bo to ciasto już planowałam upiec od dawna, tylko tak jakoś mi było zawsze nie po drodze. Zapewniam was, że ciacho jest wspaniałe w smaku, będę je piekła jeszcze nie raz. Jak lubicie ciasta z jabłkami to zdecydowanie pokochacie. Ja zrobiłam na dużej blaszce takiej jak z piekarnika, ale można zmniejszyć porcję i zrobić w mniejszej. Ja akurat byłam u rodziców i piekłam dużą blaszkę, aby każdy się mógł nacieszyć smakiem. Zachęcam was do spróbowania.
Witajcie :-) mamy weekend i czas na odpoczynek. Dla mnie to czas, gdzie mogę odpocząć ale w kuchni. Pogoda taka w kratkę, ale zrobiło się cieplej. Przepowiadają jeszcze ciepłe dni i piękną jesień. Jak dla mnie może być ciepło jak najdłużej, nie lubię jak jest bardzo zimno.
Dzisiaj na obiad zrobiłam pizzę z zakręconymi brzegami. Fajnie wygląda i smakuje rewelacyjnie. Po takim obiedzie wybieramy się na długi spacer z psiakiem. Miłego dnia.
Trwa śliwkowy szał. Powidła już w połowie zamknięte w słoiczkach. Jeszcze zrobię parę porcji, bo czekam na te węgierki ostatnie, takie mocno słodkie. Ale dzisiaj zapraszam was na drożdżówki z budyniem i śliwką, w sam raz na popołudnie z kawką. Zrobiłam tym razem z dodatkiem budyniu. Macie ochotę na taką drożdżóweczkę ? wpadajcie !!!
Będąc ostatnio na warsztatach Burgerowni, prowadzący Jerzy zaserwował nam wspaniałego w smaku ananasa. Mi tak bardzo smakował, że jak wróciłam to prawie od razu go przygotowałam. Aromatyczny ananas zainspirował mnie do stworzenia fajnego i pysznego dania. Koniecznie musicie spróbować jak ten ananas smakuje, dla mnie jest rewelacyjny. Całość stworzyła tak różną paletę smaków, kolorową i wartą powtórzenia.
Dzisiaj zapraszam Was na coś pysznego i słodkiego. Takie zakręcone bułeczki. Są w naszym domu już od lat i robimy je z różnymi nadzieniami. Teraz zrobiłam je z kajmakiem. Takie bułeczki uwielbiają moje chłopaki a największym ich fanem jej mój tato. Zawsze jak jedziemy do moich rodziców, albo oni przyjeżdżają do nas to robię takie bułeczki, no prawie zawsze bo mój tato lubi także inne moje smakołyki. Nawet mój psiak, który zawsze mi pomaga w kuchni, czytaj asystuje, dostaje kawałek. Bułeczki powstały już jakiś czas temu, ale przeleżały zapomniane i dzisiaj je odkopałam.
Bardzo lubię robić własne dodatki na kanapki. To takie proste i pyszne. Wystarczy zamarynować mięso i je upiec. Coraz więcej moich znajomych tak robi, bo to co jest dostępne w sklepach przeraża. Możemy dodać przyprawy jakie lubimy i cieszyć się smakiem. Mój Junior bardzo lubi kanapki z takim dodatkiem, domową wędliną. Pyszne śniadanko w zasięgu ręki. Pamiętajcie także o konkursie z Folwark, macie czas do końca tygodnia.
Kolejna propozycja na śliwkę. Ta propozycja to ulubiony dżem mojego Juniora, który bardzo lubi nutellę. Ja nie za bardzo ją lubię, więc robię zawsze taką zastępczą ze śliwek. Jak smakuje mojemu Juniorowi to chyba zasmakuje wszystkim dzieciakom. Zresztą mój mąż też ją bardzo lubi i wyjada ją wprost ze słoika. Kakaowe powidła świetnie się nadają do naleśników, na kanapki, do przekładania ciast i wafli. Warto zrobić takie powidła na zimę i cieszyć się ich smakiem.
No to jest - zębacz w roli głównej. Po raz pierwszy mam do czynienia z tym "potworkiem". Najpierw zwiedziłam zakątki wiedzy szukając informacji co to jest ten zębacz i jak najlepiej go przygotować. Nie powiem miałam małe obawy jak to wszystko wyjdzie i jak będzie smakował. Ale nie taki diabeł straszny jak go malują. A więc przejdźmy do sedna sprawy.
Kolejne weekendowe wspólne pieczenie, czyli Ciasto na niedzielę. Tym razem piekłyśmy rurki i nadziewałyśmy je kremem. Ja się przyznaje, że rurki piekłam po raz pierwszy, poza tym odkryłam, że nie mam takich typowych foremek do rurek tylko ciut inne do cannoli. Te foremki przeleżały w szafie ponad rok, przy okazji wspólnego pieczenia wykopałam je z dna szuflady. Ale rurki z kremem tak nam zasmakowały a mi się spodobało ich pieczenie, że muszę sobie zamówić takie foremki do rurek i to większą ilość. Deser do kawki pyszny, z kubkiem kawy smakują rewelacyjnie.
Bardzo się cieszę, że po wakacyjnej przerwie wróciło wspólne wypiekanie na śniadanie. Tym razem robimy chleb na owsiance z przepisu Agnieszki. Powiem wam, że piekę chleby i bardzo mnie zaciekawił ten wypiek na owsiance. Upiekłam go z chęcią i wam też polecam. Chlebek wyszedł wspaniały, chrupiący z wierzchu i mięciutki w środku. Nawet na drugi dzień zachowuje świeżość. Upiekłam go wczoraj a dzisiaj już go skończyliśmy, tak nam smakował, że jutro upiekę go ponownie.
Zapraszam na pyszny i szybki obiad, powstaje dosłownie w kilka minut. Makaron z pesto z pewnością jest wszystkim znane. Sposobów przygotowania jest wiele, można dodać różne składniki i eksperymentować ze smakiem. Ja dzisiaj zrobiłam tradycyjne zielone pesto z bazylią. Bardzo je lubię, a pesto wykorzystuje nie tylko do makaronu. Świetnie się sprawdza także jako smarowidło na kanapki czy dodatek do mięs.
Witajcie kochani. Oj pospałam dzisiaj dłużej, obudziłam się prawie o dziewiątej. I naszła mnie ochota na pyszne śniadanko, grzanki z pomidorami czyli bruschettę. Bardzo ją lubię i robię z różnymi dodatkami. Junior poleciał po świeżą bagietkę a męża wysłałam z psiakiem. Smakuje wspaniale z kubkiem aromatycznej kawy. Plany na dzisiaj poważne - pieczenie chleba, robienie rurek z kremem, na obiad wyzwanie - ryba zębacz.
Kochani we wtorek miałam okazję uczestniczyć w warsztatach kulinarnych organizowanych przez Cook Up i Develey. Tematem przewodnim była Burgerownia, w świat której wprowadził nas wspaniale Jerzy Nogal. Muszę wam powiedzieć, że bawiłam się świetnie. Wszystko było zorganizowane na medal. Super jedzenie, smaczne sosy, dodatki no i same burgery. Prowadzący warsztaty Jerzy okazał się tak fajnych facetem, wesołym i pełnym humoru, nawet nie wiem kiedy zleciały 4,5 godziny. Ja bym mogła jeszcze gotować, ale było bardzo późno i każdy musiał wracać do domu. Z chęcią bym jeszcze kiedyś pogotowała z Jurkiem.
Zapraszam Was dzisiaj na kolejny mój wypiek, chlebek żytni. Tym razem bez dodatków, ziaren tylko sama woda, mąka i zakwas. Chleb wyszedł pyszny, miękki i długo utrzymujący świeżość. Zdecydowanie polecam Wam, abyście spróbowali taki upiec. Do takiego chleba nie potrzebujemy jakiś wyszukanych dodatków, samo masło, pomidor czy domowy dżem i już jest smacznie.
Dzisiaj zapraszam was na pyszne i bardzo syte danie. Są to kotlety, które są pieczone z warzywami w sosie pomidorowym. Na pomysł wpadłam ostatnio jak robiłam gołąbki i został mi ryż i kapusta. Przecież nic nie może się zmarnować. Danie może nie wygląda bardzo apetycznie, ale zapewniam was, że smak jest rewelacyjny. Ja uciekam do pracy i życzę miłego dnia.
Oj jak się dzisiaj ciężko wstaje. No ale jak się szaleje do późna na warsztatach (było super) i wraca do domu o 2 w nocy to dzwoniący budzik jest jak wróg. Ale wstałam i ochoczo zbieram się do pracy. Tak jak Wam pisałam wcześniej do mojej kuchni trafiły płatki jaglane. Pojawiła się także mąka ryżowa. No to muszą być i naleśniki. Na farsz wpadłam podczas smażenia powideł, powiem wam, że wyszedł pyszny. Sam farsz można podać także z owocami na śniadanie.
Mam dzisiaj wolny dzień, wolny od pracy.Uwielbiam mieć takie dni, moge poleniuchować dłużej w łóżku. Wstaje i robię śniadanie dla moich chłopków, wyprawiam ich i sama jeszcze chowam się pod kołdrą. A potem parzę aromatyczną kawkę z pianką i jem pyszne śniadanie, takie jak lubię i na jakie mam ochotę. Dzisiaj wybrałam szybkie placki ze śliwką i bananem polane syropem daktylowym. Jestem wielką fanką tego syropu, jest przyjemnie słodki i gęsty no i jest zdrowy. Nie wiem jak wy, ale ja daktyle bardzo lubię.
Na działce u mojej mamy pojawiła się już jakiś czas temu cukinia. Zerwałam kilka takich mniejszych bo bardzo je lubię, można przygotować danie razem ze skórką, która jest jeszcze miękka i nie ma potrzeba wydrążać środka z pestkami. Wybór padł na placki z cukinii i ziemniaków, podałam je z konfiturą z pomidorów, powiem Wam, że smakowały wspaniale. Delikatne w smaku placuszki i aromatyczna konfitura.
Szaleje śliwkowo. Bardzo je lubię i zawsze robię wiele słoiczków na zimę. Tym razem zapraszam was na pyszne powidła z korą cynamonu i nutką pomarańczową. Pyszne i bardzo aromatyczne. Takie powidła robiłam na warsztatch z Pawłem Małeckim. Bardzo mi smakowały, więc już mam gotowych kilka słoiczków. Koniecznie spróbujcie.
Zapraszam was na kolejny, wspaniały chlebek. Tak jakoś ostatnio robiłam ciągle pieczywo na zakwasie i zatęskniłam za drożdżowym wypiekiem. No to zrobiłam. Chlebek upiekłam wczoraj i jeszcze zajadałam się wieczorem pysznymi pajdami, jeszcze lekko ciepłymi z powidłami. Coś wspaniałego w smaku. Inspirowałam się przepisem z książki "Mąka, woda, drożdże,sól".
Chlebek jest równie pyszny na drugi dzień. Zachęcam was do zrobienia takiego w domu. Wymaga troszku czasu, ale naprawdę warto. Zrewanżuje się smakiem, chrupiącą skórką.
Owsianka na śniadanie jest u mnie niemal codziennie. Ostatnio w mojej kuchni pojawiły się płatki jaglane i tak sobie leżały w kuchni, chyba troszkę o nich zapomniałam. Szukając żurawiny natknęłam się właśnie na jaglane płatki i tak sobie pomyślałam, że zrobię z nim owsiankę no poprawnie jaglankę. Znalazłam jeszcze błąkający się napój kokosowy i tak powstało pyszne śniadanie. Jaglanka bardzo mi smakowała i teraz będzie na zmianę z owsianką.
Zupełnie zapomniałam o tych ciasteczkach. Robiłam podobne na warsztatach z Pascalem i tak bardzo mi smakowały, że w końcu postanowiłam je zrobić. Co prawda przepisu od Pascala się nie doczekałam, ale znalazłam fajne ciasteczka w moim zeszycie z przepisami. Nawet nie wiem skąd pochodzi, pewnie z jakiejś gazety. Ciasteczka są po prostu pyszne, mocno migdałowe i chrupiące. Do popołudniowej kawki lub filiżanki herbaty z przyjaciółką wpasowują się idealnie.
Uwielbiam naleśniki. Miałam wczoraj wolny dzień, tak więc postanowiłam rozpocząć go miło i pysznie. Zaparzyłam kawkę i zrobiłam naleśniki na śniadanie, ale tym razem drożdżowe. Widziałam kiedyś w telewizji jak je robili i zapisałam jakich składników użyć. Lekko je zmodyfikowałam dając mniejszą ilość drożdży i zrobiłam je troszku mniej gęste. Ilość składników możemy dowolnie zmieniać, w zależności od tego na jakie naleśniki mamy ochotę - cienkie czy takie grubsze jak omletowe.
Chodziło za mną ciasto, chodziło i chodziło. W garnku pyrkały się powidła. Na stole stały jabłka i gruszki w syropie zrobione na warsztatach kulinarnych. Odwiedzając zaprzyjaźnione blogi zobaczyłam u Małgosi fajne ciacho i poleciałam do kuchni sprawdzić czy mam wszystkie potrzebne składniki (przepis pochodzi ze strony I love bake). Lekko je zmodyfikowałam i polecam go wam do zrobienia, jest po prostu pyszne. Piekłam na większej blaszce, moja ma 24x35 cm. Zdecydowanie jeszcze go upiekę z innymi owocami.
Zapraszam Was kochani dzisiaj na małą relację z warsztatów kulinarnych Lidla z Pawłem Małeckim. Bardzo mnie ucieszyła wiadomość, że będziemy robić przetwory. Jest mi to temat bardzo bliski, ponieważ od wielu już lat je robię. Na miejscu panowała super atmosfera, wszyscy uśmiechnięci i pełni zapału do pracy. Spotkałam kilka mi już znanych osób i poznałam nowe , bardzo lubię uczestniczyć w warsztatach.
Podobno dzisiaj ostatni dzień takich upałów, podobno. Zobaczymy jak będzie jutro. Ale dzisiaj było upalnie, słońce paliło bardzo. Siedząc w pracy w 33 stopniach człowiek ma po prostu dość. Jak tylko wróciłam do domu to sięgnęłam po zimną i pyszną lemoniadę, którą przygotowałam sobie wczoraj i schłodziłam w lodówce. Od razu przypomniało mi się morze i urlop. A może macie ochotę na szklaneczkę lemoniadki.
Czas śliwkowy rozpoczęty. Co roku przerabiam duże ilości śliwek bo bardzo je lubimy, najczęściej robię powidła. Uwielbiam zamykać dary lata w słoiczki a zimą cieszyć się ich smakiem. Nie wyobrażam sobie tego, żebym ich nie zrobiła. Tym razem do śliwek dodałam przyprawy do piernika, wyszły pyszne z lekką nutką korzenną. Spróbujcie sami.
Mam na imię Marzena, moja rodzinka i bliskie mi osoby nazywają mnie Maniusia. I tak też nazwałam swój blog Kulinarna Maniusia. Mieszkam w Bydgoszczy a pochodzę z bardzo malowniczego Szczecinka. Gotować lubiłam od zawsze, już jako dziecko pomagałam w kuchni mojej mamie i babci i to one nauczyły mnie najważniejszych rzeczy w życiu i w kuchni. Teraz sama jestem żoną, matką i właścicielką psiaka i to dla nich gotuje a także dla mojej rodzinki i znajomych. Gotowanie to moja wielka pasja, moja miłość i sposób na relaks i odpoczynek. Zamykam się w kuchni i tworzę. Do założenia bloga namówił mnie mój mąż i jestem mu za to bardzo wdzięczna. Chcę dzielić się moją kuchnią, moimi pomysłami i pokazać wam, że gotowanie może być proste, szybkie i smaczne i każdy może przygotować pyszne danie. Na moim blogu znajdziecie wszystko. Każdy może do mnie napisać, spytać, przekazać prośbę czy dobrą radę. Lubię ludzi i lubię z nimi przebywać. Dziękuje, że ze mną jesteście.
Nie zgadzam się na ich kopiowanie i publikowanie bez mojej zgody. Jeżeli chcesz je wykorzystać napisz do mnie szkodzinska.marzena@gmail.com
Wyświetlenia
Współtworzę
Obserwatorzy
Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć ci usługi, personalizować reklamy i analizować ruch. Informację o tym, jak korzystasz z tej strony są udostępniane Google. Korzystając z niej zgadzasz się na to.
Więcej dowiesz się w zakładce Menu - Polityka Prywatności.