Ciasteczka ryżowe z nutą cytryny i czekolady
Ulubione ciasteczka mojego męża, może je jeść niemal codziennie i zawsze się zastanawiam czy kiedykolwiek mu się znudzi. Chyba nie. Ale powiem wam, że ja sama je bardzo lubię i są naprawdę pyszne. Warto je przygotować i usiąść z kubkiem kawki i ciasteczkiem i się zrelaksować.
To miłe uczucie. Zawsze robię takie ciasteczka z podwójnej porcji, muszą wystarczyć na dłużej. Przechowuje je w zamkniętym pojemniku, wytrzymują około tygodnia. Kiedyś schowałam je na potem i jaka była radość mojego męża jak po 5 dniach je znalazł. Koniecznie spróbujcie. Wzbogaciłam smak ciasteczek skórką i sokiem z cytryny oraz odrobiną gorzkiej czekolady, wyszły wspaniałe.
Zapraszam :-)
Składniki:
- 1,5 opakowania kleiku ryżowego (250 g)
- 3 jajka
- 1 kostka masła (w temperaturze pokojowej)
- 200 g cukru trzcinowego (możecie dać zwykły cukier)
- łyżka cukru z wanilią
- skórka starta z 1 cytryny
- łyżeczka soku z cytryny
- 20 g gorzkiej czekolady
- 2 garście płatków migdałów
- ulubiony dżem - u mnie z porzeczek i z truskawek
Wykonanie:
Do miski wrzucamy same żółtka, białka odstawiamy na potem. Dodajemy cukier i cukier z wanilią i mieszamy trzepaczką. Dodajemy kleik, pokrojone masło (ważne aby było w temperaturze pokojowej) i wszystko mieszamy ze sobą rękami, po prostu rozcieramy w palcach jak kruszonkę, tak długo, aż składniki się ze sobą połączą. Następnie ubijamy pianę z białek i dodajemy do kleiku, wrzucamy płatki rozgniecione w dłoniach, startą skórkę i sok z cytryny. Mieszamy ponownie rekami. Na koniec dodajemy startą gorzką czekoladę i jeszcze raz mieszamy. Robimy z masy kuleczki i spłaszczamy jak ciastka, robimy palcem na środku wgłębienie, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na naszym środku ciasteczka układamy dżem. Wstawiamy ciacha do nagrzanego piekarnika - 180 stopni, grzanie góra-dół i pieczemy około 30-35 minut, aż nam się ładnie zarumienią. Następnie wyciągamy i przekładamy na kratce, aby wystygły. Przekładamy do pojemnika i zamykamy.
Bardzo smaczna przegryzka. Nie ma to jak domowe ciasteczka. Pomysł wart zrobienia takich ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie :) nie sądziłam że z keiku można zrobić ciasteczka
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńa że nie mam nic słodkiego do porannej kawki to porywam kilka:)
cudowne i lekkie;)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie domowe ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńmoc uścisków:)
Także robiłam ciasteczka ryżowe i mojej familii bardzo smakowały :) super pomysł na zdrowszą wersję przekąski :)
OdpowiedzUsuńFajniutkie :)) Dawno ciasteczek nie robiłam, a schrupałabym chętnie :))
OdpowiedzUsuńKażdy ma taką słodycz od której ciężko się czasem oderwać .Muszę wypróbować te ciasteczka ,słodziutkie.
OdpowiedzUsuńZdrowe, pyszne ciasteczka, coś niesamowitego. :-)
OdpowiedzUsuńLubię te ciasteczka. Jedno do herbatki proszę :)
OdpowiedzUsuńPychotki :)
OdpowiedzUsuńMuszą mieć fajny ryżowy smak, który bardzo lubimy :) Fajnie, że można zmieniać ich kompozycję jak się akurat chce :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńNa ciasteczka ryżowe dała mi przepis moja wtedy jeszcze nie-teściowa. To były pierwsze z moich wypieków ;)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają ;)
Urocze ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńAleż te ciasteczka wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńMojemu mężowi też by smakowały.
Obłędne! Idealne do kawy ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają te dżemowe oczka ;).
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne i urocze:)
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńMmmm .Ale bym takie ciasteczko porwała ! Też mam gdzies przepis na ciasteczka ryzowe, który czeka na realizację. Nie wiem czy taki jak Twój, ale na pewno z kleikiem ryżowym tak jak u Ciebie. Co więcej to nie pamietam:-)
OdpowiedzUsuńNam już się trochę znudziły, ale kiedyś były pieczone raz w tygodniu :D
OdpowiedzUsuńHerbatka i domowe ciasteczka, to to co lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńurocze ciacha :) nie piekłam jeszcze tych z kleiku.
OdpowiedzUsuń