Naleśniki na soku malinowym
To już nałóg, naleśnikowe szaleństwo. Ciągle te naleśniki, ale musicie mi wybaczyć bo je uwielbiam i ciągle będę je robić na różne sposoby. Dzisiaj naleśniki z dodatkiem soku malinowego, pyszne i bardzo puszyste, delikatne w smaku. Jak wróciłam wczoraj z pracy to miałam ochotę tylko na takie danie. Junior od kilku dni kicha i pokasłuje, wspomagam go i całą rodzinę na wszystkie możliwe sposoby, mam nadzieję że to zwalczę. Pogoda jeszcze ładna, ale rano zimo i dużo osób łapie przeziębienie. Ale nie dajemy się.
Zapraszam :-)
Składniki:
- 500 ml mleka 2%
- 500 ml wody mineralnej niegazowanej
- 200 ml soku malinowego (od Symbio)
- 550 g mąki pszennej typ 500
- łyżka miodu
- 3 jajka
- łyżeczka cukru z wanilią
- szczypta soli
- łyżka oleju
- 250 g twarożku
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- miód do smaku
- 2 garście wiśni suszonych do twarożku + garść do posypania na wierzchu
- syrop daktylowy
- płatki migdałów
- dżem, konfitura
Wykonanie:
Do miski wbijamy jajka i dodajemy cukier z wanilią, miksujemy 2-3 minuty. Następnie dodajemy mleko i wodę oraz sok i ponownie miksujemy chwilkę. Następnie dodajemy miód (ważne aby był płynny - w razie potrzeby należy go lekko podgrzać) oraz szczyptę soli. Cały czas miksujemy i dodajemy porcjami mąkę. Na koniec dodajemy łyżkę oleju. Rozgrzewamy patelnię, na samym początku rozgrzewamy odrobinę oleju, potem już nie musimy go dodawać na patelnię. Łyżką nalewamy ciasto i smażymy na średnim ogniu tak długo, aż na wierzchu ciasta pojawią się dziurki a spód się zarumieni, przekładamy na drugą stronę i rumienimy. Przekładamy na talerz. Nadziewamy twarogiem, składamy, polewamy syropem daktylowym i posypujemy płatkami migdałów oraz wiśniami. Pozostałe naleśniki nadziewamy ulubionym dżemem lub konfiturą.
wyglądają pysznie : )
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam naleśników z sokiem, ale wygladają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem uzależniona od naleśników ! Jak byłam mała tylko to jadłam :) Świetny pomysł z tym sokiem, lekko zabarwił widzę :) Czy czuć było tę lekka malinową słodycz, jak jadło się samego naleśnika bez dodatków ?
OdpowiedzUsuńTak. Sam naleśnik miał lekki smak malinowy i lekkie zabarwienie :-)
UsuńAż mi się zachciało posmażyć naleśniki:)
OdpowiedzUsuńTylko nie za dużo tego oleju :P
UsuńZa dużo oleju ? Jak dla mnie nie. Ale można go wcale nie dawać i smażyć bez :-)
UsuńJa też często robię naleśniki, ponieważ od pomysłu do wykonania krótka droga. Z dodatkiem soku nie robiłam. Pewnie zmienia smak naleśnika. Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńKrysiu w zależności jakiego soku dodasz sam naleśnik będzie inaczej smakował :-)
UsuńMuszą być słodziutkie :) Pyszny obiad :)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się, teraz chyba taka pogoda bo u mnie też dzieciaki też zakatarzone. Naleśniki też super :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Trzymamy się i nie dajemy wirusom :-)
UsuńUwielbiam takie naleśniki :)
OdpowiedzUsuńMy również uwielbiamy naleśniki. Twoje wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńSoki fajnie sprawdzają się jako płyn do ciasta naleśnikowego, ja to nawet całkowicie eliminuje mleko czy wodę i daje sam sok :) Naleśniki wyszły baaardzo apetycznie! Oj skusiłabym się, skusiła i to nawet nie tylko na jednego :D Malinowe naleśnikowe nie dość, że brzmią smakowicie to i wyglądają :) Super przepis :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-)
Usuńcud, miód, malina;) świetny pomysł na ciasto smakowe:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe naleśniczki. Ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam. Naleśniki mogę robić codziennie :-)
UsuńI think the admin of this web site is genuinely
OdpowiedzUsuńworking hard in favor of his website, as here every information is quality based stuff.
my web-site - botox
Pyszności! Taki malinowy sok kojarzy mi się z dzieciństwem i kaszą manną w przedszkolu. :D Cudowne czasy. <3
OdpowiedzUsuńchyba zrobię jeszcze dziś! niesamowity pomysł!
OdpowiedzUsuńdobrze że jesteś :)
:***
Dziękuje kochana :-)
UsuńAle świetny pomysł! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądaja wspaniale:)
OdpowiedzUsuńKochana jak lubicie naleśniki, to co sobie żałować. Gorzej gdybyś gotowała to, czego nie lubicie. :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki uwielbiam w każdej postaci :) Na takie na pewno bym się skusiła, w szczególności, że płatki migdałów ułożyły się w małe serduszka :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA wiesz że dopiero teraz to zauważyłam :-)
UsuńTwoje wariacje na temat naleśników wyglądają zawsze jak marzenie :D
OdpowiedzUsuńPyszne naleśniki. Fajny pomysł z sokiem :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, ja też uwielbiam naleśniki.
OdpowiedzUsuńMożna kombinować z farszem. Ten jest z pewnością pyszny.
Tak kochana. Przy naleśnikach możemy uruchomić naszą fantazje i działać :-)
UsuńNaleśniki to ja lubię pod każdą postacią. Pozdrawiam Marzenko :)
OdpowiedzUsuńmuszą być pyszne, zachęcająco wyglądają, w sam raz na jesienną pogodę
OdpowiedzUsuńOj smakowały rewelacyjnie i fajnie odganiają jesienne smutki :-)
UsuńCiekawy pomysł. Również lubię naleśniki, więc mi nie przeszkadza, że są u Ciebie często ;)
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj też były naleśniki ale z świeżymi malinami:D
OdpowiedzUsuńNo no, ogólnie dobry przepis, ale nie spodziewajcie się, że to będzie tak pięknie wyglądać :)
OdpowiedzUsuńNo dziękuje. Ale to już od nas zależy jak pięknie będą wyglądać. Ja lubię ładnie podawać posiłki i tak jest u mnie na codzień. Każdy może ładnie podać posiłek. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńNiedawno były u mnie naleśniki... ale jak tak patrzę na twoje to znów nabrałam chęci:)
OdpowiedzUsuńściskam serdecznie:)
Masz zawsze bardzo ciekawe pomysły na naleśniki, super :).
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Naleśniki wyszły bosko! Będę miała okazję spróbować ich pysznego przecieru z mango :) muszę spróbować przepisu na takie naleśniki <3
OdpowiedzUsuńDziękuje. Polecam spróbować :-)))
UsuńMega fajny pomysł z tymi naleśnikami na soku. Już się na nie czaję o tych z sokiem jabłkowym. Kolejny ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńPyszne. U mnie też naleśniki i placuszki znikają bardzo szybko z talerzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Naleśniki bardzo lubię, więc jak dla mnie to takie przepisy są bardzo ciekawe. Sama często robię naleśnikowe eksperymenty i fajnie jest się zainspirować takimi fajnymi pomysłami :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Agnieszko :-)
UsuńAleż one się cudownie prezentują :) A wiesz, że nie jadłam na soku malinowym ?! Wyglądają obłędnie, zjadłabym wszystkie !
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł na odmienienie nalesników :) u mnie występują one jakoś rzadko...
OdpowiedzUsuńJaki wspaniały pomysł! Z radością i ciekawością go wypróbuję i przetestuję ma własnej rodzinie ;)
OdpowiedzUsuńSmakowity pomysł, ale w opisie brak soku ;)
OdpowiedzUsuńNaleśniki, mniam zjem sobie na deser :)
OdpowiedzUsuń