Konfitura z suszonych śliwek, moreli i fig
Jakiś czas temu przeglądając magazyn Kukbuk trafiłam na fajny przepis na konfiturę z suszonych śliwek do piernika. Pomyślałam sobie, że musi smakować rewelacyjnie. Ja w tym roku po raz pierwszy robię na święta piernik staropolski, więc taka konfitura bardzo mi się przyda. Postanowiłam jednak ją troszeczkę zmodyfikować.
Powiem wam, że wyszło coś pysznego i bardzo aromatycznego w smaku. Rewelacyjnie nadaje się do przełożenia piernika czy jako dodatek do pierniczków czy ciast. Koniecznie spróbujcie, bo warto.
Powiem wam, że wyszło coś pysznego i bardzo aromatycznego w smaku. Rewelacyjnie nadaje się do przełożenia piernika czy jako dodatek do pierniczków czy ciast. Koniecznie spróbujcie, bo warto.
Zapraszam :-)
Składniki:
- 350 g śliwki suszonej
- 4 morele suszone
- 4 figi suszone
- sok wyciśnięty z dwóch pomarańczy
- laska cynamonu
- szczypta imbiru
- szczypta kardamonu
- szczypta cynamonu
Wykonanie:
Do garnka wkładamy pokrojone na kawałki śliwki, morele i figi. Sok z pomarańczy wyciskamy i wlewamy go do garnka. Dodajemy owoce i laskę cynamonu oraz pozostałe przyprawy. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem godzinę. Od czasu do czasu mieszamy, gdyby owoce bardzo przywierały do dna - dodajmy odrobinę wody (zależy to od tego jak dużo soku uzyskamy z pomarańczy). Zostawiamy naszą konfiturę w garnku na całą noc. Kolejnego dnia masę miksujemy blenderem - wyciągamy tylko laskę cynamonu. Podgrzewamy i doprawiamy jeszcze do smaku w razie potrzeby cynamonem lub kardamonem. Gotową konfiturę przekładamy do słoiczków i chowamy do lodówki.
Świetna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Szkoda, że mój piernik już jest przełożony konfiturą śliwkową, bo chętnie skorzystałabym z Twojego przepisu. Ale i tak zapiszę go do wykorzystania :)
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam ten smak na ciepłym naleśniku:)
OdpowiedzUsuńMmm musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie, chętnie bym skosztowała ;)
OdpowiedzUsuńmmmm wygląda bardzo pysznie a mi w oko wpadła łyżeczka :)
OdpowiedzUsuńMusiała smakować genialnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam śliwkowe powidła stąd Twoje przetwory pewnie wyjadłabym do samego dna łyżeczką. :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczna :D
OdpowiedzUsuńCudna!
OdpowiedzUsuńŚwietna konfitura, do piernika będzie idealna :-)
OdpowiedzUsuńZe śliwek to lubię tylko powidła,ale ten przepis chyba wypróbuję bo zapowiada sie pysznie:)
OdpowiedzUsuńPycha !
OdpowiedzUsuńOjej, na pewno świetnie smakuje z naleśnikami :D
OdpowiedzUsuńSuper ta konfitura:) Kwintesencja świąt :)Do piernika idealna :)
OdpowiedzUsuńGenialna! DO piernika na pewno ale jeszcze lepiej prosto do pyszczka :D Bez pośredników :)
OdpowiedzUsuńIdealna na święta :) Pyszności :)
OdpowiedzUsuńAleż pyszności:)
OdpowiedzUsuńkonfitura powinna być jeszcze bardziej aromatyczna i esencjonalna, niż powidła śliwkowe;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne połączenie :D Musi smakować ciekawie :D
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie :D
OdpowiedzUsuńPotwierdzam opinie autora postu powyzej...
OdpowiedzUsuńZainspirowal mnie tekst do wpisu, ktory zobaczycie niebawem na wyciskarki do soków.
Pysznie świąteczna:)
OdpowiedzUsuńPaluszki lizać :) chociaż wiem, że to niekulturalne ;)
OdpowiedzUsuńAleż to musi rewelacyjnie smakować
OdpowiedzUsuńNa pewno rozpływa się w ustach:)
OdpowiedzUsuńściskam kochana
Podoba mi się ten przepis i skorzystam przy przekładaniu piernika.
OdpowiedzUsuńWykorzystałabym do piernika!
OdpowiedzUsuńMusi wspaniale smakować :)
OdpowiedzUsuńKonfitura na bogato z piernikiem.
OdpowiedzUsuńPalce lizać
Maruda
Oj będzie pierniczki cudny :)
OdpowiedzUsuńna pewno jest to strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńJakie bogactwo smaków i aromatów, pyszności :)
OdpowiedzUsuńObłęd! Chętnie przełożę pierwnik tą komfiturą!! <3 Tylko ile komfitury wychodzi z podanaj porcji?
OdpowiedzUsuń