Naleśniki z pysznym twarogiem
Dawno nie było na blogu naleśników, a robię je raz w tygodniu. To się pojawiają w nowej odsłonie, z pysznym farszem z twarogu, bananów i rodzynek. Jeżeli chodzi o naleśniki to zdecydowanie wolę wersję na słodko, ale obiecałam mojemu Juniorowi, że następnym razem zrobię wersję wytrawną, nie wiem jeszcze jakich składników użyję.
Ale coś wymyślę. Taki farsz możecie także wykorzystać jako pastę na kanapki. Mi bardzo smakuje. Miłego poniedziałku.
Zapraszam :-)
Składniki:
- 3 jajka
- 50 g masła
- 300 ml mleka
- 350 ml wody gazowanej
- 300 g mąki pszennej typ 550
- 2 łyżeczki cukru
- szczypta soli
- 500 g twarogu
- 4 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 dojrzałe banany
- łyżka soku z limonki (lub cytryny)
- 2 łyżeczki cukru - opcjonalnie
- 3 łyżki rodzynek
- olej kokosowy do smażenia
Wykonanie:
Jajka wbijamy do miski i rozbijamy je trzepaczką (można także użyć miksera). Dodajemy cukier i ponownie mieszamy - cały czas używam trzepaczki. Roztapiamy masło i wolno wlewamy je do jajek mieszając. Wlewamy mleko i wodę, szczyptę soli, mąkę i wszystko razem mieszamy, aż składniki się połączą i nie będzie grudek. Rozgrzewamy patelnię z odrobiną oleju kokosowego, naprawdę odrobina wystarczy bo w cieście jest masło, możemy naleśniki także smażyć bez oleju na patelni teflonowej. Smażymy naleśniki na rumiano z dwóch stron.
Do miski wrzucamy pokruszony twaróg, dodajemy jogurt i rozgniatamy widelcem. Banany kroimy na kawałki i wrzucamy je na talerz, rozgniatamy widelcem, dodajemy sok z limonki lub cytryny. Dobrze jeżeli będziecie mieli dojrzałe banany, są słodsze i łatwiej się rozgniotą. Możemy jeszcze dodać do twarożku cukier, ale zróbmy to na końcu po spróbowaniu, bo może się okazać on już zbędny. Rodzynki zalewamy wrzątkiem, zostawiamy na chwilkę i odcedzamy. Dodajemy razem z rozgniecionymi bananami do twarożku i mieszamy. Na każdy naleśnik nakładamy łyżką masę i zawijamy. Ja swoje naleśniki zrobiłam wieczorem a na drugi dzień je odgrzałam na patelni.
Naleśniki mogłabym jeść codziennie;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki, ale farsz to dla mnie nowość, której chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńPolecam bo jest naprawdę pyszny :-)
UsuńTakie naleśniki to ja zawsze i wszędzie chętnie zjem :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe nadzienie Marzenko! Naleśniki pierwsza klasa! Bardzo mi się podoba Twoja propozycja. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Aguś :-) buziolki
UsuńPiekns kobieta w kuchni pieknie gotuje. Nie ma nic lepszego :) Jade na zakupy, twsrozek obowiazkowo u mnie bardzo czesto je sie nalesniki w ramach "czegos slodkiego" jak nie mamy ciasta w domu.
OdpowiedzUsuńzjadłabym teraz takie naleśniki! :)
OdpowiedzUsuńNo to wpadaj, już się biorę za smażenie :-)
Usuńale apetyczne!! :)
OdpowiedzUsuńNaleśniczki, my się bardzo lubimy. Miłego dnia ;)
OdpowiedzUsuńDawno już nie jadłam naleśników z twarogiem. Twoje prezentują się pysznie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje Aniu :-)
UsuńUwielbiam naleśniki - moje szkraby również. A taki nadzienie jest cudowne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wygląda to szczerze fantastycznie, lubię bardzo naleśniki najzwyklejsze z twarogiem. :-)
OdpowiedzUsuńZjadłbym wszystkie :D
OdpowiedzUsuńNo przecież, bo są pyszne :-)
UsuńA ja lubię i te na słodko i inne:)Ostatnio jadłam naleśniki z mięskiem były pycha
OdpowiedzUsuńNaleśniki to jedno z moich ulubionych dań, nigdy się nie znudzą :) Twoje wyglądają bardzo apetycznie, z ciekawym nadzieniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M
Naleśniki z serem to u mnie rodzinne danie:)
OdpowiedzUsuńJolu u mnie tak samo :-)
UsuńPyszne naleśniczki, nigdy się nie znudzą :-)
OdpowiedzUsuńpyszne :)
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam naleśniki, farsz bardzo smakowity :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
Usuńbardzo smakowite! u nas również naleśniki muszą być raz w tygodniu, a połączenie twarogu i bananów też lubię:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki mogłabym je jeść codziennie
OdpowiedzUsuńPyszne , uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki z twarogiem to wspomnienia z dzieciństwa kiedy babcia nam je robiła :D Ale zawsze to był twaróg kozi :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny z twarożkiem kozim to ja jeszcze nigdy naleśników nie jadłam :-)
UsuńDo tego kleks nutelli i jestem kupiona :)
OdpowiedzUsuńTo taka klasyczna piątkowa potrawa z dzieciństwa :) Oj, jak ja dawno już takich naleśników nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńPyszny farsz do naleśników :)
OdpowiedzUsuńFajny jest ten farsz serowo - bananowy. Będę próbować.
OdpowiedzUsuńKasiu spróbuj, jestem pewna, że będzie ci smakował :-)
UsuńJak pysznie i bogato nadziane:)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu też wszyscy lubią naleśniki :) Z takim nadzieniem muszą smakować świetnie :) Ser i banany i do tego jeszcze rodzynki :) Super to wymyśliłaś.
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :-) ja naleśniki to mogłabym jeść cały czas, aż do znudzenia :-)
UsuńWow,jakie zmiany:) nowa szata bloga:) czyżbyś już wiosnę poczuła i potrzebowała zmian? a naleśniczki oczywiście podkradam:)
OdpowiedzUsuńDość dawno nie było u mnie naleśników. Takie zjadłabym bardzo chętnie, więc zrobię w tygodniu:)
OdpowiedzUsuńściskam kochana:)
jak ja dawno jadłam naleśniki, a z serem to już nie pamiętam kiedy :) super pomysł na nadzienie serowe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Twoje wyglądają bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglądają, aż muszę takie zrobić! :)
OdpowiedzUsuńRobię często naleśniki. Z takim nadzieniem bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńMarzenko ja też robię naleśniki raz w tygodniu, u nas bez rodzynek :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Smaku narobiłaś, pysznościami. Kłaniam się Marzenko!
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie dodawałam masła- też spróbuję.
OdpowiedzUsuńdawno nie jadłam domowych naleśników, pycha :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś dodać limonki. To jedno z moich ulubionych dań i jem je naprawdę często. Bardzo, ale to bardzo lubię. Takie z rodzinkami jem rzadziej, ale też mi smakują wybitnie. Jem je i na obiadek i na podwieczorek, czasem w formie deseru. Super! :)
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie wolę słodkie wypieki, choć na słono też mogą być. Bardzo lubię jeść je właśnie z takim farszem;)
OdpowiedzUsuńPyszne naleśniki, zawsze chętnie takie zjem :)
OdpowiedzUsuńTO lubię ! :D
OdpowiedzUsuńWyglądają dokładnie tak jak domowe, mamusine :) Zajadałabym się, aż uszy by mi się trzęsły ;)
OdpowiedzUsuńpyszne to mało powiedziane, w życiu nie jadłam lepszych :)
OdpowiedzUsuń