Chleb pszenno żytni z ziarnami


Dawno nie było na blogu chlebka. A piekę cały czas. Dostałam kosz rozrostowy do pieczywa i postanowiłam zaszaleć i stworzyć pyszny chlebuś. Pokombinowałam ze składnikami i wyszedł wspaniały chlebuś pszenno - żytni, z chrupiącą skórką i cudownym środkiem.
  Zjedliśmy go tak tylko z masełkiem, od razu poszło pół bochenka. Uwielbiam zapach pieczonego chleba, który tak leniwie roznosi się po mieszkaniu, jego smak, chrupiącą skórkę. Nie ma nic lepszego. 
Macie ochotę na kromeczkę ?

Zapraszam :-)


Składniki:

zaczyn
- 500 g ciepłej wody - tak ok. 27 stopni
- łyżeczka suszonych drożdży - 4 g

ciasto
- cały zaczyn
- 150 g ciepłej wody - tak ok. 27 stopni
- pół łyżeczki suszonych drożdży - 2 g
- 3 łyżeczki soli
- 100 g słonecznika


Wykonanie:

Do dużej miski wsypujemy mąkę, dodajemy ciepłą wodę i drożdże. Mieszamy wszystko łyżką przez chwilkę, aby składniki się połączyły. Miskę przykrywamy ściereczką i zostawiamy na noc, aby wyrosło (tak 12 godzin). 
Następnie do zaczynu dodajemy pozostałą mąkę pszenną i żytnią, sól, drożdże, słonecznik, siemię lniane i wodę i tutaj już wyrabiamy ręką. Wystarczy dosłownie chwilka, ważne aby składniki się dobrze połączyły z zaczynem. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 2-3 godziny, następnie bierzemy kosz rozrostowy do chleba i podsypujemy go mąką. Przekładamy nasze ciasto na chleb na blat podsypany mąką, chwilę zagniatamy i formujemy owalny bochen, przekładamy go do kosza i na wierzchu także lekko podsypujemy mąką. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1,5-2 godziny. Ciasto na chleb musi w koszu dobrze wyrosnąć. 
Na blaszkę z piekarnika wykładamy papier do pieczenia, podsypujemy mąką i wykładamy chleb z kosza, po prostu odwracamy i przewracamy go na papier. 
Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 230 stopni przez 50-60 minut, grzanie góra dół, następnie studzimy na kratce. 














Komentarze

  1. Wygląda rewelacyjnie, zjadłabym z samym masłem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny bochen! Trzeba mieć umiejętności i serce, żeby upiec taki chleb. Przeczytałam kiedyś, że dawniej, żeby ciasto rosło gospodynie nie mogła być zła czy zdenerwowana, a podczas wyrabiania podśpiewywała. Wszystko po to, żeby ciasto ładnie urosło. Nie wiem, co Ty robiłaś, ale cel osiągnięty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda Marzence chlebek wyrósł mega :) jak mówsz że trzeba podśpiewywać, żeby był taki efekt to ja od dzisiaj będę śpiewać :) :) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. domowy chleb jest zawsze najlepszy! w domu u mnie tato zawsze go robi - bo dostał od nas kiedyś paszynkę do wypiekania chleba, rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię chleby i ogólnie wypieki żytnie. Kiedyś nie byłam do nich przekonana, jednak z czasem je polubiłam i tak już zostało. Sama, gdy kupuję bułki ze sklepu (a na szczęście robię to coraz rzadziej) wybieram właśnie pszenno-żytnie. Ale wiadomo, do domowego chlebka się nie równają pod żadnym pozorem. Piękny, domowy bochen. Pozdrawiam cieplutko. Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to ja wpadam na śniadaniowe kanapeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny chlebek

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny chlebuś, poproszę kromeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wygląda! Uwielbiam jeszcze ciepły domowy chlebek :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny ma kształt! Przypomniała mi się moja babcia, która co dwa tygodnie piekła w piecu chlebowym wspaniałe razowe chleby na zakwasie, ich smak pamiętam do dzisiaj, chociaż nie żyje od 30 lat.

    OdpowiedzUsuń
  10. Taki świeży z masełkiem jest właśnie najlepszy

    OdpowiedzUsuń
  11. pięknie wyrósł! do szczęścia brakuje jedynie swojskiego masełka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały! Mam na niego ogromną ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! Ten chleb wygląda bardzo bardzo bardzo ładnie! Aż szkoda by było go jeść! Ja niestety nie mam ręki do wypieków i też nie ma czasu na próbowanie. Na szczęście mammy dobrą piekarnię w okolicy :D
    Pozdrawiam Cię i zapraszam do mnie na nowy post o Wielkanocnych dekoracjach DIY! www.homemade-stories.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  14. dawno nie piekłam takiego domowego chlebka, a zjadłabym

    OdpowiedzUsuń
  15. Chlebek wspaniały.Bardzo mi się podoba nowa szata Twojego bloga i Twoje nowe zdjęcie,całusy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ma cudowny kształt, jak z drewna wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pewnie,że mam ochotę na kromeczkę,ba... na cały chleb mam ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. a u mnie koszyk ( owalny) leży i czeka :)
    zabieram przepis do wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dokładnie - nie ma nic lepszego od domowego chlebka z masełkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie odmówię i wpadam Marzenko na kolacyjkę. Bardzo lubię pieczywo ze słonecznikiem. Chleb bardzo ładny w kształcie i ślicznie wyrośnięty. Pieczenie chleba masz w jednym paluszku :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękny chlebek! Ile bym dała za taką kromeczkę! Mmm :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Domowy chlebuś najsmaczniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. wspaniały bochen i taki okrąglutki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny! nie ma to jak domowy, pyszny chlebuś

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie ma nic lepszego niż domowy chlebek:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudowny i jaki piękny kształt. Rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wygląda przepięknie, taki rustykalny, świeży chleb, cudo!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ależ Marzenko kusisz tym chlebkiem, uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pięknie wyrósł, jak z najlepszej piekarni :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniały bochen Marzenko. Kusi nawet bez masła. ;)
    Pięknie zrobiło się na Twoim blogu, tak... bardzo przejrzyście i profesjonalnie.
    Pozdrawiam Maniusiu. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Marzenko masz rękę do chlebów :) wygląda przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Będę musiała odpatrzyć, bo wygląda obłędnie, a koszyk mam, więc mam nadzieję, że tez mi taki piękny wyjdzie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękny chlebek :-) Uwielbiam domowe pieczywo. Muszę się też zaopatrzyć w końcu w koszyki rozrostowe, bo moje chleby rosną jak chcą, niekoniecznie tak jak ja chcę ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.