Smakowita Ella - recenzja książki
Mam dla was dzisiaj post z recenzją książki kulinarnej. "Smakowita Ella" to propozycja Wydawnictwa Znak. Książka zawiera nie tylko przepisy kulinarne, ale również wiele cennych informacji na temat sposobu odżywiania, zdrowia i produktów. Bardzo fajnie czyta się książkę a smakowite zdjęcia i przepisy zachęcają do wypróbowania.
Ella Woodward, która jest autorką książki ciężko chorowała i to właśnie jedzenie pomogło jej pokonać przeciwności zdrowotne, ale również wówczas zaczęła się jej wielka pasja. Zrezygnowała z pracy modelki i zaczęła prowadzić bloga kulinarnego. Odniosła sukces robiąc to co kocha.
W książce znajdziemy różne przepisy, bezglutenowe, roślinne, zawsze zdrowe i naturalne. Do przygotowania dań nie potrzebujemy skomplikowanych składników ani sprzętu, zrobimy je bez problemu w zaciszu własnej kuchni. Książka zawiera ponad 100 przepisów i naprawdę każdy znajdzie w niej coś ciekawego dla siebie. Mi się spodobało wiele i z pewnością je wypróbuję.
Autorka dzieli się z nami pomysłami na dania, które jemy na co dzień i wcale nie musimy rezygnować z ukochanych lodów czy ciast, możemy je przygotować ale w inny, zdrowszy sposób. Dania przygotowuje się szybko, a ja bardzo takie lubię.
Kuchnia wegańska i na dodatek bezglutenowa może być fajna, może być pyszna. I chociaż ja chyba nigdy nie przejdę w 100% na taką kuchnię to wiele z moich dań nie zawierają mięsa. Lubię takie przepisy, są zdrowe i smakują naprawdę super. Jeżeli do takiej kuchni przekonałam także moich chłopaków, to przekona się każdy. Ja po prostu staram się zdrowo odżywiać i ta książka jest dla mnie wspaniałym prezentem, który wykorzystam w swojej kuchni.
Przepisy w książce są podzielona na działy - produkty zbożowe, orzechy i nasiona, rośliny strączkowe, warzywa, owoce, smoothie i soki. Znajdziemy także w niej wiele fajnych życiowych porad dotyczących składników, odżywiania oraz propozycję na piknik, spotkania
z przyjaciółmi. To taka kulinarna życiowa podróż.
z przyjaciółmi. To taka kulinarna życiowa podróż.
Zachwycił mnie przepis na czekoladowe ciasto buraczane i w pierwszej kolejności właśnie je wypróbuję. Jest także przepis na brownie z batatów, mus czekoladowy z awokado, ciasto marchewkowe, makaron z cukinii, wiele smakowitych sałatek, makarony ryżowe, placek ziemniaczany, karmelki z masła migdałowego, batoniki z granoli, chlebek jabłkowo-miodowy, placki z komosy, kulki z migdałów, curry kalafiorowo-ziemniaczane, gofry i wiele innych przepisów.
Za książkę bardzo dziękuje Wydawnictwu Znak, zostaje ona na zawsze na mojej półce z książkowymi skarbami. A was zachęcam do zapoznania się z książką, może też znajdzie swoje miejsce także na waszej półce.
Jeżeli zdecydujecie się kupić tą książkę tutaj znajdziecie specjalny rabat zniżkowy.
Zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPiękna, ilustrowana książka z mnóstwem smakowitości, w dodatku w zdrowych wersjach? Ale bym chciała dorwać ją w swoje łapki. Przeglądania nie było by końca. Szkoda, że żadna okazja się nie zapowiada, bo mogłabym dostać taki prezent :D Jaka szkoda, że w Polsce nie przyjęła się tradycja prezentów na wielkanocnego "zajączka" haha ;) Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka. Fajnie jeśli ulubione potrawy i desery można przygotować w nieco zdrowszym wydaniu. :)))
OdpowiedzUsuńwidziałam dzisiaj felieton o Elli w DDTVN, który zachęcił mnie do sięgnięcia po książkę:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z tą książką (ostatnio jestem trochę do tyłu z nowościami), ale wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuńKurcze wszyscy dostają te książki.. a ja tak na nia poluję.. jak tylko pojawi się w moim małym mieście to koniecznie muszę kupić, Elle uwielbiam!
OdpowiedzUsuńFajne przepisy, dla każdego miłośnika gotowania będzie jak znalazł. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, zachęciłaś mnie do sięgnięcia po nią :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobała i pewnie niedługo wyląduje i na mojej półce :)
OdpowiedzUsuńMuszę się wybrać do księgarni i zobaczyć tą książkę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za książkami kucharzy z innych państw. Po pierwsze dlatego, że czasami rzeczy, których używali jeszcze nie można było dostać w Polsce lub były bardzo drogie. Po drugie często podawane ilości były jakieś dziwne, nieraz w innych miarach i dla takiej osoby jak ja, która nie gotuje na co dzień było to sporym utrudnieniem. Jednak jeżeli mówisz, że książka jest ok (bardzo mi się podoba jak są opisane rzeczy i ich walory odżywcze) to chętnie ja kupię. Zwłaszcza, że cena jest całkiem rozsądna. Podoba mi się też, że autorka chorowała i znalazła w żywieniu lek. Jest to bardzo spójne z tym co ja szukam w żywieniu.
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzje, pozdrawiam!
Książka wygląda bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki książki, aż chce się gotować. Czekam na jakieś Twoje pyszne przepisy z tej książki.
OdpowiedzUsuńNa pewno świetna!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszelkie książki kucharskie, może nie jest to jeszcze biblioteka, ale trochę ich mam. Kiedyś mój szwagierek zapytał mnie, czy z nich korzystam w czasach kiedy wszystko można znaleźć w necie? :D
OdpowiedzUsuńNie ma książki na stanie i nie można skorzystać z promocji :/
OdpowiedzUsuńTeż dostałam taki prezencik :) A książka zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWspaniała
OdpowiedzUsuńciekawa jestem bardzo tej książki - zachęciłaś mnie do kupna :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :) Opublikowałabyś przepis na risotto buraczane - powinnam jeść buraki ale nie umiem się do nich przekonać ;/
OdpowiedzUsuń