Warsztaty WWF - ryby
Jakiś czas temu miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach kulinarnych zorganizowanych przez organizację WWF w Toruniu. Tematem przewodnim były ryby. Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć w nich udział i nauczyć się czegoś nowego. Te warsztaty bardzo dużo mi dały i pozwoliły odkryć, że każda ryba odpowiednio przygotowana może być pyszna. Uświadomiły mi także zagrożenie, jakie sami stwarzamy kupując niektóre gatunki ryb. Warsztaty odbyły się w Akademii Kulinarnej Studio A.
Wszyscy uczestnicy zostali podzieleni na grupy i każda grupa przygotowywała jedno danie. Naszej grupie powierzono dorsza. Stworzyliśmy bardzo fajne i ciekawe danie, bardzo mi smakowało, szczerze powiem, że najbardziej. Z pewnością to danie zobaczycie u mnie na blogu, bo spróbuję takie odtworzyć. Może nie tak dokładnie jak na warsztatach, ale bardzo zbliżone.
Było świetnie wyglądające danie ze śledziem, bardzo ciekawe w smaku. Był karp w panierce podany w towarzystwie zupy kremu, makrela w papilotach, kiełbasa rybna. Dania pyszne, dopracowane, przygotowane pod czujnym okiem Sebastiana Gołębiewskiego. Powiem wam, że karpia ogólnie nie lubię a tak przygotowany bardzo mi smakował, ciekawie smakowała także kiełbasa.
Ogólnie warsztaty kulinarne miały nas nauczyć nowych dań, nowych sposobów przygotowania ryb. Miały także przybliżyć problem, którym się zajmuje organizacja WWF. Jest to taka kampania na rzecz ochrony zagrożonych gatunków ryb.
Tutaj możecie zapoznać się z listą jakie ryby możemy bezpiecznie kupować a jakich unikać, aby ratować różnorodność biologiczną mórz i oceanów. Warto się z nią zapoznać i pomóc. Jemy wiele gatunków ryb, które są zagrożone wyginięciem, i to zaburza naturalny ekosystem. Może to spowodować całkowite ich wyginięcie. Zwiększmy swoją świadomość społeczną i zastanówmy się, jakie ryby kupić w sklepie czy punkcie sprzedaży, aby chronić nasze środowisko. Bardzo dziękuje za możliwość uczestniczenia w takich warsztatach a wszystkim uczestnikom za świetną i pyszną atmosferę.
Zdecydowanie nie można by było oglądać tych zdjęć będąc głodnym. Same smakołyki, aż ślinka cieknie. Takie warsztaty to musi być bogactwo wiedzy, smaków i zapachów. No i oczywiście ciekawych ludzi. Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe warsztaty Marzenko, też na takich byłam :-)
OdpowiedzUsuńSmakowite te dania. I dla oka przyjemnie.
OdpowiedzUsuńTylko te ości....... Brrrr.
No to sobie pomarudzilem.
Maruda.
Fajne warsztaty z Sebastianem. Byłam na nich w maju :-)
OdpowiedzUsuńSuper pyszności! A najfajniejsze, że tyle możliwości rybnych widać - bo w tym temacie ja akurat mam wąski repertuar.
OdpowiedzUsuńI przyjemne i pożyteczne:)
OdpowiedzUsuńtakie warsztaty to musi być sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńFajnie jest móc uczestniczyć w takich warsztatach. Wiedzy nigdy dość. A do tego co za frajda uczyć się od najlepszych. No i Marzenko te wszystkie smakołyki widzieć jak powstają a potem móc to spróbować. Super! Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWidać, ze były to super warsztaty i super ludzie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię kochana
Super takie warsztaty:)
OdpowiedzUsuńPięknie podane dania,bardzo lubię ryby. Wspaniałe takie warsztaty :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDania wygladaja pysznie. Pieknie podane.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe dania, super podane. A Ty Marzenko promieniejesz!
OdpowiedzUsuńChętnie bym się przeszła na taki rybny warsztat. Dania prezentują się znakomicie !
OdpowiedzUsuńRyby to wyższa szkoła jazdy. Ja gdybym się miała wybrać na podobne warsztaty zaryzykowałabym od podstaw. Ryby powinny byc podstawą w naszym menu, jednak ciężko jest odstać w świeżej postaci i to mnie często martwi, bo ryba dwa razy w tygodniu to podstawa.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te tzw. "talerze". Super prezentują potrawę.
Fajnie jest móc uczestniczyć w takich warsztatach. Czekam na wpis w takim razie, bo zapowiada się ciekawe danie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Warsztaty na pewno udane. Warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa foto - relacja, ryby to bardzo wdzięczny temat dla kucharzy :)
OdpowiedzUsuń