Chleb na drożdżach z pestkami dyni
Urlop, jak ja lubię mieć urlop. Kilka dni wystarczy, abym naładowała baterie i zupełnie inaczej się czuła. Odpoczęła, zrelaksowała się i oczyściła myśli. No i mam na wszystko czas, na pyszne śniadanie razem z rodzinką, na spacery, na moje ulubione jeżdżenie na rowerze, na gotowanie, na pieczenie, na wspólne spędzanie czasu i rozmowy. No i upiekłam wspaniały chlebuś, wyszedł mi po prostu pyszny. Chleb na drożdżach z pestkami dyni. Skusicie się na kromeczkę ?
Zapraszam :-)
Składniki:
- 1000 g mąki pszennej typ 750
- 200 g mąki żytniej chlebowej
- 800 ml lekko ciepłej wody
- 4 łyżeczki suszonych drożdży (lub 40 g świeżych)
- 4 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki cukru
- 100 g słonecznika
- 100 g siemienia lnianego
- 100 g prażonych pestek dyni
Wykonanie:
Do miski wsypujemy obie mąki, dodajemy sól, cukier, drożdże (jeżeli dodajecie świeże to rozpuście je w
wodzie). Wsypujemy słonecznik, siemię lniane i pestki dyni, dolewamy ciepłą wodę i wyrabiamy ciasto.
Nie musimy je długo wyrabiać, wystarczy chwila, aby się składniki ze sobą dobrze połączyły.
Następnie przykrywamy miskę ściereczką i zostawiamy ciasto na 2 godziny do wyrośnięcia. Następnie
ponownie je wyrabiamy i zostawiamy jeszcze na godzinę. Potrzebujemy dwie blaszki keksówki - ja mam
40 cm i 35, smarujemy je olejem i wykładamy ciasto, po prostu jak wysmarujemy blaszki olejem to nasmarujmy
dłonie olejem i podzielmy ciasto na dwie części i zróbmy rulon i przełóżmy je do blaszek. Piekarnik nagrzewamy
do 200 stopni, grzanie góra dół i pieczemy chlebki przez godzinę i 10 minut. Następnie wyciągamy z blaszek
i studzimy je na kratce.
Mamy ostatnio mamy fazę na pestki dyni więc ten chlebuś jest w naszym klimacie :D
OdpowiedzUsuńMarzenko ja się skuszę :) uwielbiam domowy chlebus :) z pestkami szczególnie lubię. Zresztą u mnie na blogu też dzisiaj jest:) A urlopu Ci nie zazdraszczam bo od jutra mam 4 dni:) Miłego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńEkstra może pokombinuję i taki upiekę
OdpowiedzUsuńMusiało powstać coś cudownego :) A najlepszy pewnie był jeszcze ciepły ;)
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego niż taki chlebek. :-)
OdpowiedzUsuńmusi mieć niepowtarzalny smak, taki własnoręcznie wykonany bochen :)
OdpowiedzUsuńdomowe chlebki najlepsze- Zawsze!!
OdpowiedzUsuńDomowy chlebuś drożdżowy według mnie zostawia w tyle inne pieczywo. Jest najwspanialszy, aromatyczny. Aż chce się jeść z przyjemnością kolejne kromeczki. Pozdrawiam serdecznie :) Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDomowego chleba nic nie przebije :)
OdpowiedzUsuńPo prostu cudowny ^^ uwielbiam domowe pieczywo i pestki z dyni, ale przyznam się szczerze, że dotychczas próby upieczenia chleba zakończyły się u mnie fiaskiem... za Twój pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczywo z pestkami dyni:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowe pieczywo. Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńpewnie, że bym sie skusiła, nie ma nic lepszego niż kromka świeżego chlebka z masłem i szczypiorkiem :D
OdpowiedzUsuńZ pestkami dyni, mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńWyglada obłednie, zjadłabym kromeczkę
OdpowiedzUsuńCudne chleby.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie :)Domowy chlebuś najlepszy :)
OdpowiedzUsuńChlebek bajeczny i prosty w wykonaniu. Bardzo lubię pestki dyni w pieczywie. Koniecznie muszę upiec Marzenko :)
OdpowiedzUsuńNiestety chleb zrobiony na drożdżach jest nie zdrowy dla naszego organizmu. Polecam wejść na jakąkolwiek stronę dotyczącą drożdży i ich bytowania w naszym ciele...trochę dłużej trwa, ale zakwas jest najzdrowszy..
OdpowiedzUsuńNa moim blogu można znaleźć chleby zarówno na zakwasie jak i na drożdżach. Ja lubię chleb jeden i drugi. A wiem, że nie każdy może jeść chleb na zakwasie i je na drożdżach, tak więc dla każdego coś dobrego. Ja akurat drożdżowe uwielbiam i dobrze się po nich czuje, ale dziękuje za zwrócenie uwagi na zdrowie :-) pozdrawiam anonimie - szkoda, że nie ma chociaż imienia :-)
UsuńJa robię podobny chlebek ,wyglada również smakowicie, dziękuje za przepis ,dla mojej rodziny piekę chleb na drożdżach bo na zakwasie im nie służy,poza tym nawet na drożdżach zrobiony własnoręcznie jest zdrowszy od kupnego .pozdrawiam :) marzena
UsuńMoja koleżanka też mi powtarza, że powinnam wyeliminować zupełnie drożdże, ale jakoś z trudem mi to przychodzi :) A chlebek bardzo apetycznie wygląda :)
UsuńDomowy chlebek najpyszniejszy! Wygląda smakowicie kochana:)
OdpowiedzUsuńściskam majowo:)
wyrósł wspaniale :) domowy pachnie znakomicie w trakcie pieczenia :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, wyszedł świetnie ! Wyrośnięty, ładny i apetyczny :)
OdpowiedzUsuńDrożdże są stare jak świat i jakoś nie przyczyniły się do wyginięcia gatunku ludzkiego.
OdpowiedzUsuńostatnio czytałam jakąś mądralę, że...śniadanie nie są nam potrzebne. Zapytałam tego kogoś jak długo samochód ujedzie na pustym baku? Czy w ogóle da radę ruszyć z miejsca?
Ujmę to krótko...ręce opadają.
A chlebka dwie kromeczki na śniadanie zamawiam :) Buziole
Elu zawsze ktoś zawsze coś. Ja uważam, że jedzmy wszystko z umiarem, unikajmy tego co nam nie służy a będziemy zdrowi :-)
UsuńCudowny, pożywny i bardzo smakowity chlebek :)
OdpowiedzUsuńJak fajnie puszysty wyszedł :) Ja ostatnio robiłam chlebek ze słonecznikiem i lnem, ale wyszedł dość zbity, smaczny, ale jednak ..ciężki :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, chleb pięknie Ci się upiekł! Dodatek dyni - super! ;) Pozdrawiam Cię!
OdpowiedzUsuńPiękny chleb :) musi wspaniale smakować i pachnieć :)
OdpowiedzUsuńMadziu wyszedł wspaniały w smaku i bardzo długo utrzymywał świeżość :-)
UsuńUwielbiam domowe pieczywo i dlatego sama piekę ;)
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńMasz dobrą rekę do chleba Marzenko.
Pozdrowienia!
Dziękuje kochana :-)
UsuńPiękny chlebuś, aż czuć jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowy chlebek! W dodatku z pestkami. Mniam:)
OdpowiedzUsuńJa się skuszę na pewno i to na niejedną kromkę :)
OdpowiedzUsuńAsiu koniecznie :-)
UsuńPiekłam już podobną wersję ze słonecznikiem, z żurawinką a ten Twój chlebuś tak kusi, że z dynią też zrobię :)
OdpowiedzUsuńJakoś zawsze Z Twoich przepisów się udaje. Chlebek przepyszny i pięknie wyrośnięty ale rzeczywiście po drożdżowym mój mąż cierpi a po zakwasowym nie. Dla mnie nie ma to na szczęście znaczenia mniam ...)) pozdrawiam Marlena i na więcej czekam
OdpowiedzUsuńMarleno bardzo dziękuje i cieszę się, że korzystasz z przepisów. Ja zamieszczam te przepisy, które wypróbuje i które się udają. Robię wszystko sama i dopiero wtedy dzielę się tym z innymi :-) pozdrawiam cię serdecznie :-)
UsuńIle w dzieciństwie drożdżówek w szkole zjedliśmy, tego nikt nie wie:) A chlebek wygląda smakowicie i sama zjadłabym kromeczkę z wielką chęcią. Ściskam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMiałabym pytanko .Czy ten chlebek po włożeniu do formy nie powinien nam wyrosnąć ? Czy od razu bez wyrastania wkładamy do nagrzanego piekarnika ? Monika .
OdpowiedzUsuńOd razu wkładamy do piekarnika :-)
UsuńChlebek rosnie, zobaczymy co wyjdzie , bo drozdze mialy jakies 3 tyg. Pieklam chleb moze ze 2 razy i ciagle szukam nowych przepisow . Dziekuje :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak wyszedł :-) proszę bardzo i zapraszam częściej :-)
UsuńMogę zamienić którąś z mąk na orkiszową? Wygląda pysznie 😊
OdpowiedzUsuńTak oczywiście. Zamiast pszennej można dać orkiszową ale jasną. Pozdrawiam
Usuń