Szybkie ciasto na zimno z pieczonymi śliwkami
Zapraszam was dzisiaj na kawałek pysznego ciasta na zimno z pieczonymi śliwkami. Zrobiłam je wczoraj, aby na weekend było coś słodkiego. W zasadzie ciasto powstało z tego co znalazłam w lodówce. A dodatek pieczonych śliwek to był strzał w dziesiątkę, śliwki nadały ciastu wspaniałego aromatu i smaku. Myślę, że można także je zrobić z innymi owocami. Smakuje wspaniale i jest takie letnio-jesienne. Pogoda nam jeszcze dopisuje, oby tak się utrzymało jak najdłużej. Przepis dodaje do naszej akcji na fb Błyskawiczne Piątki, was też zachęcam do wzięcia udziału.
Zapraszam :-)
Składniki:
- 800 g gęstego jogurtu - ja dałam grecki
- 200 g twarożku półtłustego
- 4 łyżki cukru pudru
- 150 ml zimnej wody
- 30 g żelatyny
- biszkopty lub herbatniki na dno tortownicy
- 500 g śliwek
- 2 łyżki miodu
- 1 łyżeczka cynamonu
Wykonanie:
Śliwki myjemy i usuwamy z nich pestki, kroimy w kostkę. Dodajemy miód (jeżeli nie ma postaci płynnej należy go lekko podgrzać) i cynamon, mieszamy. Przekładamy do naczynia do zapiekania - ja miałam trzy kokilki, ale jeżeli ich nie macie może być nawet naczynie żaroodporne. Pieczemy śliwki w nagrzanym piekarniku do 180 stopni przez 30 minut. Po upieczeniu śliwki przekładamy do miseczki i odstawiamy, aby wystygły.
Do misy miksera wkładamy jogurt naturalny, dodajemy rozdrobniony widelcem twarożek, cukier puder. Miksujemy chwilkę, aby składniki się połączyły.
Żelatynę rozpuszczamy w zimnej wodzie i odstawiamy na chwilkę, aby spęczniała, następnie lekko podgrzewamy, aby miała postać płynną, ale nie była bardzo gorąca.
Przy włączonym mikserze wlewamy powoli żelatynę do masy, miksujemy chwilkę.
Na koniec dodajemy upieczone i wystudzone śliwki, mieszamy wszystko razem łyżką.
Tortownicę (średnica 26 cm) smarujemy masłem, dno wykładamy biszkoptami lub herbatnikami
i wylewamy powoli masę, ja wykładam ją taką dużą łyżką do nalewania zupy. Ciasto schładzamy
w lodówce 3-4 godziny, albo przygotowujemy ciasto wieczorem i schładzamy całą noc.
Możemy także pokroić na wierch śliwki i zalać je galaretką.
Smacznego.
Świetnie wygląda ;) W guście mojej mamy ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością pyszne.
OdpowiedzUsuńBasiu bardzo pyszne :-)
UsuńTez uwielbiam ciasto na zimno ze śliwkami. Jak dotąd próbowałam tylko z zeszloroczymi ze słoika, tez bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to Twoje ciasto. Ciekawy pomysł z pieczonymi śliwkami. Mam śliwki i chciałam upiec jakieś ciasto, więc chętnie zrobię z Twojego przepisu. Miłego weekendu Marzenko :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Krysiu :-) pozdrawiam serdecznie kochana :-)
Usuńbardzo lubię śliwki w ciastach na ciepło, takiej wersji też bym chętnie spróbowała :)
OdpowiedzUsuńKasiu polecam, jest pyszne :-)
UsuńWygląda pysznie Marzenko i te pieczone śliwki. Ciekawe połączenie
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda. Z chęcią bym zjadła
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńUwielbiam śliwki i mogłabym jeść w każdej postaci :) Twoje ciasto super kuszące :)
OdpowiedzUsuńMój syn zjadłby wszystko, bardzo takie ciasta lubi
OdpowiedzUsuńale fajny pomysł,i jak wygląda:)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana :-)
Usuńwygląda rewelacyjnie :) ciacha na zimno z pieczoną śliwką jeszcze nie serwowałam :)
OdpowiedzUsuńSzybkie, piękne, apetyczne! Ty to zawsze umiesz pięknie zaprezentować swoje przepisy. Aż oko cieszą, a dodatkowo smak także! :) Pozdrowionka serdeczne :)
OdpowiedzUsuńKochana Madziu ty zawsze masz dla mnie miłe słowo, dziękuje ci bardzo :-) buziolki
UsuńChętnie byśmy spróbowały takiej wersji ciasta. :)
OdpowiedzUsuńPieczone śliwki, pycha :) pyszne ciasto Marzenko jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Moniczko :-)
UsuńWow, wygląda świetnie, a smakuje pewnie jeszcze lepiej! :)
OdpowiedzUsuńBeatko smak jest wspaniały :-)
UsuńWolę innego rodzaju ciasta, ale to prezentuje się bardzo smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Małgosiu :-)
UsuńO,łał ,ale pyszność.
OdpowiedzUsuńMarzenko wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu:)
Marzenko, bardzo niecodzienne zestawienie. Pomysł ze śliwkami bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńAguś ja śliwki uwielbiam, więc wplatam je gdzie się da :-)
UsuńTo coś zupełnie nowego i bardzo apetycznie to wygląda. Jestem ciekawa tego przepisu :}
OdpowiedzUsuńKochana polecam :-)
UsuńPieczone śliwki w deserze na zimno? :D Mega pomysł :D Już czujemy ten smak :D
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda :-)))
OdpowiedzUsuńPyszne ciacho!
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńNiebo w gębie! Poproszę o kawałek tego ciacha <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta na zimne a Twoje Marzenko musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńooo, takiego jeszcze nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńRenatko polecam, naprawdę jest pyszne :-)
UsuńZ pieczonymi śliwkami? Ależ ciekawy dodatek! :)
OdpowiedzUsuńMniam! Nie przejdę obojętnie - będę musiała wypróbować!
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana, pozdrawiam :-)
Usuńale fajnie wymyśliłaś! Podoba mi się taka słodycz :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł z tym ciachem :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńFajny przepis. :-) Bardzo chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na swój raczkujący blog ;-)
http://wszystko-smaczne.blogspot.com
wygląda przecudownie i apetycznie !
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić i jeść takie ciasta na szybko. W wersji śliwkowej musiało być pyszne:D
OdpowiedzUsuńWow, jakie czadowe :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie się prezentuje to ciacho, yummy !
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda! Ze śliwkami nigdy nie robiłam ciasta na zimno i muszę koniecznie wypróbować przepis:)
OdpowiedzUsuń