Ziemniaki pieczone w towarzystwie szynki
Zapraszam :-)
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 250 g dowolnej szynki - u mnie drobiowa
- pęczek szczypiorku
- olej
- sól, pieprz
Wykonanie:
Ziemniaki obieramy i kroimy w większą kostkę. Na blaszce wykładamy papier do pieczenia i ziemniaki. Polewamy je olejem - jedna łyżka wystarczy, posypujemy solą i pieprzem i mieszamy najlepiej rękami. Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 200 stopni, przez 30-40 minut, aż się nam ładnie zarumienią.
Szynkę kroimy w kostkę i podsmażamy ją na patelni na rumiano. Jak ziemniaki będą prawie gotowe to dodajemy jeszcze do nich podsmażoną szynkę i pieczemy 5-10 minut. Przekładamy na talerze i posypujemy szczypiorkiem. Podajemy z surówką, kompotem lub maślanką.
Bardzo lubię pieczone ziemniaczki :)
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja:)
OdpowiedzUsuńpyszne na kolację:)
OdpowiedzUsuńMój tata też smażył takie ziemniaczki na patelni. Proste danie, które kochałam.
OdpowiedzUsuńNiby proste danie a jakie pyszne :) miłego dnia Marzenko:)
OdpowiedzUsuńprzepysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńpycha!
OdpowiedzUsuńtakie ziemniaczki lubię najbardziej:)
proste danie ale jakie smaczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pieczone ziemniaczki. :-)
OdpowiedzUsuńPieczone ziemniaki zawsze mile widziane! :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis na ziemniaki, u mnie zamiast szynki dodawało się jajko :)
OdpowiedzUsuńAle odlotowe danie!!! Najprostsze-najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńPychotka:)
OdpowiedzUsuńPoproszę ten talerzyk, aż mi ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńKochamy każde ziemniaki a już na pewno pieczone :D
OdpowiedzUsuńKiedyś wszyscy takie ziemniaki robili na patelni. Ja jeszcze czasami do nich wracam, ale już najczęściej jednak robię w piekarniku :) I uwielbiam Marzenko :)
OdpowiedzUsuńBiorę:-)
OdpowiedzUsuńMój przysmak obiadowy, ziemniaki zapiekane....najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo ten przepis. I oczywiście wygląda przepysznie, że aż ślinka leci:)
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ziemniaczki, kiedyś robiła je moja babcia i były pyszne, teraz staram się odtworzyć ten smak jednak z różnym skutkiem - babci były lepsze - serdecznie pozdrawiam - Halina :-)
Nie jadłam jeszcze takiej wersji Marzenko, wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńpyszny obiad :) takie ziemniaczki przywołują wspomnienia dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczone ziemniaczki. Gotowane, puree mogą się przy nich chować! W domku musiało pięknie pachnieć! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie dania, przygotowuję je zwykle jak mi zostanie dużo mięsa lub wędliny po imprezie, trochę przypraw i gotowy obiad na następny dzień ;)
OdpowiedzUsuńTakie ziemniaczki są pyszne, bardzo lubimy :-)
OdpowiedzUsuńAleż to danie musiało być pyszne!
OdpowiedzUsuńpieczone ziemniaczki...hmm pychota ;))))
OdpowiedzUsuńFajne są takie bogate we wspomnienia potrawy dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńPyszne są takie ziemniaczki :-)
OdpowiedzUsuń