Duże ciastka z kawałkami czekolady i orzechami
Gdy za oknem buro i ponuro, nie masz na nic ochoty, jest ci smutno, jest ci źle nic tak nie poprawi humoru jak pieczenie ciasteczek. Ta czynność ma w sobie coś magicznego, tak uwierzcie. Ja uwielbiam piec ciasteczka i średnio piekę je co najmniej raz w tygodniu. Piekę różne ciasteczka, małe i duże, z czekoladą, orzechami, bakaliami. Zawsze coś się w kuchni znajdzie, aby dorzucić do ciasteczek. A jak one smakują. Te ciasteczka - duże z kawałkami czekolady i orzechów rozgonią wszystkie smuteczki, a jak smakują, mniam mówię wam rewelacja. To chyba jedne z najlepszych ciasteczek jakie do tej pory upiekłam. Koniecznie takie zróbcie, samo przygotowanie to dosłownie kilka chwil, tak samo pieczenie. Mniam, po prostu mniam.
Zapraszam, skusicie się na ciasteczko :-)
Składniki:
- 200 g miękkiego masła
- 150 g cukru
- 2 jajka
- 380 g mąki pszennej
- 40 g kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (taka czubata)
- 50 g białej czekolady
- 50 g mlecznej czekolady
- 60 g różnych orzechów (nerkowce, orzechy brazylijskie, pekan)
Wykonanie:
Do miski wkładamy miękkie masło, dodajemy cukier i wszystko razem miksujemy. Dodajemy jajka i ponownie mieszamy mikserem. Jak składniki się połączą to dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, kakao i mieszamy, ale już łyżką. Dodajemy posiekaną w kostkę czekoladę mleczną i białą i ponownie mieszamy, ale już najlepiej rękami.Orzechy możecie dać jakie akurat macie w domu, czekolada może być także gorzka.
Blaszkę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia, piekarnik nagrzewamy do 200 stopni, grzanie góra-dół.
Z ciasta lepimy 16 kulek, wielkość takiej dużej okrągłej śliwki, kulki spłaszczamy tworząc placek, układamy nasze ciasteczka na blaszce, 16 sztuk spokojnie się zmieści na jednej.
Orzechy kroimy na kawałki, wbijamy je w każde ciasteczko. Ciastka pieczemy 15 minut, następnie je wyciągamy i zostawiamy 5 minut na blaszce, potem przekładamy na kratkę, aby całkowicie wystygły. Przechowujemy w zamkniętym pojemniku, oczywiście jak doczekają. Super smakują takie jeszcze lekko ciepłe, z wierzchu chrupiące a w środku miękkie. Mniam jakie one są pyszne.
Smacznego.
Wyglądają bardzo apetycznie ;-) Muszę wypróbować, z tym że dodam orzechy włoskie ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuje, można je dowolnie modyfikować dodając ulubione składniki :-)
Usuńwyglądają wspaniale;)
OdpowiedzUsuńJuż je uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :-)
UsuńTo co lubię najbardziej :D
OdpowiedzUsuńWyglądają super!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :-)
UsuńZjadła bym wszystkie Marzenko. Pięknie się prezentują; )
OdpowiedzUsuńZnów nawet by nie ostygły a już by śladu po nich nie było <3
OdpowiedzUsuńOj ciężko im się oprzeć :-)
UsuńSmaczne ciacha! :)
OdpowiedzUsuńAle ciekawy przepis! Jestem bardzo ciekawa tego smaku. Zapraszam na kluseczki dyniowe! https://jaglusia.wordpress.com/2016/10/22/kluski-dyniowe-z-serem-plesniowym/
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńWyglądają obłędnie! Aż mi ślinka pociekła! Podzielisz się ze mną? :D
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasteczka Marzenko. Poproszę choć jedno do herbatki ;)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się kochana :-)
UsuńWspaniale ciasteczka do kawusi ☺
OdpowiedzUsuńAle apetyczne wyglądają bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńMyy jakie pyszne ciasteczka, częstuję się jednym :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę duże i pyszne. Wyglądają wspaniale. Marzenko, ale robisz smaka takimi pysznościami. Wypieki na medal. Pozdrowionka weekendowe :) Miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńNa ciacha zawsze się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMadziu zapraszam, kawkę lub herbatkę też zrobię :-)
UsuńMuszą być boskie i chrrupiące! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają... bosko!
OdpowiedzUsuńI tak samo smakują, zapewniam :-)
Usuńurocze ciacha w sam raz do kawki :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam ja bym nie pogardziła:)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie i idealnie poprawią humor w brzydka pogodę :-)
OdpowiedzUsuńOj tak :-)
UsuńMasz rację, pieczenie ciastek to coś magicznego, pięknie pachnie w całym domu i wszyscy schodzą się do kuchni :)
OdpowiedzUsuńNieczęsto piekę ciasteczka, ale w tym tygodniu się skusiłam, bo faktycznie pogoda sprzyja takim wypiekom. Twoje ciasteczka prezentują się wspaniale. Wiem, że na jednym by się nie skończyło :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana, ja piekę je dość często :-) taki nałóg :-)
UsuńTakie lubię najbardziej!!!
OdpowiedzUsuńLubię piec ciasteczka, ale robię je rzadko. Nigdy nie mogę się za nie zabrać. Pyszna propozycja :)
OdpowiedzUsuńAguś to umówimy się kiedyś na wspólne pieczenie :-)
UsuńMniam, mniam.
OdpowiedzUsuńChętnie bym się poczestowal.
Maruda
Wspaniałe! Czym większe ciastko tym więcej szczęścia :)
OdpowiedzUsuńpodkradam jedno :)
OdpowiedzUsuńTakie ciasteczko i szklanka mleka... mniam! Czego chcieć więcej!
OdpowiedzUsuńCzekolada, orzechy... pyszne ciasteczka. Schrupałabym chętnie :)
OdpowiedzUsuńschrupałabym takie ciacho z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie :) Z chęcią zjadłabym jedno ^^
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite ciasteczka :) Mniam <3
OdpowiedzUsuńWyglądają mega smakowicie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zjadłabym kilka z nich :)
OdpowiedzUsuńAle apetyczne ciastka :-) Superowe! :-)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wszystkie schrupała :)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzą mi się takie ciasteczka, wyglądają smakowicie ;).
OdpowiedzUsuń