Jajecznica z metką
Zapraszam :-)
Składniki:
- 6 jajek
- 1 cebula czerwona
- 2 szalotki
- sól, pieprz
- masło - 1 czubata łyżka
- 100 g metki wędzonej - użyłam z masarni Zawistowski
- garść szczypiorku do posypania jajecznicy
Wykonanie:
Cebulę kroimy na plasterki. Na patelni rozgrzewamy masło i dodajemy cebulę, lekko ją solimy
i dusimy pod przykryciem, aż zmięknie. Odkładamy na talerzyk. Na tej samej patelni podsmażamy metkę, na niewielkim ogniu, tak długo, aż się nam ładnie zarumieni. Podsmażoną metkę dodajemy do cebuli a nadmiar tłuszczu wycieramy ręcznikiem papierowym.
Jajka wbijamy do miski i roztrzepujemy widelcem, dodajemy sól i pieprz do smaku.
Na patelnię wkładamy cebulę z metką, podgrzewamy, aby była ciepła i wlewamy jajka. Mieszamy
i czekamy, aż jajka się zetną. Smażymy na małym ogniu cały czas mieszając.
Gotową jajecznicę przekładamy na talerze (3-4 porcje) i posypujemy szczypiorkiem.
Smacznego.
Bardzo bogata ta jajecznica :-)Uwielbiam takie smaki rano :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś nie miałam pojęcia co to jest ta metka ;) Dopiero mój tata mi wytłumaczył. Zakupiliśmy i mi posmakowała. Jajecznicę uwielbiam jeść na niedzielne śniadanie, więc naprawdę zrobiłaś mi niezwykłego smaka ;) Pozdrowionka cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mojego taty ;)
OdpowiedzUsuńu nas też metka ma wzięcie- szczególnie mój M bardzo ja lubi:)
OdpowiedzUsuńa jajecznica w niedziele obowiązkowo;D
takiej nie jadłam,smakowicie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jajecznicę z takimi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńJajecznica pełna dodatków to coś, co naprawdę lubię! :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
oo.. a ta metka to co? Nie jadłam tego nigdy, ale najbardziej lubię klasyczną jajecznicę, lub z pieczarkami i bekonem <3
OdpowiedzUsuńJuż bardzo dawno nie jadłam jajecznicy. Muszę koniecznie zrobić sobie taką według Twojego przepisu. :)
OdpowiedzUsuńU nas bardzo rzadko robi się jajecznicę, może dlatego, że rodzina preferuje słodkie śniadania :P Ale pomysł z metką bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńU nas też taka niedzielna tradycja - jak nie jajecznica, to kanapki z jajkiem ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowa :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się niezwykle smacznie :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko jadam jajecznicę, jak już to na kolacje, ale z metką to brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńtakiej jajecznicy jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPyszna, potwierdzam.
OdpowiedzUsuńU mnie jajecznica jest co najmniej raz w tygodniu. W niedzielę raczej rzadko, ale tydzień bez jajecznicy to tydzień stracony ;) Z metką musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńJajecznica wygląda bardzo apetycznie. I ten chlebek. Jak Ciebie znam - wypiek własny :)
OdpowiedzUsuńU mnie też jajecznica często pojawia się na stole właśnie w weekendowe śniadanie. Jajecznicę robimy na różne sposoby, ale ... z metką nie jadłam. Fajny pomysł. Miłego tygodnia Marzenko :)
OdpowiedzUsuńjajecznica na bogato :D to jest to :D
OdpowiedzUsuńmetka...byłam ciekawa co to,ta metka,smaczne śniadanko :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować, bo lubię jajecznicę pod każdą postacią, a na widok Twojej po prostu mam ślinotok :-)