"My New Roots" recenzja książki
i owoce są obecne w mojej kuchni zawsze. Z ich pomocą możemy stworzyć wspaniałe dania.
z sezonowych składników, cieszmy się gotowaniem i bawmy się jedzeniem. Dania, które znajdziemy w książce są lekkie i opatrzone świetnymi zdjęciami, dania bez nabiału, cukru
i glutenu. Są sałatki, desery, obiady, śniadania, przekąski czy smarowidła. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Przepisy w książce są podzielone na pory roku - wiosnę, wczesne lato, późne lato, jesień i zimę. To bardzo ułatwia przygotowanie dań z dostępnych składników. Ważne jest nasze zdrowie, nasze samopoczucie. Pożywienie ma nam dostarczyć radości, a stanie się tak, gdy będziemy używać pełnowartościowych produktów, unikać przetworzonych dań, będziemy czerpać szczęście z gotowania. Każda pora roku smakuje inaczej, wiosną chcemy lekkich i kolorowych dań, latem owocowego szaleństwa, jesienią i zimą dań rozgrzewających, bardziej sytych
i energetycznych. Słuchajmy własnych organizmów i dostarczajmy pożywienia zgodnie
z rytmem Ziemi, a więc potrzeb własnego ciała. Wiele składników możemy sami przygotować
w domu, unikając kupowania gotowych ze sklepu - np. mleko z orzechów, masło orzechowe, czy ghi, ugotować fasolę a nie kupować jej w puszce, samemu hodować kiełki.
i energetycznych. Słuchajmy własnych organizmów i dostarczajmy pożywienia zgodnie
z rytmem Ziemi, a więc potrzeb własnego ciała. Wiele składników możemy sami przygotować
w domu, unikając kupowania gotowych ze sklepu - np. mleko z orzechów, masło orzechowe, czy ghi, ugotować fasolę a nie kupować jej w puszce, samemu hodować kiełki.
Mam już zaznaczonych kilka przepisów, które zrobię w pierwszej kolejności. Bochen żurawinowo-marchwiowy, batony figowo-orzechowe, śniadaniowa gryczana tarta figowa, naleśniki gryczane z sałatką, pasta orzechowo-paprykowa to tylko niektóre pozycje, które bardzo mnie zaciekawiły.
Za książkę bardzo dziękuje Wydawnictwu Marginesy.
Fajna książka :)
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo ciekawą :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńAniu warto do niej zajrzeć :-)
UsuńCiekawa książka :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda naprawdę ciekawie
OdpowiedzUsuńFajne ma przepisy :-)
UsuńPierwszy raz widzę tę książkę i z chęcią bym do niej zajrzała - wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńRecenzja na pewno przydatna, ale czy coś już z tej książki ugotowałaś?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, ale mam kilka przepisów przygotowanych do spróbowania :-) na razie jest tylko recenzja :-)
UsuńTo czekam z niecierpliwością na pyszności !!!
UsuńOd lat zaglądam na jej bloga zatem i książka musi być ;)
OdpowiedzUsuńPrzyglądałam się tej książce kilka dni temu, gdyby do mnie zawitała, to byłabym bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBochen żurawinowo-marchwiowy? Brzmi super :) Chcę go zrobić i spróbować. Książka z pewnością jest pełna wspaniałych propozycji. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń