"My New Roots" recenzja książki



Kilka dni temu zawitała do mnie bardzo ciekawa książka - "My New Roots" Sarah Britton od Wydawnictwa Marginesy. Książka pełna ciekawych przepisów kuchni roślinnej na każdą porę roku. Ja nie jestem wegetarianką czy weganką a bardzo lubię dania bez mięsa. Warzywa
i owoce są obecne w mojej kuchni zawsze. Z ich pomocą możemy stworzyć wspaniałe dania. 








Autorka książki pokazuje nam jak ważne jest dobieranie odpowiednich składników w naszym codziennym pożywieniu, dla naszego zdrowia i samopoczucia. Siła tkwi w prostocie, wcale nie musimy kupować wyszukanych składników i spędzać połowy dnia w kuchni, gotujmy
z sezonowych składników, cieszmy się gotowaniem i bawmy się jedzeniem. Dania, które znajdziemy w książce są lekkie i opatrzone świetnymi zdjęciami, dania bez nabiału, cukru
i glutenu. Są sałatki, desery, obiady, śniadania, przekąski czy smarowidła. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. 








Przepisy w książce są podzielone na pory roku - wiosnę, wczesne lato, późne lato, jesień i zimę. To bardzo ułatwia przygotowanie dań z dostępnych składników. Ważne jest nasze zdrowie, nasze samopoczucie. Pożywienie ma nam dostarczyć radości, a stanie się tak, gdy będziemy używać pełnowartościowych produktów, unikać przetworzonych dań, będziemy czerpać szczęście z gotowania. Każda pora roku smakuje inaczej, wiosną chcemy lekkich i kolorowych dań, latem owocowego szaleństwa, jesienią i zimą dań rozgrzewających, bardziej sytych
i energetycznych.  Słuchajmy własnych organizmów i dostarczajmy pożywienia zgodnie
z rytmem Ziemi, a więc potrzeb własnego ciała. Wiele składników możemy sami przygotować
w domu, unikając kupowania gotowych ze sklepu - np. mleko z orzechów, masło orzechowe, czy ghi, ugotować fasolę a nie kupować jej w puszce, samemu hodować kiełki. 






Mam już zaznaczonych kilka przepisów, które zrobię w pierwszej kolejności. Bochen żurawinowo-marchwiowy, batony figowo-orzechowe, śniadaniowa gryczana tarta figowa, naleśniki gryczane z sałatką, pasta orzechowo-paprykowa to tylko niektóre pozycje, które bardzo mnie zaciekawiły. 

Za książkę bardzo dziękuje Wydawnictwu Marginesy.

Komentarze

  1. Pierwszy raz widzę tę książkę i z chęcią bym do niej zajrzała - wygląda ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja na pewno przydatna, ale czy coś już z tej książki ugotowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, ale mam kilka przepisów przygotowanych do spróbowania :-) na razie jest tylko recenzja :-)

      Usuń
    2. To czekam z niecierpliwością na pyszności !!!

      Usuń
  3. Od lat zaglądam na jej bloga zatem i książka musi być ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyglądałam się tej książce kilka dni temu, gdyby do mnie zawitała, to byłabym bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bochen żurawinowo-marchwiowy? Brzmi super :) Chcę go zrobić i spróbować. Książka z pewnością jest pełna wspaniałych propozycji. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.