Chleb żytni na zakwasie z orzechami pekan
Zapraszam was dzisiaj na pajdę pysznego, żytniego chleba z orzechami pekan. Chlebuś powstał w pewien bardzo zimny i ponury dzień, gdy pogoda nie zachęcała do wyjścia z domu. Na przekór wszystkiemu upiekłam chleb. Wieczorem dokarmiłam mój zakwas, który zawsze jest żytni a na drugi dzień dokończyłam pracę i powstał taki pyszny bochen. Chleb jest w 100 % żytni, z dwóch rodzajów mąki żytniej. Zachęcam was do zrobienia własnego zakwasu i do pieczenia domowego chleba, to naprawdę nic trudnego. Wiem, że często obawiacie się chlebów na zakwasie, że nie wyjdą i nie umiecie ich piec, ale spróbujcie.
Zapraszam :-)
Składniki:
- 250 g aktywnego zakwasu żytniego (ja swój dokarmiałam wieczorem a rano dodałam resztę składników - dokarmia się zakwas taką samą ilością ciepłej wody i mąki żytniej)
- 350 g mąki żytniej typ 720
- 150 g mąki żytniej typ 1400
- 2 łyżeczki soli
- 50 g siemienia lnianego + odrobina do posypania chleba na wierzchu
- 50 g orzechów pekan
- 500 ml ciepłej wody
Wykonanie:
Zakwas dokarmiłam wieczorem dodając taką samą ilość mąki żytniej typ 1400 i taką samą ilość ciepłej wody, zamieszałam i przykryłam ściereczką. Na drugi dzień odważyłam potrzebną ilość zakwasu a resztę schowałam do słoiczka do lodówki na kolejny chleb.
Do miski wkładamy dokarmiony zakwas i dodajemy resztę składników. Orzechy pekan można posiekać na mniejsze kawałki. Wszystko razem mieszamy drewnianą łyżką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 2-3 godziny do wyrośnięcia.
Następnie blaszkę - keksówkę (40 cm) smarujemy olejem i wykładamy do niej ciasto, wyrównujemy wierzch i posypujemy siemieniem lnianym. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy jeszcze na 1-1,5 godziny.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni, wstawiamy blaszkę z chlebem i spryskujemy wnętrze piekarnika wodą, spryskujemy także wierzch chleba. Pieczemy 1 godzinę i 10-20 minut. Następnie wyciągamy blaszkę, wyciągamy chleb i studzimy go na kratce.
Smacznego.
Ten chlebek musi być cudowny :) Ostatnio dwa razy pieklam bułki z orzechami włoskimi, więc i ten chleb posmakowałby u nas w domu ;)
OdpowiedzUsuńTeż całkiem niedawno piekłam bułki z orzechami. Polecam spróbować z masłem orzechowym. Są przepyszne.
UsuńTaki chleb to musi być pyszny:)
OdpowiedzUsuńWspaniały bochenek :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo pysznie. Uwielbiam domowy chlebuś. Fajnie musi smakować z orzechami peken. :)
OdpowiedzUsuńi ten dodatek orzechów, pychota:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam smak chleba pieczonego na domowym zakwasie. Twój wygląda baaardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńTaki chlebek lubię najbardziej:)_
OdpowiedzUsuńOrzechy pekan bez wątpienia świetnie pasują do chleba :))
OdpowiedzUsuńPyszny. Orzechy pekan jadłam same - mają bardzo dobry smak. Ciekawe jak się sprawdzają w chlebku. Uwielbiam domowe pieczywo żytnie. Pozdrawiam serdecznie! :) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny i wyrośnięty. Doskonały do kubka mleczka :)
OdpowiedzUsuńI kolejny pyszny chlebek Marzenko :)
OdpowiedzUsuńJak z orzechami to nawet masłem orzechowym nie trzeba smarować :-D:-D
OdpowiedzUsuńZapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńNauczysz mnie piec chleb? :)
OdpowiedzUsuńAleż ten chleb musi być pyszny! :)
OdpowiedzUsuńWygląda jdealnie i pewnie też tak smakuje, jednak jako facet nie mam cierpliwosci do takich wypieków, co innego do ich jedzenia ;) Trzeba będzie zlecić żonie
OdpowiedzUsuńJest obłędny,piękny ,cudowny,ale ty to wszystko już wiesz,prawda.Brawo.
OdpowiedzUsuńo! następny do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńOrzechy do chlebka, muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńZ odrobina masła- pyszny!
OdpowiedzUsuńPiękny, wyrośnięty i mega apetyczny chlebuś. Jeśli zapraszasz, to ja poproszę jedną pajdę :)
OdpowiedzUsuń...wiesz,że uwielbiam chleby :)
OdpowiedzUsuńidealny Ci ten chlebuś wyszedł :)
OdpowiedzUsuńDomowy chleb na zakwasie jest pewnie pyszny. Muszę kiedyś spróbować takiego pieczywa :)
OdpowiedzUsuńCzy zamiast orzechów mogę dać pestki z dyni?
OdpowiedzUsuńOczywiście. Można dać pestki dyni, słonecznik co masz w domu :-)
UsuńOczywiście. Można dać pestki dyni, słonecznik co masz w domu :-)
UsuńDroga Marzenko jestem załamana, mam od tygodnia świeży nowy zakwas, dodaje go do pozostałych składników i nic nie rośnie, 8h mija i nic.Pogoda jaka jest obecnie uważam że jest ok, czasami robię mu dodatkowe ciepło stawiając blisko gazówki gdy gotuje wodę itd.
OdpowiedzUsuńDlaczego tak się dzieję.Składniki odmierzone, zakwas pracuje, no może nie kipi, jak to czasami bywa, jest świeży powinien sobie dobrze radzić, u Ciebie w przepisach 2-4 godziny i wstawiasz chleby do pieca.Tracę ochotę na wypieki, nie wiem gdzie popełniam błąd?
Kochana może zakwas jest za młody i za słaby. Musi minąć troszkę czasu aby stał się silny. Albo zrób zakwas jeszcze raz od początku i wtedy go dokarmiaj. A czy zakwas po dokarmianiu zwiększa swoją objętość ???
UsuńChlebek wyszedł mi przepyszny. Dziękuję za perfekcyjny przepis 🙂
OdpowiedzUsuń