Chleb drożdżowy z ziarnami


Kolejny wypiek do kolekcji. Chleb drożdżowy z ziarnami, mieszanka mąki pszennej i żytniej. Pyszny i chrupiący smakuje wspaniale sam jak i z dodatkiem masła. Uwielbiam po upieczeniu i wystudzeniu oderwać tak po prostu kawałek chleba i się zachwycać jego smakiem. To jest naprawdę wielka przyjemność. A zapach jaki się roznosi po domu jest nie do opisania. Musicie sami się przekonać, sami poczuć jak pachnie i smakuje.

Zapraszam :-)


Składniki:

- 800 g mąki pszennej chlebowej typ 750
- 200 g mąki żytniej typ 720
- 650 ml ciepłej wody
- 35 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 3 łyżeczki soli
- 50 g ziaren słonecznika
- 50 g pestek dyni
- 50 g siemienia lnianego

Wykonanie:

Wodę wlać do pojemnika i rozkruszyć w niej drożdże, dodać cukier i wymieszać. Do miski wsypać mąkę pszenną i żytnią, dodać sól, słonecznik, pestki dyni i siemię lniane. Wymieszać i wlać wodę z drożdżami. Wyrobić ciasto około 5 minut, możemy to zrobić ręcznie lub za pomocą robota z hakiem. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny. Następnie blat oprószamy mąką i wykładamy ciasto, zagniatamy je ponownie i formujemy bochenek chleba - zagniatamy boki ciasta do środka. Gotowy bochenek wkładamy do oprószonego mąką kosza rozrostowego lub miski, przykrywamy ponownie ściereczką i zostawiamy na 1 godzinę. Jeżeli nie macie takiego kosza możecie wysmarować dwie keksówki olejem i z ciasta uformować wałeczki i przełożyć do blaszek. Można także ciasto przełożyć po prostu do dużej miski wysypanej mąką i niech w niej chleb wyrasta.

Blaszkę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia i podsypujemy mąką, następnie delikatnie wykładamy nasz bochenek z kosza, po prostu powinien sam wypaść. Chleb wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 230 stopni i pieczemy przez 40 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i pieczemy jeszcze 15-20 minut.

Upieczony chleb studzimy na kratce.
Smacznego.



Komentarze

  1. Rety, rety , ale piękny chlebuś. Zjadłabym pajdę chleba z masłem

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu jem bardzo mało pieczywa bo mnie do niego nie ciągnię, ale Twój bochen wygląda tak apetycznie, że z przyjemnością zjadłabym porządną pajdę a nawet dwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny chlebek, no i te ziarenka i przypieczona skórka. Apetyczny chlebek. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny pachnący chlebek, musi być przepyszny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda świetnie i już sam, najlepiej jeszcze ciepły, na pewno smakuje wspaniale ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda zachęcająco, ja niestety teraz tylko chlebki na zakwasie

    OdpowiedzUsuń
  7. skubnęłabym kawałeczek, bo niesamowicie apetycznie wygląda ten Twój chlebuś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie szukałam jakiegoś przepisu na domowy chlebek,Marzenko spadłaś mi z nieba! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszny chlebek Marzenko :) aż muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale w domu musi pachnieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzenka jaki piękny chlebek :)
    Mmmmm i ta chrupiąca skóreczka - pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale mi ochoty na takich chlebek narobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super- masz koszyk do wyrastania? Jakoś nie mogę się do nich przekonać :) może dlatego, że nigdy nie próbowałam .

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudny, uwielbiam testować nowe przepisy na pieczywo, zapisuję☺

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny bochen! Już czuję jego zapach i smak :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny bochen!
    Zamknęłabym się z takim i czekała na wiosnę...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też ostatnio upiekłam swój pierwszy chlebek :-). Domowy smakuje zupełnie inaczej niż te ze sklepu :-)Cudny bochenek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak kochana, nie zastąpi takiego domowego chleba ten ze sklepu :-)

      Usuń
  18. wyszedł idealni i wyglada jak taki domowy z pieca chlebowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastyczny, przypomina mi taki prawdziwy chleb z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ach ta przypieczona skórka:)cudny wypiek:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten chlebuś wygląda rewelacyjnie! Chleby z piekarni mogą się schować.
    Pięknie wyrośnięty i wypieczony!

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny bochen chleba Ci wyszedł :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Marzenko muszę kiedyś się zmobilizować i zrobić chlebek z Twojego przepisu, bo wygląda nieziemsko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Marzenko pięknie wyrósł Ci ten chlebek, no i ta skórka chrupiaca musiała być pyszna :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Smacznie i bardzo chrupiąco wygląda. Piękny chlebuś ❤

    OdpowiedzUsuń
  26. Marzenko ten chlebek wygląda tak kusząco, że z pewnością trudno mu się oprzeć. Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  27. Wszelkie chleby z ziarnami to moja wielka miłość. Zwłaszcza domowe i drożdżowe. Trafiłaś w sedno - czegoś takiego teraz potrzebuję.
    Pozdrowionka cieplutkie! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie się prezentuje. Musi smakować i pachnieć nieziemsko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolejny wspaniały chleb. Oj kusisz Marzenko ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wygląda super! Taki chleb z niesamowicie chrupiącą skórką jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Marzenko, bardzo lubię pieczywo, zwłaszcza chleb z różnymi ziarnami. To one podnoszą smak pieczywa. Zachęciłaś mnie do upieczenia takiego chlebka. Wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Marzenko porywam kromeczkę na śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Marzenko
    przepiękny bochen i ta skórka taka złota i chrupiąca...mniammmm !
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Aż chciałoby się wgryźć w taki bochen :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapach świeżego chlebka jest nie do pobicia.

    OdpowiedzUsuń
  36. Super bochen ;) aż ślinka cieknie do tej rumianej skórki...

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękny wzorek po koszyku rozrostowym - muszę się w końcu zaopatrzyć w ten sprzęcioch, bo znudziło już mi się te wieczne pieczenie chlebków w blaszkach :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Chleba jezcze nigdy nie piekłam ale coraz bardziej się do tego przekonuje ;)
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale ma cudowną skórkę <3 Porywam piętkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Upiekłam dzisiaj, właśnie stygną 2 wspaniałe bochny, a zapach unosi się w całym domu. Widać, że skórka chrupiąca, temperatura może być niższa oko.210 - 220 przez cały czas pieczenia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.