Bułeczki pszenne na śniadanie z miodem
Halo, halo słoneczka, wstaliście już. Mam dla was wspaniałe w smaku bułeczki na śniadanie. Wpadajcie i to szybko, póki jeszcze są. Są tak pyszne, że znikają błyskawicznie. Mięciutkie, z chrupiącą skórką, posmarowane samym masłem są idealne. Niech się schowają te wszystkie buły w sklepach, takie domowe są najlepsze. Nie są trudne do zrobienia, wystarczy wyrobić ciasto, odstawić do wyrośnięcia i już. Koniecznie takie zróbcie w zaciszu własnej kuchni, nie pożałujecie. Miłej soboty słoneczka ❤️
Składniki:
- 250 ml wody
- 200 ml mleka
- 40 g świeżych drożdży
- 3 łyżki miodu
- 1,5 łyżeczki soli
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 500 g mąki pszennej typ 500
- 250 g mąki pszennej typ 1850
Do miseczki wlewamy ciepłe mleko (max 37 stopni) i rozpuszczamy w nim drożdże. Odstawiamy na chwilkę, aby zaczyn ruszył. Do dużej miski wlewamy wodę i rozpuszczamy w niej miód - możemy ją lekko podgrzać - ja miałam miód lejący, ale jak macie już postać stałą to podgrzejcie wodę, aby miód dobrze się w niej rozpuścił.
Następnie dodajemy sól, jogurt naturalny, ocet i oba rodzaje mąki. Na sam koniec dodajemy zaczyn drożdżowy i wszystko razem mieszamy, wyrabiamy ciasto najlepiej za pomocą własnych rąk.
Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy je na 2 godziny, aby wyrosło. Następnie formujemy 10 kulek i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Lekko je spłaszczamy, robimy nacięcie nożem pośrodku i smarujemy mlekiem. Możemy także posmarować rozbełtanym jajkiem - jak wolicie.
Gotowe bułeczki odstawiamy jeszcze na 15 minut, następnie wstawiamy do nagrzanego piekarnika do temperatury 200 stopni, grzanie góra-dół i pieczemy przez 20 minut. Upieczone bułeczki przekładamy na kratkę, aby przestygły.
Domowe bułeczki są najlepsze 😊
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak kochana :-)
UsuńPysznie wyglądają Marzenko i na pewno smakują obłędnie :) Podkradam jedną bułeczkę na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńPiekłam też ostatnio bułeczki ale takie klasyczne. Ciekawy przepis:) Nie wiedziałam, że do ciasta można dodawać ocet balsamiczny:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowe pieczywko (zwłaszcza jeszcze ciepłe ;))
OdpowiedzUsuńOj tak, jest pyszne :-)
UsuńPięknie przyrumienione ;)
OdpowiedzUsuńWITAM I DZIĘKUJĘ ZA TAK ŁADNIE UPIECZONE BUŁECZKI Z PODKARPACKIEJ MĄCZKI BĘDZIE ZA TO NIESPODZIANKA DLA MISTRZYNI
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis , jeszcze nigdy nie dodawałam octu do bułek :) Chyba muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :-) są naprawdę pyszne :-)
UsuńPyszne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńPyszne bułeczki :) Miłego weekendu Marzenko :)
OdpowiedzUsuńAle super wyglądają te bułeczki. Lubię sobię czesto zjeśc ogólnie pieczywo z miodem na śniadanko
OdpowiedzUsuńRenatko takie śniadanka smakują najlepiej :-)
Usuńprzepyszne:)
OdpowiedzUsuńUrocze Marzenko!
OdpowiedzUsuńPorywam jedną na śniadanie...
Oj jak ja dawno nie pieklam domowego piewczywa, dlatego podkradam jedna bułeczke Marzenko!:) udanego dnia:)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się kochana :-)
UsuńZ masełkiem i dżemikiem by się zjadło :D
OdpowiedzUsuńŚrodek nocy właśnie, a mnie już śniadanie na myśli ;) Bardzo mnie kuszą te bułeczki - faktycznie idealne do spałaszowania o poranku :)
OdpowiedzUsuńporywam jedną do śniadanka :)
OdpowiedzUsuńSmacznego :-)
Usuńpopieram nie ma to jak domowe pieczywo :)
OdpowiedzUsuńTo ja się na nie piszę!
OdpowiedzUsuńZ miodzikiem? Mniam, mniam.
Najlepsze!
Pozdrowionka cieplutkie :)
Smacznego Madziu :-)
UsuńUwielbiam takie bułeczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Ciekawy przepis. :)
OdpowiedzUsuń