Gołąbki - oszukane



Zapomniałam zupełnie o tym daniu. Pamiętam, że jako dziecko je jadłam, moja mama przygotowywała je na obiad dość często. To szybkie i łatwe danie. Bardzo lubiłyśmy gołąbki a mama nie lubiła ich robić, mówiła, że zajmują mnóstwo czasu. No to przygotowywała nam oszukane gołąbki. Smakują wspaniale, dosłownie są obłędne w smaku. W wyglądzie nie są dość atrakcyjne, ale nie przejmujcie się tym, nadrabiają w smaku. Tak więc dzisiaj zapraszam was na pyszny obiad, mam nadzieję, że będzie wam smakował. Miłej niedzieli kochani. 


Składniki:

- główka kapusty
- 500 g mięsa mielonego
- puszka pomidorów
- koncentrat pomidorowy
- 1 cebula
- liść laurowy, kilka ziarenek pieprzu
- sól, pieprz
- 300 g ryżu
- łyżka oleju rzepakowego (od Woj-Len)
- pęczek koperku


W dużym garnku rozgrzewamy olej. Dodajemy mięso mielone, przyprawiamy solą i pieprzem i lekko przesmażamy. Dodajemy posiekaną cebulę i pomidory z puszki (najlepsze będą krojone). Wrzucamy liść laurowy i kulki pieprzu.

Dodajemy porcjami posiekaną kapustę i ryż - układamy je warstwami. Wszystko zalewamy wodą wymieszaną z koncentratem pomidorowym - 500 ml wody. 
Garnek przykrywamy pokrywką i gotujemy na średnim gazie 15 minut. 

Następnie wszystko razem mieszamy i gotujemy jeszcze kilka minut, aż ryż będzie miękki i kapusta także. W razie potrzeby dolewamy wody. Na koniec przyprawiamy solą i pieprzem i dodajemy posiekany świeży koperek.
Smacznego.



Komentarze

  1. Może i oszukane, ale za to jakie dobre.
    Jak zwykle u Ciebie - pyszności!
    Pozdrawiam ciepło :) Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię takie oszukane gołąbki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszności :) Bardzo lubię takie dania i chętnie bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja robię takie "oszustwa" w formie zapiekanki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko słyszałam o takich gołąbkach - będe musiała pomyśleć o wegańskiej wersji :)

    Ciepłej i udanej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysł, na pewno go podkradnę- dziękuję Marzenko.

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja od bardzo dawna znam "oszukane" gołąbki. Wymagają mniej pracy niż tradycyjne, a są również pyszne. Nie ma co marudzić, tylko brać się do robienia.
    Maruda

    OdpowiedzUsuń
  8. może i oszukane ale smak gołąbków mają, więc zawsze ratują sytuację :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam gołąbki!
    A to danie jest szybsze i mniej zawijania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja robię oszukane , ale w formie kotletów smazonych i podduszanych w sosie pomidorowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie robiłam, ale muszę koniecznie spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. wersja dla leniwych :D ale na pewno pyszna :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nam mama też robiła taką potrawkę gołąbkową :D Pychotka :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze takich nie jadłam, ciekawe czy by mi posmakowały :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie "oszukane" potrawy :) Zwykle gołąbków nie robię właśnie ze względu na ich pracochłonność. A tu stosunkowo szybko można uzyskać podobny efekt smakowy - podbieram przepis do wykorzystania asap :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam znam ;) Coś pysznego. Choć rodzinka woli te tradycyjne ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Genialny pomysł, jestem zachwycona takiego rodzaju formą podania gołąbków. Ja właśnie też jako małe dziecko byłam zmuszana na jedzenie tylko tych z kapustą.
    Zapraszam do siebie: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/piekne-samobojczynie-lynn-weingarten.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Na 500 g mięsa ile powinna ważyć kapusta, bo główka główce nie jest równa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.