Ryba pieczona w piekarniku
Dzisiaj króluje ryba i to nie byle jaka - KARAŚ. Mam to szczęście, że dostałam piękny, duży okaz od znajomych i to jeszcze świeżo złowioną. Tak sobie pomyślałam, że nie będę jej dzielić na części i smażyć a upiekę ją w całości w piekarniku. Posmarowałam ją taką marynatą ze skórką cytryny. Rybka wyszła pyszna w smaku i ja ją zjadłam ze smakiem, oczywiście nie sama a z chłopakami. Ja i ryby to ciężki temat, bardzo rzadko je jem i przygotowuje na obiad. Jakoś tak nie jest mi z nimi po drodze i zawsze sobie obiecuje, że to się zmieni. Może to też jest sprawa dostępności. Jakby tak ktoś mi raz w tygodniu przynosił takie świeże okazy, to pewnie robiłabym je częściej. A jak to jest u was z tymi rybami ?
Składniki:
- 1 duża ryba - u mnie karaś
- skórka starta z cytryny
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- szczypta kurkumy
- olej rzepakowy (od Woj-Len)
Rybę myjemy i nacinamy ją w poprzek i wzdłuż tworząc kratkę. Do miseczki wlewamy olej - 2 łyżki wystarczą, dodajemy skórkę startą z cytryny - 1 łyżka, sól i świeżo zmielony pieprz, dosypujemy szczyptę kurkumy. Wszystko razem mieszamy i układamy rybę na blaszce wyłożonej papierem di pieczenia, smarujemy całą rybę taką mieszanką. Zostawiamy ją na pół godziny, aby przeszła smakami.
Rybę wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni i pieczemy ją przez około 30 minut, grzanie góra-dół. Na samym końcu pieczenia możemy na chwilkę włączyć funkcję termoobiegu, aby ładnie się zarumieniła. Podajemy z kawałkiem cytryny, ziemniakami, surówką.
Moja mama byłaby zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :-)
UsuńPycha! :)
OdpowiedzUsuńtaka świeża rybka to jest to :) a w Twoim wydanie prezentuje się niesamowicie apetycznie :)
OdpowiedzUsuńdziś też u mnie dzień rybki, będzie polędwiczka z dorsza z porem:)
OdpowiedzUsuńPyszności :-)
UsuńPyszna rybka :) Na taką to ja się skusze zawsze :)
OdpowiedzUsuńapetycznie przygotowana rybka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana :-)
UsuńBardzo lubię tak przyrzadzona rybkę ☺
OdpowiedzUsuńJest pyszna :-)
UsuńNarobiłaś mi ochoty na taką rybkę :)
OdpowiedzUsuńAle cudownie przypieczona :D
OdpowiedzUsuńOby więcej takich przepisów.
OdpowiedzUsuńPyszności wspaniałe :)
Pozdrawiam!
Dzięki dziewczyny, buziolki :-)
UsuńU mnie Marzenko jadamy ryby zdecydowanie za rzadko. Ale również robię najczęściej z piekarnika :)
OdpowiedzUsuńTaki karaś kojarzy mi się z letnimi wypadami z rodzicami na ryby :) Obok łowiska zazwyczaj była smażalnia/restauracja, ale podane tam ryby nigdy nie wyglądały tak apetycznie, jak ta. Myślę, że fajnie smakowałaby także z grilla :)
OdpowiedzUsuńNo kochana karaś to jest pyszne! Lubimy ryby i często je przygotowuję!
OdpowiedzUsuńTak wyszła super w smaku :-)
UsuńBardzo fajny przepis. Dawno żadnej rybki nie próbowałam, najwyzszy czas!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczone rybki :D Ta prezentuje się przepysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana :-)
UsuńApetyczna rybka!
OdpowiedzUsuńMyy jaka pyszna, jak ja dawno nie jadłam takiej rybki :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię ryby z osciami.
OdpowiedzUsuńMoże dla tego karasia zrobił bym wyjątek.
Maruda
Szczęście mieć tak miłych znajomych. Niewątpliwie pyszna rybka. <3
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńWygląda mega apetycznie :)
OdpowiedzUsuńRyba nie byle jaka KARAŚ --> to jakiś żart?? Są ryby bardzo dobre typu: węgorz, sandacz, okoń ; dobre typu: szczupak, płoć, lin, leszcz ; i słabe, niedobre: typu karp, karaś, krąp. Oczywiście wiele zależy od kucharza. Ale powinno być ryba byle jaka a przepis genialny ;)
OdpowiedzUsuń