Naleśnik pieczony Dutch Baby
Kochani dzisiaj zapraszam was na pyszny naleśnik pieczony w piekarniku, zapraszam was na Dutch Baby. Widziałam takie cudo wiele razy na Instagramie, kupiłam sobie odpowiednią patelnię żeliwną i teraz ja również mogę się cieszyć jego smakiem. Dlaczego jest taki wyjątkowy ? sami musicie się o tym przekonać. Jest bardzo delikatny, ma chrupiący brzeg i miękki środek, smakuje troszkę jak omlet. Jest po prostu wspaniały. No i przygotowuje się jeden duży naleśnik a nie smaży się ich kilka sztuk. Do przygotowania dutch baby potrzebna będzie odpowiednia patelnia, żeliwna, nadająca się do pieczenia w piekarniku. Wpadnijcie na pysznego naleśniczka.
Składniki:
- 100 ml mleka
- 50 g serka homogenizowanego waniliowego
- 2 jajka
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego
- 85 g mąki pszennej (użyłam od Kłos -Pol)
- szczypta soli
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
- dodatkowo - cukier puder, owoce, twarożek, jogurt
Do miski wbijamy jajka i dodajemy cukier, mieszamy trzepaczką lub mikserem. Dodajemy mleko, serek homogenizowany, szczyptę soli i mąkę, ponownie mieszamy. Odstawiamy ciasto na kilka minut.
W tym czasie do piekarnika wstawiamy patelnię żeliwną (ja mam taką o średnicy 24 cm). Nastawiamy piekarnik na 200 stopni i nagrzewamy patelnię przez 20 minut. Następnie wyciągamy patelnię z piekarnika i ustawiamy ją na desce, róbcie to w rękawicach kuchennych, patelnia jest bardzo gorąca.
Na gorącą patelnię dodajemy olej kokosowy i rozprowadzamy go po całej powierzchni pędzelkiem, wylewamy ciasto i pieczemy przez 20 minut, grzanie góra-dół, temperatura 200 stopni.
Gotowy naleśnik wyciągamy z patelni, dajemy mu chwilkę odpocząć, polewamy jogurtem, posypujemy owocami lub twarożkiem, posypujemy cukrem pudrem, dodajcie to co lubicie.
Jest pysznie.
Znam ten przepis na pieczonego naleśnika, ale ze słyszenia.
OdpowiedzUsuńU Ciebie jest super.
Ach, prezentuje się tak apetycznie.
Pozdrawiam :)
Uwielbiam naleśniki pod każdą postacią, a te wyglądają bardzo apetycznie :) Zjadłabym z wielką przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńMniam, bardzo chętnie wpadnę na takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńAle fajny! Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego ale wyglada bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie apetycznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczony naleśnik. A taki z owocami szczególnie!
OdpowiedzUsuńRobię go dość często i podaję w zestawieniu z różnymi owocami. Nie trzeba posiadać specjalnej patelni. Z powodzeniem wyjdzie też upieczony w foremce.
OdpowiedzUsuńFajnie takie nietypowy naleśnik wygląda :D
OdpowiedzUsuńmusi smakować obłędnie :D aż szkoda, że nie mam odpowiedniej patelni
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie, takli apetyczny :)
OdpowiedzUsuńto ja wpadam, bo wygląda mega!!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) Moja mama ma taką mega dużą i ciężka patelnię żeliwną :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie :) Muszę sobie takiego przyrządzić :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Mam taką patelnię nawet rączkę ma żeliwną 😊będą nalesniczki ❤
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda:) Ja uwielbiam naleśniki pod każdą postacią. Tego przepisu nie znałam i aż żałuję, że nie mam odpowiedniej patelni;)
OdpowiedzUsuńPycha! sniadanie idealne
OdpowiedzUsuńNaleśnik prezentuje się niezwykle smakowicie! Koniecznie muszę wypróbować :D Serdecznie pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńPyyyszności.
OdpowiedzUsuńZjadłabym z chęcią :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dania :)
OdpowiedzUsuńTo ja wpadam na niego :)
OdpowiedzUsuńNie mam takie patelni, czas się zaopatrzyć. A ten naleśnik to musi być genialny. Na słodko mniam ...