Porozmawiajmy - sposoby na jesienną chandrę
Bardzo lubię jesień, kolorowe liście spadające z drzew,
kasztany leżące pod nogami. Jesień kojarzy mi się z grzybami, dynią i śliwkami.
Jak każda pora roku ma swoje plusy i minusy. Niestety negatywnym aspektem jest
coraz krótszy dzień, ponura aura i deszcze, chociaż te mają swój urok.
Każdego z nas jesienią może dopaść chandra, złe samopoczucia
a nawet depresja. Zbyt mało słońca daje się we znaki. Wracasz z pracy i siadasz
na kanapie, za oknem szaro-buro a ty nie masz na nic ochoty. Pewnie w tej
chwili wiele z nas powie – tak, mnie też to dopada. Dopada nas w najmniej
oczekiwanym momencie. Niby wszystko jest dobrze a nasze samopoczucie się
pogarsza i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Tak to jesienna chandra.
Dopada nas codzienność, spada nasza forma, łapiemy
przeziębienia i negatywnie się oceniamy, borykamy się z problemem i są
sytuacje, kiedy nas to zaczyna przerastać.
Na jesienną chandrę są na szczęście sposoby, każda z nas
może z tym skutecznie walczyć. Podpowiem wam jakie ja mam sposoby, aby się jej
nie poddać.
Jeżeli masz w domu psa to sukces, skup się na tym, aby
codziennie wyjść z psem na spacer. Nie muszą to być jakieś długie spacery,
wystarczy kilka minut na świeżym powietrzy, aby poczuć się lepiej i to
niezależnie od pogody. Może padać, może wiać a pies musi wyjść na spacer. Warto
także pomyśleć o jakiejś aktywności fizycznej, zapisać się na fitness i biegać
do klubu chociażby dwa razy w tygodniu. Jeżeli pogoda dopisuje wybierz się na
rower, fajnie jest pojeździć po okolicy, zobaczyć co słychać w zaprzyjaźnionym
parku czy lesie. Przy okazji dotlenisz
organizm, poprawisz wydolność oraz wzmocnisz swoją odporność. Jazda na
rowerze dostarcza wiele radości, możemy zachwycić się otaczającą nas przyrodą,
która o tej porze roku potrafi być piękna. Kto lubi biegać, niech biega, kto
lubi tańczyć, niech zapisze się na zumbę. A może basen okaże się dla ciebie
idealny. Każdy z nas może dobrać taką
aktywność fizyczną, która sprawi, że poczujemy się szczęśliwi.
Dobrym sposobem jest muzyka, film i książka. Jak czujesz, że
dopadają cię szare myśli, włącz ulubioną muzykę. Obejrzyj z bliskimi fajny film
lub wybierz się do kina. Nie zamykaj się w sobie, nie zamykaj się w domu. Kubek
gorącej herbaty, a może kawy, ciekawa książka i ciepły koc naprawdę działają
cuda. Nie bądź dla siebie zbyt surowa, jak nie masz ochoty dzisiaj na
sprzątanie czy gotowanie to odpocznij. Naprawdę nic na siłę. Chociaż ja właśnie
jak mam zły humor to zamykam się w kuchni i gotuje, to mnie odpręża i pozwala
zapomnieć o problemach. Pamiętajmy także o rozmowie, gdy jest nam źle to
podzielmy się tym z mężem, mamą a nawet siostrą czy koleżanką. Rozmowa naprawdę
pomaga i fajnie mieć świadomość, że nie zostaje się samej ze smutkami. Jest nam
łatwiej pozbyć się negatywnych emocji. No i uśmiech, który ma zbawienny wpływ.
Uśmiechnij się do siebie w lustrze, powiedz sobie, że jest super. Nalej sobie
wody do wanny, dodaj aromatycznych olejków do kąpieli, zapal świece i pozwól,
aby ciepła woda zabrała całe napięcie. Połóż się wcześniej spać, odpowiednia
ilość snu sprawi, że będziesz lepiej funkcjonować następnego dnia.
Warto sobie wszystko dokładnie przemyśleć i zaplanować. Nie
możemy mówić, że nie mamy czasu. Każdy ma czas, to zależy od naszej
organizacji. Spotkaj się z koleżanką z pracy na kawę, idź z przyjaciółką na
zakupy, jak kupisz sobie nową bluzkę a może torebkę z pewnością poprawi ci się
humor. A może zajmiesz się robótkami ręcznymi. Robienie na drutach czy
wyszywanie, które było kiedyś tak modne wraca do łask i dzisiaj. To naprawdę
potrafi zająć myśli i pozwoli się zrelaksować. Mnie zafascynowała jakiś czas
temu metoda zdobienia drewnianych przedmiotów tzw. decoupage.
Jest to bardzo fajne zajęcie, bardzo wciągające i dające
dużo satysfakcji. Ja sama zdobiłam tace na naczynia, pudełka na chusteczki czy
wiszące aniołki. Tą metodą można zdobić kieliszki czy wazony. Wygląda to
naprawdę cudnie i można jesienią się tym zająć i porobić prezenty dla bliskich
pod choinkę. Właśnie takie prezenty sprawiają dużo radości, prezenty które
zrobisz sama.
Warto poszukać swojej pasji, a może właśnie teraz zrealizujesz
jakieś swoje ukryte marzenia, coś co chciałaś kiedyś zrobić, ale się nie udało.
Może właśnie teraz się uda.
Zadbaj też o prawidłową dietę, objadanie się słodkościami
tylko pogorszy sprawę. Jedz warzywa i owoce, które są dostępne jesienią,
pieczone jabłko z marmoladą smakuje wspaniale a zupa z dyni zachwyci cię swoim
aromatem. Fajnym rozwiązaniem jest rozpoczęcie dnia od pożywnego śniadania,
takiego które dostarczy nam energii. Ja wybieram owsiankę, zawsze się sprawdza.
Można ją przygotować na wiele sposobów.
I pamiętaj jesienną chandrę możesz szybko zwalczyć, myśl
pozytywnie, wychodź z domu i uśmiechaj się do świata. Zobaczysz jaki piękny
potrafi być każdy dzień.
Na szczęście jesienna chandra mnie omija :)
OdpowiedzUsuńMoja mama uważa, że zawsze pomaga kawałek czekolady, ale nie mówimy o objadaniu się :)
Tak czekolada ma magiczną moc :-)
Usuńu mnie największa chandra pojawia się w listopadzie. Paskudny miesiąc!
OdpowiedzUsuńW zasadzie w listopadzie zazwyczaj jest paskudna pogoda, więc dobrze cię rozumiem :-)
UsuńMnie jesienna chandra nie dopada. Bardziej cierpię w lutym, kiedy już mocno brakuje mi ciepła i czekam na wiosnę.
OdpowiedzUsuńA ja jesień mam już plany: kurs hiszpańskiego, flamenco oraz nadrabianie czytelniczych i filmowych zaległości. Tej jesieni stawiam na kino hiszpańskie. :)
Świetnie, najważniejsze to mieć zajęcie i nie myśleć o chandrze :-)
UsuńMnie czasami dopada jesienna chandra i wtedy najbardziej pomaga mi kolorowe i apetyczne jedzenie :)
OdpowiedzUsuńWiesz co Madziu, na mnie też działa pozytywnie :-)
UsuńLubię jesień i ta pora roku raczej nie działa na mnie deprymująco. Nie znoszę za to stycznia i lutego a czasem marzec jest dołujący :)
OdpowiedzUsuńWiesz co Małgosiu po świętach już czekamy na wiosnę, i jak się wydłuża to czekanie to pewnie dlatego nie lubimy tego początku roku :-)
UsuńJa nie miewam jesiennej chandry, a jesień bardzo lubię - nawet deszczową :) Takie dziwne stworzenie ze mnie ;)
OdpowiedzUsuńAniu świetnie kochana, ja też lubię jesień, chociaż czasami smuteczki mnie dopadają :-)
UsuńO! Jaki ciekawy post. Z pewnością te sposoby działają.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie propozycje.
Jasień może być piękna, trzeba to docenić.
Pozdrawiam :)
Dziękuje kochana :-) lubię tak z wami porozmawiać :-) tak trzeba znaleźć pozytywy w każdej chwili dnia i nie ważne jaka jest pora roku. Jak to się mówi - pogoda jest zawsze - a jaka - to zależy tylko od nas :-)
UsuńBardzo lubię jesień, ale ciepłą. W tym roku jak na złość zimno, szaro i nieprzyjemnie, a do tego jeszcze nie rozpoczęto sezonu grzewczego w naszym bloku...
OdpowiedzUsuńOj tak Marto, pogoda nie nastraja nas pozytywnie. U nas już od soboty grzeją :-)
Usuńkawa z korzennymi przyprawami, dobra książka i jesienny spacer zawsze pomagają :))
OdpowiedzUsuńKażdy z nas ma swoje sprawdzone sposoby, które działają :-) i o to chodzi. Przecież nie możemy się poddawać :-)
UsuńJa osobiście bardzo lubię jesień a szczególnie dary np grzyby :)
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com/
Cieszę się bardzo. Trzeba doceniać jesień nawet jak pada za oknem :-)
UsuńTaka ponura pogoda niestety sprzyja chandrze :/
OdpowiedzUsuńIwonko tak masz rację, czasami mamy po prostu wszystkiego dość. Ale jesień potrafi też być kolorowa i mam nadzieję, że jeszcze taka będzie :-)
UsuńJa lubię jesień tylko gdy jest przyjemnie i słonecznie, a w inne dni to nawet z domu nie chcę mi się wychodzić...
OdpowiedzUsuńMarzenko u mnie przetwory to idealny lek na chandrę- nie mam na nią zwyczajnie czasu ;D
OdpowiedzUsuńW szare , bure, deszczowe i ciemne dni nawet z domu nie mam ochoty wychodzić, w ogóle to nic mi się nie chce robić. Ostatnio nawet brałam jakiś czas nervomix , ziołowy z melisą , po nim miałam lepsze samopoczucie. Człowiek inaczej się czuje jak słońce świeci :)
OdpowiedzUsuń