Warsztaty "STREET FOOD" z Galeo
Kochani zapraszam was dzisiaj na małą relację z ostatnich warsztatów na jakich byłam - dokładnie w sobotę tydzień temu. Warsztaty odbyły się w Warszawie, w Cook Up a tematem przewodnim był "Street Food" z Galeo. Na warsztatach z Galeo byłam już rok temu i bardzo miło je wspominam, także również na te warsztaty przyjechałam z przyjemnością. Udało mi się spotkać z moimi ukochanymi, zaprzyjaźnionymi blogerkami, miałyśmy co prawda niewiele czasu na pogaduszki bo dań, które miałyśmy przygotować było naprawdę dużo. Jak zobaczyłam ich ilość to aż się przeraziłam, ale wszystko dałyśmy radę przygotować, no bo kto jak nie my.
Warsztaty przebiegały w bardzo miłej i aromatycznej atmosferze. Dania powstawały z szybkością błyskawicy. Niektóre dania mnie samą zaskoczyły np. bananowy ketchup, który z przyjemnością przygotuje i przepisem podzielę się z wami na blogu.
Całe gotowanie trwało prawie 4 godziny. Powstały w tym czasie prawdziwe pyszności. Nie sposób opisać zapachów jakie unosiły się po całym pomieszczeniu, w czasie gotowania nasze brzuszki aż burczały z głodu i nie mogłyśmy się doczekać, kiedy usiądziemy i zaczniemy próbować tego co stworzyłyśmy.
A oto lista dań, które powstały :
- bananowy ketchup, piwny sos z sezamem, sos z pieczonej papryki i migdałów, zielony sos z kolendry, chutnej z mango i pomidora, scotch eggs, jagnięcina z ciecierzycą i ziemniaczanymi chlebkami, chlebki ziemniaczane, currywurst, twister z kiszoną kapustą, domowe tortille, arancini, burger wegetariański, burger z tofu w azjatyckim stylu, bułki do hamburgerów, belgijskie frytki, langosze, kibiny, arepa, cezar z suszoną gęsią, churros, rozgrzewające smoothie z pieczonej dyni.
Nie udało mi się spróbować wszystkich dań, bym musiałam spędzić przy stole jeszcze kilka godzin, aby mój organizm mógł zjeść wszystkie propozycję. Bardzo mi smakował langosz, arancini, churros, arepa, zielony sos z kolendry, bananowy ketchup i wegetariański burger oraz scotch eggs. Z pewnością wiele przepisów wypróbuję w wolnych chwilach i przedstawię je na blogu. Bardzo dziękuje Maciejowi za te wszystkie wspaniałe propozycję pysznych dań oraz marce Galeo za zaproszenie i cudowne warsztaty.
ile pyszności ;)
OdpowiedzUsuńI ja miałam być na tych wspaniałych warsztatach. Szkoda, że w tym roku się nie udało. Ale może następnym razem coś wspólnie ugotujemy;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna relacja i świetne zdjęcia :) Super Marzenko :)
OdpowiedzUsuńTo świetna przygoda i doświadczenie kulinarne ;)
OdpowiedzUsuńkilka wpadło mi w oko i mam nadzieję, że na blogu podzielisz sie przepisami:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Super warsztaty. Niektóre osoby tez znam :)
OdpowiedzUsuńWspaniale to wszystko wygląda😍 zazdraszczam😘
OdpowiedzUsuńWszystkie potrawy fajne, a najfajniejsze są fartuszki
OdpowiedzUsuńMaruda
Ale żałuję że nie mogłam gotować z Wami bo bylo pysznie jak widzę ;-)
OdpowiedzUsuńAle smakołyki powstały podczas warsztatów, mniam!!!
OdpowiedzUsuńMarzenko, świetna fotorelacja z tych warsztatów. Zresztą jak zwykle u Ciebie. Widać klimat był dobry, a to ważne. Smakołyków nie brak. Napracowaliście się trochę, ale warto było. Cieplutko Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń