Porozmawiajmy - jak przyspieszyć swój metabolizm
Jak przyspieszyć swój metabolizm, który nie wiadomo dlaczego nagle zwalnia i się buntuje. Zastanawiacie się jaka jest tego przyczyna ? a czy ostatnio jesz regularnie ? a może przeprowadziłaś jakąś dietę "cud" ?
Ja nie wierzę w "cuda", w reklamy krzyczące, że schudnięcie łatwo i przyjemnie za pomocą tabletek czy innych specyfików. Ja krzyczę za to - dla własnego dobra nie róbcie sobie krzywdy. Ja w swoim życiu przetestowała wiele diet i specyfików i efekt był taki, że jeszcze bardziej "rozwaliłam" swój organizm i metabolizm. Nie dajcie się omotać jakimiś obietnicami czy zapewnieniami, że będzie super - nic nie jest takie proste, łatwe i przyjemne.
Na początek warto się zastanowić dlaczego nasz metabolizm nagle zwolnił. Powodów może być kilka - właśnie jakieś diety, stres, brak snu, brak regularnego odżywiania, zbyt mała ilość wody.
To wszystko powoduje problemy z wagą i z naszym samopoczuciem. Ale nie ma co siedzieć na kanapie i się nad sobą użalać, czas wziąć sprawy w swoje ręce i już.
Bardzo ważną sprawą, jeżeli chodzi o nasz metabolizm jest sam poranek czyli czas od razu po przebudzeniu. Wstałaś - super - to teraz sięgnij po szklankę wody, najlepiej ciepłej z cytryną. Możesz dodać także imbir i odrobinę miodu. Może także być sama woda, ale pamiętajcie nie zimna. Ale pod żadnym pozorem nie zaczynajcie dnia od kawy, to jest po prostu zabronione. Ja wiem, że wypicie rano szklanki wody może być trudne, sama miałam z tym problem i zaczynałam od połowy a potem zwiększałam jej ilość. Teraz wypijam szklankę bez problemu i naprawdę weszło mi to już w nawyk, zresztą bardzo zdrowy nawyk. Picie wody z samego rana przyspieszy nasz metabolizm i przebudzi cały nasz organizm. Oczywiście nie możecie zapominać o piciu wody przez cały dzień i nie liczą się tu kawa czy herbata.
Kolejną ważną sprawą są śniadania, wiem wiem już kilka razy o tym trąbiłam, ale naprawdę śniadania są bardzo ważne. I nie da rady tego jakoś przeskoczyć. Po prostu nie wychodźcie z domu bez śniadania, nie musi być to jakieś śniadanie przygotowane długo, może to być nawet najmniejszy posiłek, ale musi. I nie mówcie mi, że nie macie czasu, to wszystko można naprawdę pogodzić. Możecie sobie przygotować śniadanie wieczorem a rano tylko podgrzać np. owsiankę czy szybko zrobić kanapkę. Wystarczy także zalać płatki mlekiem lub jogurtem, dodać owoce i już możecie biec do pracy. A naprawdę wasz organizm będzie wam za to wdzięczny. Wiem, że niektórzy z was powiedzą, że nie są w stanie niczego przełknąć rano, ale do tego też można się przyzwyczaić. Ja kiedyś nie jadłam rano śniadań i zaczynałam od kawałeczka chleba, a teraz bez problemu zjadam pyszne i wartościowe śniadanie. Nigdzie rano nie wyjdę bez śniadania i już.
Co jeszcze mogę wam polecić na ten nasz metabolizm, oczywiście ćwiczenia. Wybierzcie to co lubicie - ja jeżdżę na rowerze i chodzę na basen, spaceruje. Kiedyś biegałam, ale teraz mój kręgosłup mi na to nie pozwala. Mogą to być również ćwiczenia w domu czy w jakimś klubie fitness. Bardzo fajnym rozwiązaniem jest ćwiczenie rano, ale ja nie mam na to czasu, więc ćwiczę po pracy. Ruch jest bardzo ważny dla całego naszego organizmu. Za to zanim wstanę z łózka wykonuję kilka ćwiczeń rozciągających, własnie ze względu na moje dolegliwości ze strony kręgosłupa.
Pamiętajcie o prawidłowym odżywianiu, jedzcie owoce i warzywa, które dostarczą nam witamin i składników odżywczych. Z ilością owoców należy uważać, ale za to z warzywami możecie poszaleć. Do pracy zabierajcie ze sobą sałatki, koktajle - ważna jest również ilość posiłków w ciągu dnia. Ja zazwyczaj jem 4-5 posiłków co kilka godzin. Mój organizm już teraz sam woła jak jest na to czas, ponieważ metabolizm pracuje prawidłowo i ma czas na trawienie. Lepiej jeść częściej a mniej niż np dwa duże posiłku w ciągu dnia. Słuchajmy po prostu swojego organizmu.
Są także naturalne wspomagacze naszego trawienia a są to przyprawy - cynamon, imbir, bazylia, chilli, curry, kardamon, kminek czy gałka muszkatołowa. Ważna jest także ilość snu, nasz organizm musi sobie odpocząć, aby mógł prawidłowo funkcjonować przez cały dzień. Niedobór snu znacznie spowalnia przemianę materii, zwiększa apetyt na niezdrowe przekąski. Sen to czas regeneracji.
Oj ja z rana zawsze piję kawę. Chyba czas zmienić nawyki żywieniowe.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pouczający post.:)
To tak jak kiedyś, teraz już tego nie robię. Dziękuje i pozdrawiam :-)
Usuń"Na początek warto się zastanowić dlaczego nasz metabolizm nagle zwolnił. "
OdpowiedzUsuńNajważniejsze. A do przyczyn dodałabym również za małą ilość jedzenia, wówczas również zwolni. I nie trzeba wcale się wysilić aby powrócił na właściwe tory. O wszystkim napisałaś :) Trzeba zacząć jeść a do tego zdrowo ;)
Bardzo mądry wpis :) Zgadzam się ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana :)
UsuńObecnie właśnie snu brakuje mi najbardziej łączenie pracy, studiów i innych obowiązków niestety odbywa się właśnie jego kosztem :/
OdpowiedzUsuńA sen jest naprawdę bardzo ważny :-)
UsuńŚwiętnie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga! ;-)
Bardzo cenne rady :) Ja rano zaraz po przebudzeniu piję około 1/2-1 szklanki wody mineralnej albo z dodatkiem cytryny, zaraz potem robię sobie filiżankę kawy zbożowej z mlekiem.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie jestem zwolenniczką jedzonych na szybko małych śniadań, wolę zjeść już porządne w pracy, a że wstaję wcześnie, to nie jestem ani głodna, ani nie mam weny na przygotowywanie czegoś.
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam jeździć na rowerze ;)
W takie cuda też nie wierzymy i zdecydowanie lepsze dla naszego organizmu jest naturalnie małymi kroczkami rozruszać metabolizm :)
OdpowiedzUsuńnie ma diety cud i jednego prostego rozwiązania, odkąd zmieniłam nawyki widzę u siebie dużą poprawę :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny artykuł. Podstawa to odpowiednie żywienie i sport. Ja też kiedyś biegałam, teraz mam sport we własnym ogrodzie - skłony i skręty tułowia :) Kiedy w moje ręce wpadła książka o jodze, postanowiłam sprawdzić na sobie, czy to naprawdę działa. I o dziwo - działa. Jestem bardziej spokojna i mój kręgosłup jest bardziej giętki.
OdpowiedzUsuń