Ogórki curry


Dzień dobry moje słoneczka. Tak jak obiecałam wczoraj na instagramie wrzucam dzisiaj przepis na ogórki w curry. My robimy je już od wielu lat w ilościach hurtowych dosłownie. Bardzo je lubimy i dodajemy niemal do wszystkiego, do sałatek, na kanapki, do obiadu. Są pyszne, szybko się je robi i są naprawdę łatwe, każdy sobie z nimi poradzi bez problemu. I nie musicie mieć jakiś super ogórków, zawsze się udają i korzystamy z nich przez całą zimę. Ja jeszcze dzisiaj będę robiła ogórki w kurkumie, moja mama właśnie dostała na nie przepis. Tak więc kochani róbcie ogóreczki bo naprawdę warto. Miłego dnia. 


Składniki:

- 2 kg ogórków
- 1 czerwona papryka
- duża garść liści selera
- 2 czerwone cebule
- 750 ml wody
- 375 ml octu
- 300 g cukru
- 3 łyżki soli
- 4,5 łyżki curry

Ogórki myjemy i kroimy je na słupki, a te słupki jeszcze na kawałki - małe na pół, większe na trzy części. Wrzucamy je do dużej miski. Dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, cebulę i pokrojone liście selera. 

Przygotowujemy zalewę - do garnka wlewamy wodę, ocet, sól, cukier i curry. Wszystko razem mieszamy i zagotowujemy. Gorącą zalewą zalewamy ogórki i zostawiamy je na dwie godziny, co jakiś czas mieszając. 

Słoiki wyparzamy, tak samo zakrętki. Nakładamy ogórki razem z zalewą i zakręcamy. Pasteryzujemy 10 minut. Z podanych proporcji składników wyszło mi 8 słoików (wielkość jak na zdjęciu), są to słoiki większe niż dżemowe. 




Lody wiśniowe z mleczkiem kokosowym


Ufff jak gorąco. Duchota, że nie ma czym oddychać. Co prawda dzisiaj naszły chmurki i nie parzy słoneczko, ale gorąco. Powiem wam, że ja lubię ciepło, lubię lato i słoneczko, ale takie upały już mnie odrobinę męczą. Kiedyś było inaczej i tak się zastanawiałam czy to klimat był inny czy ja byłam młodsza i mi to po prostu nie przeszkadzało. No to na ochłodę podaje lody. Takie domowe są najlepsze i pyszne. Wystarczy mieć zamrożone owoce i już. Ja zrobiłam wersje z mleczkiem kokosowym i wyszły obłędne w smaku, ale możecie dodać mleka, napoju kokosowego lub innego czy jogurtu. Ja zjadam lody i lecę do kuchni brać się za ogórki, robię w curry i w kurkumie, a potem biegnę do kina z siostrą na film "Jestem taka piękna". Miłego dnia słoneczka.


Składniki:

- puszka mleczka kokosowego
- 2 łyżki miodu
- 500 g mrożonych wiśni (bez pestek)
- 1 mrożony banan


Do misy malaksera wlewamy mleczko kokosowe, dodajemy miód, mrożone wiśnie i mrożonego banana. Zostawiamy na 5 minut, aby odrobinę się rozmroziły. Następnie miksujemy wszystko razem. Lody możemy od razu podać lub schować do zamrażalnika, mieszać co jakiś czas i podać później. Jeżeli chcecie lody podać na drugi dzień, to wówczas wyciągnijcie je kilka minut wcześniej z zamrażalnika. 




Lemoniada na bazie herbaty owocowej


Kolejny pomysł na pyszną, chłodzącą lemoniadę na upalne dni. Tym razem przygotowałam ją na bazie herbaty owocowej o smaku truskawki i dodałam świeżą miętę. Bardzo fajnie smakuje i orzeźwia. Warto sięgnąć po takie domowe napoje latem i cieszyć się ich smakiem. Możemy użyć dowolnego smaku herbaty i dodać co lubimy. Nie warto kupować w sklepach słodkich napojów, które są pełne konserwantów i cukru. Domowe są najlepsze. 
Ja czytając etykiety sklepowych soków i napojów jestem przerażona ilością cukru, który dodają do środka. Po co w takim soku aż 10 łyżeczek cukru i to w 1 litrze. A przecież taki litr soku wypijemy bez problemu. Cukier szkodzi i trzeba zachować zdrowy rozsądek i nie spożywać go w nadmiarze, bo tak naprawdę cukier jest dodawany do wielu produktów. 
Tak więc ja stawiam na domowe napoje i kontroluję to co jem i piję. 



Składniki:

- 4 torebki herbaty owocowej, u mnie truskawkowa
- 1 l wody
- kilka listków świeżej mięty
- kostki lodu


Do dzbanka wrzucamy torebki herbaty, lub susz i zalewamy litrem gorącej, przegotowanej wody. Zaparzamy około 5 minut i wyciągamy torebki. Wrzucamy listki mięty, niech się również zaparzą i odstawiamy do wystudzenia. Przelewamy do szklanek i wrzucamy kostki lodu. Oczywiście do dzbanka też możemy wrzucić kostki lodu, aby lemoniada szybciej się schłodziła lub wstawiamy wystudzoną na noc do lodówki. Ja przygotowuje kostki lodu, wlewam wodę w pojemniczek i wkładam kawałek świeżej mięty, truskawkę. Fajnie wyglądają w lemoniadzie lub wodzie. 



Placki z cukinii i kaszy bulgur


Uwielbiam cukinię i serio jem ją cały rok. Bo w sumie cały rok jest dostępna, ale teraz jak jest na nią sezon to dodaje ją niemal do wszystkiego. Faszeruję ją czym popadnie, robię placki, mieszam duszoną z warzywami, smażę z ryżem. Po prostu istne szaleństwo. A mój psiak jak ją lubi, chrupie nawet na surowo. Dzisiaj mam dla was przepis na mega placki, właśnie z cukinii ale z kaszą. Próbowaliście kiedyś takie danie ? ja w sumie zrobiłam pierwszy raz, ale jest tak pyszne, że często do niego wracam. I dodaje różne kasze i za każdym razem smakują wspaniale. Ale dzisiaj jest kasza bulgur, którą również uwielbiam. Jejku ile ja mam ukochanych produktów. Tak więc ja zostawiam wam przepis, koniecznie zróbcie takie placki i napiszcie mi jak wam smakowały, wyślijcie również do mnie zdjęcia. Smacznego. 


Składniki:

- 700 g cukinii
- 200 g kaszy bulgur
- 2 jajka
- 60 g mąki orkiszowej 1850
- natka pietruszki
- ząbek czosnku
- sól, pieprz
- olej kokosowy do smażenia (Woj-Len)

Cukinię ścieramy na tarce na dużych oczkach, solimy i odstawiamy, aby puściła sok. Następnie ten sok odciskamy i wylewamy. 

Kaszę gotujemy według instrukcji na opakowaniu. 

Do cukinii dodajemy kaszę, wyciśnięty ząbek czosnku, jajka, mąkę, natkę pietruszki, sól i pieprz. Wszystko razem mieszamy.

Rozgrzewamy patelnię z odrobiną oleju kokosowego i nakładamy łyżką porcję ciasta, formujemy kotleciki i smażymy na niewielkim ogniu na rumiano, z dwóch stron. Możemy także placki upiec w piekarniku.

Placki podajemy z sosem czosnkowym lub ziołowym, surówkami. Możemy także zrobić do nich sos mięsny. 




Pizzerinki z kabanosami i kukurydzą


W ostatni weekend odwiedzili nas znajomi, taka mała imprezka w dobrym towarzystwie i z dobrym jedzeniem. Zrobiłam pizzerinki, bo wszyscy je uwielbiamy a są fajnym pomysłem na imprezkę czy spotkanie rodzinne. Możecie je zrobić z czym tylko chcecie, do wyboru są w zasadzie wszystkie składniki - mięso, kabanosy, szynka, warzywa, ser. Tutaj nie ma ograniczeń, można przygotować kilka wersji z różnymi dodatkami. To takie małe bułeczki na kilka kęsów a jakie pyszne. To co skusicie się i zrobicie takie dla rodzinki a może swoich przyjaciół. Ja polecam i życzę wam smacznego. 



Składniki:

- 350 g mąki pszennej 
- 17 g świeżych drożdży
- 200 ml ciepłej wody
- pół łyżeczki soli
- pół łyżeczki cukru
- 1,5 łyżki oliwy

- 120 g kabanosów (użyłam od Hańderek)
- pół puszki kukurydzy
- ketchup lub sos pomidorowy
- 120 g sera żółtego
- 2 łyżki suszonych ziół - bazylia, oregano

Do miski wsypujemy mąkę i sól oraz wlewamy oliwę. Drożdże rozcieramy z cukrem i dodajemy do ciepłej wody, mieszamy i odstawiamy na 10 minut. Rozczyn dolewamy do mąki. Wyrabiamy ciasto i odstawiamy je do wyrośnięcia na 2 godziny, przykrywamy ściereczką. 

Kabanosy kroimy na kawałki, ser żółty ścieramy na tarce.

Wyrośnięte ciasto dzielimy na małe kulki. Każdą z nich rozwałkowujemy i układamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia. Pizzerinki smarujemy sosem pomidorowym lub ketchupem, posypujemy połową sera żółtego, układamy kawałki kabanosów, kukurydzę, posypujemy ziołami i posypujemy resztą sera żółtego. 

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, grzanie góra-dół i pieczemy 20-25 minut, aż się ładnie zarumienią. 




Ciasto jogurtowe z owocami na zimno


Jestem kochani. Wyrobiłam się z wszystkimi zaplanowanymi rzeczami w kuchni i nie tylko. Dżem wiśniowy już gotowy, obiad na jutro zrobiony. Mieszkanko wysprzątane, pranie zrobione, spacerek zaliczony. Teraz czas na odpoczynek i relaks przy kawce i dobrym ciachu. Jak wam pokazywałam wczoraj na instagramie robiłam ciasto jogurtowe na zimno z owocami. Powiem wam, że wyszło pyszne a dodatek porzeczek sprawił, że ciacho jest fajnie orzeźwiające. No i jest lekkie i w sumie szybkie do zrobienia, trzeba tylko czekać aż kolejne warstwy stężeją w lodówce, ale w sumie można dać jeden rodzaj galaretek i zrobić od razu w całości. To co ja zostawiam wam przepis i bardzo polecam to ciacho. Miłego wieczorku wam życzę. 


Składniki:

- 3 x po 350 g jogurtu naturalnego
- 4 galaretki o różnych smakach
- opakowanie słomki ptysiowej z cukrem Brześć
- 6 łyżek erytrytolu lub zwykłego cukru
- 500 g dowolnych owoców - u mnie porzeczki i maliny


Tortownicę (26 cm) smarujemy olejem kokosowym lub masłem. Spód wykładamy słomką ptysiową. Przygotowujemy pierwszą warstwę ciasta - do miski wkładamy 350 ml jogurtu naturalnego i 2 łyżki erytrytolu (jest to cukier o zerowym indeksie glikemicznym a więc mogą go jeść cukrzycy, osoby insulinooporne i te które są na diecie lub zdrowo się odżywiają), i mieszamy. W 100 ml wrzącej, przegotowanej wodzie rozpuszczamy jedną galaretkę - u mnie malinowa i studzimy. Następnie wlewamy ją do jogurtu i mieszamy, łyżką powoli wylewamy na słomkę i chowamy do lodówki (u mnie stężała w ciągu 30 minut). 

Następnie szykujemy kolejną warstwę tak samo jak pierwszą tylko używamy innego koloru galaretki. Również chowamy do lodówki. 

Następnie na drugiej warstwie układamy resztę słomki ptysiowej i część porzeczek. Przygotowujemy trzecią warstwę tak samo jak poprzednie z galaretką np. wiśniową i wylewamy, chowamy do lodówki. 

Na sam koniec ostatnią galaretkę rozpuszczamy w 400 ml wrzącej, przegotowanej wodzie i studzimy. Na wierzch trzeciej masy układamy owoce i powoli wylewamy łyżką galaretkę. Ponownie chłodzimy. 




Wegetariański burger



Naszła mnie ochota na domowe burgery. Zrobiłam wczoraj zapas kotletów z ciecierzycy i dzisiaj postanowiłam je wykorzystać. Takie domowe burgery są pyszne i zdrowe, powiem wam szczerze, że nie lubię tych wszystkich fast-foodów, które można kupić. Nie do końca wiem co tak naprawdę jest w środku i tu jest problem. A jak sobie je zrobię sama to wiem co jem i mogę dodać wszystko to co lubię. Takie danie to dobry pomysł jak nie mamy pomysłu na obiad czy nie wiemy co przygotować. Ja zawsze jak robię jakieś kotlety to robię ich większą ilość i część zamrażam na potem. To pozwala mi w tygodniu, kiedy pracuję przygotować szybko obiad. 
To ja was zapraszam na burgera i życzę miłego dnia. Czy u was też tak pięknie świeci słoneczko. 



Składniki:

- kilka bułek pszennych (u mnie maślana)
- kotlety z ciecierzycy (przepis tutaj)
- 2 pomidory
- 3 ogórki kiszone
- 5 rzodkiewek
- liście sałaty
- ketchup
- sos czosnkowy
- kilka plasterków sera

Bułki kroimy na pół i podpiekamy je na suchej, rozgrzanej patelni. Smarujemy je ketchupem i układamy listki sałaty. Na to układamy kotlety z ciecierzycy i sos czosnkowy (jogurt wymieszamy z czosnkiem, solą i pieprzem). Układamy plasterki pomidora, ogórka i rzodkiewki oraz plastry sera. Przykrywamy połówką bułki i wciskamy wykałaczkę, aby burger nam się dobrze trzymał. 
Smacznego. 




Rozwiązanie konkursu - wygraj zestaw produktów SYS Dania Babci Zosi


Dobry wieczór kochani. Czas ogłosić wyniki konkursu z SYS Dania Babci Zosi. Jak zawsze zgłoszeń wpłynęło bardzo dużo, za co wam bardzo dziękuje. Wybór był bardzo trudny, bo wszystkie zgłoszenia były naprawdę ciekawe. 
Ale nagroda jest tylko jedna i tylko jedna osoba może otrzymać zestaw produktów SYS Dania Babci Zosi. Dla pozostałych osób mam dobrą wiadomość - już od poniedziałku 23 lipca będzie można kupić te wspaniałe produkty w sklepach Lidl. Tak więc biegnijcie już w poniedziałek na zakupy i zróbcie sobie zapasy. Ja wam szczerze i z całego serca polecam te produkty, są naprawdę pyszne i mają zdrowy, naturalny skład.

Zestaw produktów SYS Dania Babci Zosi wygrywa:

Marta

Moja Babcia to była taka leśna wróżka,
zawsze wyczarowała coś pysznego w tych swoich garnuszkach.
Stawiała na polskie produkty sezonowe,
a jej specjalnością były dania grzybowe <3
Pobliski lasek na pamięć znała
i zawsze z grzybobrania z pełnym koszem wracała!
A później w kuchni zaczynała swe czary,
już po kilku minutach w całym domu unosiły się smaczne opary.
Jej kasza z grzybami to było mistrzostwo świata,
tak w smak i aromat niesamowicie bogata!
Dlatego też Kasza gryczana z grzybami, cebulką i tymiankiem wywołała z Babcią skojarzenie
i najpyszniejszych smaków dzieciństwa wspomnienie.

Kochana przyślij proszę swój adres do wysyłki wraz z numerem telefonu, będę czekała na ciebie 3 dni, jeżeli się nie zgłosisz wybierzemy kolejną osobę. Adres wyślij na mojego maila szkodzinska.marzena@gmail.com
Gratulujemy. 


Makaron bezglutenowy z warzywami


Dzień dobry słoneczka. Pisząc ten post słucham audycji w radiu dotyczącej problemu ilości cukru w sokach i napojach czy jogurtach. Wiem, że czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile tego cukru jest w produkcie. W jogurcie z owocami czy takim pitnym jest nawet 6 łyżeczek cukru, w napojach i sokach również ta ilość jest zatrważająca. W niektórych jest nawet 30 łyżeczek cukru, przecież to jest straszne. A ile takich soków czy jogurtów my spożywamy czy podajemy naszym dzieciom. A cukier naprawdę nam szkodzi i powoduje szereg rożnych chorób. Powinno się o tym mówić głośno i ostrzegać wszystkich, należy czytać etykiety i naprawdę unikać tych wszystkich słodzonych napoi, jogurtów czy innych płatków. Bo ten cukier jest dodawany do wielu produktów i tak jakbyśmy w ciągu dnia zebrali cały cukier to wyjdzie przerażająca ilość. Ja już od dawna go unikam i czytam dokładnie etykiety. Naprawdę warto się nad tym pochylić i żyć zdrowiej, a zwłaszcza uważać na to co jedzą i piją nasze dzieci. 
A na obiadek zapraszam was na pyszny makaron z warzywami. Podałam makaron bezglutenowy bo powiem wam, że bardzo go lubię. Do tego warzywa z pomidorami i już mamy pełnowartościowe i pyszne danie. Życzę wam miłego dnia i smacznego. 


Składniki:

- cukinia
- 300 g pieczarek
- 1 kg pomidorów
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- natka pietruszki
- sól, pieprz
- kilka oliwek
- papryka żółta
- garść świeżej bazylii
- łyżka płatków drożdżowych nieaktywnych



Pomidory kroimy w kostkę i przekładamy je na patelnię i dusimy. 

Cukinię, pieczarki i paprykę kroimy w kostkę. Cebulę w plasterki a czosnek wyciskamy. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i wrzucamy warzywa. Dusimy 10 minut. Dodajemy oliwki, świeżą bazylię, przyprawy. Mieszamy i dodajemy pomidory. 

Wszystko razem mieszamy i dusimy jeszcze 10 minut. Na koniec jeszcze doprawiamy do smaku i dodajemy dużo natki pietruszki.

Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu i podajemy w warzywnym sosem, posypujemy płatkami drożdżowymi, które dla mnie smakują jak parmezan.
Smacznego.





Moje pyszne śniadanie - płatki, jogurt, owoce


Dzień dobry, dzień dobry. No i mamy czwartek a dopiero przecież był poniedziałek. Ten czas leci jak szalony, ale dobrze niech leci bo coraz bliżej urlopik. Co dobrego dzisiaj jedliście na śniadanie ? u mnie taka mieszanka z owocami. Uwielbiam takie śniadania i jest to także super pomysł na posiłek do pracy. Pakujemy wszystko do pudełka lub słoika i zabieramy ze sobą. A teraz mamy prawdziwe bogactwo owoców, więc korzystajmy. 
I pamiętajcie - jemy codziennie śniadanie, nie wychodzimy z domu bez śniadania. To bardzo ważne dla naszego zdrowia. 
Miłego dnia i smacznego. 


Składniki:

- dowolne płatki - u mnie pełnoziarniste
- jaglanka ekspandowana - lub inne ziarno
- jogurt naturalny
- dowolne owoce - u mnie borówki i nektarynki

Do miski wkładamy płatki i jaglankę ekspandowaną - możecie w zasadzie wrzucić to co macie pod ręką. Dodajemy jogurt, może to być także mleko, maślanka lub napój roślinny. Dodajemy ulubione owoce i możemy cieszyć się smakiem pysznego i zdrowego śniadania.





Kotlety z kaszy jaglanej z cukinią, pomidorami i słonecznikiem


Dzień dobry kochani. Jak się dzisiaj macie ? ja z utęsknieniem czekam na urlop, który już coraz bliżej i ciesze się, że odpocznę i naładuje akumulatorki. Mam nadzieję, że pogoda dopisze, co ja mówię, pewnie, że dopisze bo pogoda jest zawsze, prawda. 
Dzisiaj chciałabym was zaprosić na pyszne kotleciki z kaszy, które po prostu skradły moje serce, a w zasadzie skradła je kasza jaglana z cukinią, pomidorami i słonecznikiem, która jest absolutnie wspaniała w smaku. Nie jest gorzka a dodatki sprawiają, że można ją jeść i jeść bez końca. Dla osób, które tak nie do końca lubią kaszę jaglaną polecam właśnie taką, jestem pewna, że będzie wam smakowała i kotleciki również. Są po prostu genialne i już. A zrobicie je tak naprawdę w kilka chwil, wystarczy ugotować kaszę, dodać co nieco i je upiec, i każdy sobie z tym poradzi bez problemu. To jak skusicie się ? wpadniecie na obiadek ? cudownego dnia wam życzę i smacznego. 


Składniki:

- 3 jajka
- 4 łyżki bułki tartej
- sól, pieprz

Kaszę jaglaną z cukinią, pomidorami i słonecznikiem gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Następnie przekładamy ją do miski i odstawiamy, aby przestygła. 

Do kaszy wbijamy jajka, dodajemy bułkę tartą - ja używam tylko domowej wersji, sama suszę chleb i bułki i miksuję w thermomix. Dodajemy jeszcze do smaku odrobinę soli i pieprzu. Mieszamy.

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni, blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Z masy formujemy kotleciki, układamy ja na blaszce i lekko spłaszczamy.

Kotleciki pieczemy prze 25 minut. Podajemy z ulubionymi surówkami czy sałatkami. Ja podałam je z pomidorkami koktajlowymi, rukolą i fetą z oliwą. Takie kotleciki super smakują zarówno na ciepło jak i na zimno. Super się sprawdzają także jako dodatek na kanapki. 




Puszyste bułeczki z ziemniakami - lipcowa piekarnia


Ufff zdążyłam, tak bardzo mi się spodobały bułeczki z ziemniakami w lipcowej piekarni Amber, że musiałam, po prostu musiałam je zrobić. Przypomniałam sobie o nich wczoraj i wieczorem piekłam i dzisiaj na śniadanko mieliśmy pyszne bułeczki. Bardzo lubię piec te wspólne pieczywo tylko nie zawsze mam czas i pamiętam. Kochana Ania zawsze wysyła maila, kiedy przygotuje piekarnię, ale wiecie jak to czasami jest nawet jak się bardzo chce. 
Ale wracając do bułeczek, są mega łatwe, szybkie i pyszne. Ugotowane ziemniaki powodują, że bułki są dłużej świeże i są takie fajnie puszyste, po prostu mniam. Koniecznie spróbujcie tej wersji bułeczek. Życzę wam cudownego wieczorku. 



Składniki:

- 125 ml mleka
- 25 ml wody
- 25 g świeżych drożdży
- 140 g ugotowanych ziemniaków
- 45 g masła
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli

Ziemniaki ugotować i rozgnieść je tłuczkiem lub widelcem. W ciepłej wodzie rozpuścić drożdże. Do miski wsypać mąkę, dodać mleko i rozpuszczone masło, cukier i sól oraz ziemniaki i wodę z drożdżami. Wszystko razem zagnieść, wyrobić przez kilka minut, aż uzyskamy gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić na 1,5 - 2 godziny, aż ciasto podwoi objętość.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 9 kawałków, uformować bułki i ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, ponownie przykryć ściereczką i zostawić na 30 minut, ja swoje bułki lekko spłaszczyłam.

Wyrośnięte bułki posmarować mlekiem. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni, grzanie góra-dół i piec 20-25 minut, aż się ładnie zarumienią. Upieczone bułki ułożyć na kratce, aby wystygły.


Puszyste bułeczki z ziemniakami na blogach:

Moje domowe kucharzenie
Ogrody babilonu
Moje małe czarowanie
Codziennik kuchenny
Kulinarna Maniusia
W poszukiwaniu SlowLife
Weekendy w domu i ogrodzie










Konkurs - wygraj zestaw produktów SYS Dania Babci Zosi



Kochani tak jak obiecałam zapraszam was na kolejny konkurs. Tym razem organizuje go wspólnie z SYS Dania babci Zosi. Nie wiem czy znacie ich produkty, mieliście kiedyś okazję ich spróbować. Ja znam je od dawna i są obecne cały czas w mojej kuchni. Co je wyróżnia i co czyni je wyjątkowymi - skład i serce, pasja z jaką są tworzone. Nie znajdziecie w nich konserwantów, barwników, chemii czy ulepszaczy - tylko czysty, w 100% naturalny skład. Naprawdę warto je wypróbować i jestem pewna, że będą wam smakowały.

Zapraszam do konkursu.

- organizatorem konkursu jest SYS, konkurs jest przeprowadzany na moim blogu www.kulinarnamaniusia i promowany w SM. 

- konkurs trwa od dzisiaj tj. 16 lipca 2018 roku do 19 lipca 2018 roku

- zadanie konkursowe - wejdź na stronę www.sklep-sys.pl i napisz pod postem konkursowym w komentarzu, który produkt najbardziej przywołuje wspomnienia z domowej, rodzinnej, babcinej kuchni

- najbardziej kreatywna odpowiedź wygrywa zestaw produktów SYS

- udział w konkursie może wziąć każdy - zgłoszenia anonimowe muszą zawierać imię, można także podać swój adres mailowy, każda osoba może zostawić jedną odpowiedź pod postem konkursowym

- nagroda zostanie wysłana na terenie Polski

- ogłoszenie wyników nastąpi w dniu 20 lipca 2018 roku w osobnym poście na blogu

- po ogłoszeniu wyników będę czekała 3 dni na kontakt od osoby, która wygrała, jeżeli dana osoba się nie zgłosi wówczas wybierzemy kolejną

- udział w konkursie jest jednoznaczny ze zgodą na przetwarzanie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do otrzymania nagrody

- serdecznie zapraszamy, życzymy powodzenia i fajnej zabawy








Kurczak w sosie jogurtowym z dodatkiem ogórków małosolnych


Dzień dobry moje słoneczka. Mam dzisiaj dla was super pomysł na obiadek. Uwielbiam robić ogórki małosolne i w zasadzie teraz cały czas mam je pod ręką. Na kanapki, do sałatek a i do obiadu. Postanowiłam je dodać także do sosu mięsnego. Powiem wam, że to był super pomysł. Ogórki małosolne super podkręciły smak sosu i nadały mu charakteru. Koniecznie spróbujcie takiego dodatku. 
Życzę wam cudownej niedzieli i dużo dużo słoneczka i uśmiechu. A wy co dzisiaj pysznego robicie na obiadek ?



Składniki:

- 500 g filetu z kurczaka
- 3 małe cukinie
- 6 ogórków małosolnych
- 400 ml jogurtu naturalnego
- sól, pieprz
- łyżka oleju

Mięso pokroić w kawałki, przyprawić solą i pieprzem. Cukinię i ogórki pokroić w kostkę. 

Rozgrzać patelnię z łyżką oleju, przełożyć na nią mięso i podsmażyć. Następnie dodać pokrojoną cukinię i ogórki. Zalać to wszystko wodą - tak 200 ml wystarczy. Dusić pod przykryciem 15 minut.

Następnie jogurt naturalny wymieszać z gorącym sosem powstałym na patelni i szczyptą soli. Przelać na patelnię, chwilkę jeszcze gotować mieszając, przyprawić na koniec jeszcze pieprzem i solą. W razie gdyby sos był za gęsty dolać wody.

Gotowy sos podawać z ryżem, makaronem lub ziemniakami.




Rozwiązanie konkursu z Sonko na najlepszą pastę kanapkową


Dobry wieczór słoneczka. Siadłam i już szybciutko ogłaszam wyniki konkursu z Sonko na najlepszą pastę kanapkową, bo wiem, że czekacie. 
Na konkurs wpłynęło bardzo dużo, bardzo fajnych, ciekawych i pysznie brzmiących pomysłów na pasty kanapkowe. Bardzo, ale to bardzo wam wszystkim dziękujemy. 
Wybór trzech osób był naprawdę trudny i długo nad tym siedzieliśmy, ale w końcu trzeba podjąć te ostateczne decyzję. A więc ogłaszam wyniki. 

Boxy z produktami Sonko otrzymują:

-  pasta czosnkowa z pieczonego buraka od Magdy I. 

Składniki:
1 burak
około 3/4 ząbka czosnku
niespełna pół szklanki orzeszków pinii
około 1/2 szklanki startego na tarce parmezanu
listki świeżej bazylii (garstka)
sól himalajska
świeżo mielony kolorowy pieprz
nieduża ilość oliwy
Przygotowanie:
Buraka pieczemy w piekarniku w folii. Studzimy, obieramy i kroimy w kostkę. Przekładamy do pojemnika blendera z nożami. Dodajemy zarumienione na patelni (suchej) orzeszki pini, starty parmezan, bazylię i odrobinę oliwy (na początek 2 łyżki). Całość doprawiamy solą i pieprzem. Miksujemy, sprawdzamy konsystencję i smak. Opcjonalnie dolewamy oliwę i/lub przyprawy i znów miksujemy. Podajemy z lekkim pieczywem. 

- twarożek orzechowy z czarnuszką od Dominiki Bukowskiej 

składniki:
pół kostki twarogu półtłustego
dwie - trzy łyżeczki tahini, w zależności od tego, jak intensywny smak chcemy uzyskać
sól, pieprz do smaku
kilka łyżek mleka, do kremowej konsystencji twarogu
kumin rzymski mielony - płaska łyżeczka
czarnuszka - do posypania po wierzchu twarożku i ew. kanapki

przygotowanie:
twarożek, mleko i tahini zagniatamy widelcem do pożądanej konsystencji, potem mieszamy z przyprawami. posypujemy czarnuszką i odstawiamy do lodówki do przegryzienia smaków, najlepiej na kilka godzin lub całą noc. smarujemy pieczywko i zajadamy się ze smakiem :)
można posypać kanapkę po wierzchu również czarnuszką.


- pasta dyniowo-cynamonowo-orzechowa od Natalie

Składniki:
♥Puree z dyni hokkaido
♥1 czubata łyżka masła orzechowego z orzechów nerkowca
♥1 łyżeczka cynamonu
♥1 łyżka erytrytolu

W miseczce łączymy wszystkie składniki na gładki krem i zajadamy z pieczywem chrupkim dyniowym :) Pełne zdrowia, pełne słodyczy i bez zbędnego cukru - pycha!


Gratulujemy. Ja czekam na wasze adresy do wysyłki nagród - piszcie w wiadomości na mojego maila szkodzinska.marzena@gmail.com
Na adresy czekam 3 dni, jak osoby się nie zgłoszą wówczas wybierzemy kolejne. 

A już niedługo będę miała dla was kolejny konkurs. 


Placki bananowe bez glutenu, jajek i mleka


Dzień dobry kochani. Zapraszam was dzisiaj na pyszne śniadanko. Zrobiłam takie zdrowe placki, bez glutenu, bez jajek i bez mleka. W dzisiejszych czasach bardzo często dopadają nas różnego rodzaju alergię czy nietolerancję, ja sama borykam się z tym problemem. Tak więc lubię tworzyć dania, które pomogą osobom z problemami przygotować pyszny i zdrowy posiłek. Placki są bardzo proste i bardzo szybkie a smak rewelacyjny. Koniecznie spróbujcie jak smakują. Życzę wam cudownego dnia i smacznego.


Składniki:

- 250 g bananów (2-3 sztuki)
- 400 ml napoju sojowego (lub innego ryżowego czy migdałowego)
- 70 g mąki ryżowej
- 80 g mąki jaglanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia - wersja bezglutenowa
- 2 łyżeczki karobu
- 50 g nasion chia
- olej kokosowy do smażenia (Woj-Len)
- owoce - u mnie maliny i borówki amerykańskie

Banany przekładamy do miski i miksujemy je blenderem lub po prostu rozdrabniamy widelcem. Dolewamy napój sojowy, karob, proszek, chia i obie mąki. Mieszamy.

Rozgrzewamy patelnię z olejem kokosowym i łyżką nakładamy porcję ciasta, formujemy placuszki i smażymy na niewielkim ogniu z dwóch stron. 

Placki podajemy z owocami.



Kulki daktylowo orzechowe z płatkami owsianymi


Dzień dobry kochani. No i mamy poniedziałek, weekend jak zawsze szybko zleciał. U mnie bardzo aktywnie. A dzisiaj szykuje się i zaraz jadę do szpitala na badania, na cztery dni - taka diagnostyka i sprawdzenie mojego PCOS. W sumie to bardzo się cieszę, że trafiłam na lekarza, który położył mnie do szpitala i zrobi wszystkie badania, bo tak to bym znowu latała od lekarza do lekarza i szukała. Tacy lekarze to w dzisiejszych czasach naprawdę rzadkość. Tak więc ja będę odpoczywać i się badać a wam życzę cudownego tygodnia i zapraszam na kuleczki. Zróbcie koniecznie, bo są pyszne i zdrowe. Takie słodkości to ja mogę jeść codziennie. 


Składniki:

- 330 g suszonych daktyli
- 160 g masła orzechowego (u mnie z nerkowców)
- 20 g kakao
- 40 g nasion chia
- 100 g posiekanych orzechów (laskowe, migdały, arachidowe)
- 120 g płatków owsianych (Sonko)

- do obtoczenia - wiórki kokosowe, nasiona chia, zmielone orzechy, kakao)

Daktyle przekładamy do miseczki i zalewamy je wrzątkiem, przykrywamy i odstawiamy na 20-30 minut, aby zmiękły. Następnie dokładnie je odsączamy z wody.

Do daktyli dodajemy masło orzechowe i kakako i miksujemy blenderem. Do masy dodajemy posiekane orzechy, nasiona chia i płatki owsiane. Wszystko razem mieszamy i chowamy na godzinę do lodówki.

Z masy formujemy kulki (mi wyszło około 30 sztuk) i obtaczamy je w wiórkach kokosowych, nasionach chia, zmielonych orzechach czy kakao. Możemy także ich nie obtaczać wcale. Aby kulki lepiej się formowały można ręce zmoczyć wodą, ale nie jest to konieczne.

Kulki przechowujemy w lodówce.