Kulki daktylowo orzechowe z płatkami owsianymi
Dzień dobry kochani. No i mamy poniedziałek, weekend jak zawsze szybko zleciał. U mnie bardzo aktywnie. A dzisiaj szykuje się i zaraz jadę do szpitala na badania, na cztery dni - taka diagnostyka i sprawdzenie mojego PCOS. W sumie to bardzo się cieszę, że trafiłam na lekarza, który położył mnie do szpitala i zrobi wszystkie badania, bo tak to bym znowu latała od lekarza do lekarza i szukała. Tacy lekarze to w dzisiejszych czasach naprawdę rzadkość. Tak więc ja będę odpoczywać i się badać a wam życzę cudownego tygodnia i zapraszam na kuleczki. Zróbcie koniecznie, bo są pyszne i zdrowe. Takie słodkości to ja mogę jeść codziennie.
Składniki:
- 330 g suszonych daktyli
- 160 g masła orzechowego (u mnie z nerkowców)
- 20 g kakao
- 40 g nasion chia
- 100 g posiekanych orzechów (laskowe, migdały, arachidowe)
- 120 g płatków owsianych (Sonko)
- do obtoczenia - wiórki kokosowe, nasiona chia, zmielone orzechy, kakao)
Daktyle przekładamy do miseczki i zalewamy je wrzątkiem, przykrywamy i odstawiamy na 20-30 minut, aby zmiękły. Następnie dokładnie je odsączamy z wody.
Do daktyli dodajemy masło orzechowe i kakako i miksujemy blenderem. Do masy dodajemy posiekane orzechy, nasiona chia i płatki owsiane. Wszystko razem mieszamy i chowamy na godzinę do lodówki.
Z masy formujemy kulki (mi wyszło około 30 sztuk) i obtaczamy je w wiórkach kokosowych, nasionach chia, zmielonych orzechach czy kakao. Możemy także ich nie obtaczać wcale. Aby kulki lepiej się formowały można ręce zmoczyć wodą, ale nie jest to konieczne.
Kulki przechowujemy w lodówce.
podziel się tą zdrową porcją energii;)
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńMam wszystkie składniki, a myślę, że gościom się spodobają takie kuleczki :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Marzenko.
Bardzo takie lubię ☺
OdpowiedzUsuńPyszne są takie domowe kulki, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSkład tych kuleczek jest rewelacyjny, że aż chce się je jeść :D
OdpowiedzUsuńNa takie kulki mam ochotę :) Częstuję się :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom miłego pobytu w szpitalu życzymy :* Oby wszystko było dobrze :)
OdpowiedzUsuńTakie kulki są niezastąpione - zwłaszcza w pracy, kiedy już czuję minimalny spadek energii :) Robiłem je w nieco innej formie, bez masła orzechowego, ale i na Twoją wersję z pewnością się skuszę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie małe słodkości <3
OdpowiedzUsuńOj ja też lubię takie maleństwa :)
OdpowiedzUsuńCudowne kuleczki <3 Ale by mi się teraz przydały do porannej kawki! :)
OdpowiedzUsuńświetne małe co nieco:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kuleczki :-)
OdpowiedzUsuńUuuuu - palce lizać!
OdpowiedzUsuńSuper pyszne kuleczki.
OdpowiedzUsuńPrzepyszne!!!! Na stałe zagoszczą w moim jadłospisie :D
OdpowiedzUsuń