Kasza pęczak z warzywami


Dzień dobry. Dzisiaj mamy ostatni dzień kwietnia, jejku jak ten czas zleciał. Ale wiecie co cieszę się na maj, bardzo lubię ten miesiąc. Za kolory, za pogodę, za piękno przyrody. Za szparagi, pojawiające się warzywa i owoce i za słońce - mam nadzieję, że go nie zabraknie. Ja dzisiaj śmigam do pracy a potem długi weekend majowy. 
Mam dla was dzisiaj bardzo szybki i pyszny pomysł na fajny, zdrowy obiad. Kaszę pęczak z warzywami - ja użyłam mrożonych warzyw, miałam akurat mieszankę chińską, ale tak naprawdę będą pasowały każde warzywa, jakie tylko macie. 
Danie zdrowe, lekkie i pożywne. Nadaje się na obiad jak i posiłek do pracy, pakujemy do pudełka i zabieramy ze sobą. Jeżeli macie ochotę możecie dodać jakieś mięso. Tu nas nic nie ogranicza. Kasza pęczak Dania Babci Zosi smakuje rewelacyjnie również jako samodzielne danie, nic do niej nie trzeba dodawać, możecie ją ugotować i jeść wprost z garnka. Zresztą wszystkie kasze są pyszne i powinno się je jeść często. To ja wam zostawiam przepis a sama biegnę do pracy, popracuje kilka godzin i zaczynam weekend. Miłego dnia kochani. 



Składniki:

- opakowanie warzyw mrożonych - u mnie mieszanka chińska
- sól, pieprz
- łyżka masła
- łyżeczka pasty curry
- garść posiekanego szczypiorku


Kaszę pęczak gotujemy według instrukcji na opakowaniu. W tym czasie warzywa przekładamy na patelnię i dusimy je około 10 minut. Przyprawiamy solą i pieprzem, dodajemy łyżkę masła i pastę curry. Jak kasza będzie już gotowa to dodajemy ją do warzyw i mieszamy. 

Danie posypujemy szczypiorkiem.
Smacznego. 






Ziemniaki faszerowane schabem, cebulą i szpinakiem





Dzień dobry słoneczka. Lubicie ziemniaki ? mam nadzieję, że tak bo mam dla was super pomysł na obiad dla całej rodziny a także fajne danie na imprezę. Ziemniaki faszerowane - schabem i warzywami, zapieczone z serem. Pyszności. Możecie w taki sposób przygotować ziemniaki dodając to co lubicie lub to co macie akurat pod ręką. To dobry sposób na wykorzystanie resztek. Zróbcie taki obiad dla rodzinki a jestem pewna, że będą zachwyceni, szykujesz spotkanie ze znajomymi - postaw takie ziemniaki na stole - znikną w oka mgnieniu. Takie ziemniaki są pyszne i będą również pasować do grilla - do kiełbasek lub mięsa a do tego sosy i surówki. Mówię wam rewelacja. To jak pieczecie takie ziemniaki ze mną ? zapraszam i życzę smacznego. 



Składniki:

- 1,5 kg ziemniaków (wybierzcie te z ładną skórką)
- 3 garście szpinaku
- kawałek pora
- 2 ząbki czosnku
- 4 cebule
- garść zielonej pietruszki
- sól, pieprz
- łyżeczka suszonej bazylii
- 2 łyżeczki słodkiej czerwonej papryki
- szczypta curry
- olej
- 50 g sera gouda
- 80 g sera dziugas


Ziemniaki myjemy. Gotujemy - ja swoje włożyłam do garnka parowego i ugotowałam na parze, jeżeli nie macie możliwości ugotowania ich na parze to ugotujcie je w garnku. Gotujemy tak długo, aż zrobią się prawie miękkie - u mnie 20 minut. Ważne, aby ziemniaków nie rozgotować bo będą nam się rozwalały. Studzimy.

W tym czasie schab kroimy w kostkę, cebulę tak samo. Por kroimy na kawałki, czosnek w kostkę, szpinak kroimy na mniejsze części. 

Rozgrzewamy patelnię, dodajemy olej i wrzucamy cebulę i por, solimy i dusimy do miękkości. Dodajemy czosnek, szpinak natkę pietruszki i chwilkę przesmażamy. Przekładamy do miski. Na tej samej patelni przesmażamy schab. 

Ser żółty ścieramy na tarce.

Ziemniaki kroimy na pół, za pomocą łyżeczki delikatnie wydrążamy środek - tak 1/2 zawartości. Miąższ z ziemniaków dodajemy do miski z cebulą i schabem i mieszamy. Przyprawiamy solą, pieprzem, dodajemy paprykę słodką, bazylię i curry. Ponownie mieszamy. 

Farszem napełniamy wydrążone ziemniaki i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i posmarowanej olejem. 

Pieczemy w temperaturze 220 stopni przez 30 minut. Następnie wyciągamy, posypujemy serami i pieczemy jeszcze przez 15 minut w temperaturze 200 stopni. 
Ziemniaki podajemy z ulubionymi surówkami lub sosami. 
Smacznego. 












Wpis powstał przy współpracy z marką Pekpol

Zupa krem z brokuła


Dzień dobry kochani. Zapraszam was dzisiaj na pyszną zupkę, może i wy taką dzisiaj sobie zrobicie na obiad - jest mega szybka do przygotowania i pyszna. Pamiętam, że jako dziecko jak i potem jako dorosła już osoba nie za bardzo lubiłam zupy kremy, jako dziecko ich wprost nie cierpiałam. Zawsze jak mama je robiła na obiad to uciekałam jak oparzona i wolałam być głodna niż ją jeść. Teraz moje smaki się zmieniły i zupy kremy od jakiegoś czasu uwielbiam i dość często robię. Są pyszne i zdrowe i jest to świetny pomysł na to, aby przemycić w daniu jak najwięcej warzyw. No i jak wiosna to zielony kolor. Zapraszam was i życzę cudownego dnia. 



Składniki:

- 1 duży świeży brokuł
- biała część pora
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- 3 łodyżki selera naciowego
- 4 ziemniaki
- listek lubczyku
- 2 łyżki suszonych, zmielonych warzyw
- 5 listków bazylii
- łyżka masła
- puszka mleczka kokosowego
- sól, pieprz

- bagietka
- 2 łyżki masła
- ząbek czosnku
- listki świeżej bazylii

- garść słonecznika


Do garnka wkładamy masło i dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i pokrojony por. Chwilkę przesmażamy. Dodajemy pokrojony seler naciowy, pokrojone w kostkę ziemniaki oraz różyczki brokuła (jedną dużą różyczkę odkładamy do dekoracji). Wrzucamy czosnek i lubczyk oraz bazylię. Wlewamy 1 l wody lub bulion i gotujemy warzywa pod przykryciem 15 minut. Ja dodałam wodę i zmielone suszone warzywa.

Następnie wszystko razem miksujemy blenderem na gładki krem. Wlewamy mleczko kokosowe i ponownie miksujemy. Przyprawiamy zupę solą, pieprzem.

Słonecznik prażymy na suchej patelni, cały czas mieszamy, żeby się nie przypalił. Jak się delikatnie zarumieni wówczas przekładamy go do miseczki.

Bagietkę kroimy na kromki. Masło mieszamy w moździerzu z wyciśniętym ząbkiem czosnku i posiekaną bazylią. Smarujemy bagietki i wstawiamy je do nagrzanego piekarnika, 180 stopni i pieczemy przez 15 minut.

Zupę przelewamy do miseczek, dekorujemy listkami bazylii i posiekanym brokułem, posypujemy słonecznikiem i podajemy z grzankami.

Post powstał przy współpracy z firmą Agros





Tort dwukolorowy


Dzień dobry słoneczko. Czy u ciebie też jest taka piękna pogoda i tak cudnie świeci słońce ? jest naprawdę ciepło, ptaszki ćwierkają, wiaterek wieje, przyroda kwitnie i jest po prostu idealnie. Uwielbiam wiosnę i dla mnie ona mogłaby trwać cały rok. Aż chce się żyć a energia każdego dnia coraz większa. 
Tak jak wam obiecałam jakiś czas temu wrzucam przepis na torcik, który zrobiłam na 18 urodziny mojego Juniora. Nie jest trudny do wykonania, naprawdę wyjdzie każdemu, biszkopt zawsze się udaje. Samo wykończenie zajmie ci kilka chwil, dekoracja również. Smak - rewelacyjny, wszystkim bardzo smakował i brali dokładki. Możesz zrobić tort z dwóch biszkoptów tak jak ja lub tylko z jednego, jak chcesz, aby był mniejszy. Ja na 18 urodziny zaszalałam i zrobiła taki duży. Polecam ci go z całego serca, naprawdę warto. 
Pozdrawiam was serdecznie i życzę wszystkim cudownego, pełnego uśmiechu dnia. 



Składniki:

biszkopt jasny
- 5 jajek
- szczypta soli
- 100 g drobnego cukru
- 100 g mąki pszennej
- 40 g mąki ziemniaczanej

biszkopt ciemny
- 5 jajek
- szczypta soli
- 100 g drobnego cukru
- 100 g mąki pszennej
- 40 g mąki ziemniaczanej
- 3 łyżeczki kakao

krem 
- 500 g serka mascarpone
- 800 g śmietany 30%
- 5 łyżek cukru pudru
- 3 łyżeczki kawy inki

dodatkowo
- 400 g śmietany 30%
- 2 łyżki cukru pudru
- dżem wiśniowy
- dżem malinowy
- truskawki i winogrona
- woda i sok z cytryny do nasączenia


Biszkopt - do miski wbijamy białka (żółtka przekładamy do miseczki) i dodajemy szczyptę soli. Miksujemy białka na sztywną pianę, następnie dodajemy porcjami cukier i dalej miksujemy. 
Dodajemy po jednym żółtku i dalej miksujemy, następnie dodajemy po łyżce mąki i miksujemy na mniejszych obrotach. 
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 170 stopni.
Tortownicę (średnica 26 cm) wykładamy papierem do pieczenia - tylko spód. Wylewamy ciasto i pieczemy przez 40 minut. Po upieczeniu na podłogę układamy koc i trzy razy rzucamy blaszkę na podłogę. Biszkopt studzimy.

Tak samo przygotowujemy drugi biszkopt dodając razem z mąką kakao. 

Jasny biszkopt kroimy na trzy części a ciemny na dwie części. 

Przygotowujemy krem - do miski wkładamy serek mascarpone, wlewamy śmietanę, wsypujemy cukier puder i wszystko razem miksujemy, aż masa zgęstnieje. Masę dzielimy na dwie części. Do jednej z ich wsypujemy kawę inkę i mieszamy. 

Składamy tort - na deskę lub duży talerz kładziemy ciemny biszkopt i go nasączamy wodą zmieszaną z sokiem z cytryny, smarujemy go dżemem malinowym. Następnie układamy jasny biszkopt i także go nasączamy, smarujemy go kremem bez kawy (zostawiamy 1/4 kremu na kolejną warstwę) przykrywamy ciemnym biszkoptem i nasączamy i smarujemy go dżemem wiśniowym i pozostałym kremem bez kawy. Na to układamy jasny biszkopt, nasączamy i smarujemy kremem z kawą inką. Układamy ostatnią część biszkoptu i nasączamy. 

Ubijamy 400 g śmietany z 2 łyżkami cukru pudru i smarujemy częścią wierzch i boki tortu. Pozostałą część przekładamy do rękawa cukierniczego i zdobimy tort rozetkami. Dekorujemy go pokrojonymi truskawkami i winogronami. Tort chowamy do lodówki, aby się schłodził. 
Smacznego.







Makaron z kurczakiem i brokułami


Witajcie kochani po świętach. Jak wam minęły ? mam nadzieję, że radośnie i bardzo rodzinnie oraz pysznie. Pogoda była cudna i zachęcała do spacerów, co mnie bardzo cieszyło, nie trzeba było siedzieć cały czas przy stole, można było spędzić dużo czasu na świeżym powietrzu. Powiem wam szczerze, że mam dość tego świątecznego jedzenia, chociaż było pyszne, te wszystkie sałatki, biała kiełbasa, mięsa i ciasta, ale z chęcią dzisiaj zjadłam na śniadanie płatki kukurydziane z kefirem. Na obiad dzisiaj wyjadamy jeszcze resztki, ale jutro już gotuje coś lekkiego. 
Mam dla was propozycję szybkiego i lekkiego obiadu, do zrobienia w ciągu zaledwie kilku minut. Można także taki obiad przygotować także przy czyszczeniu lodówki, dodać mięsko jakie macie i warzywa i już. 
Takie danie możecie także spokojnie zabrać ze sobą do pracy czy do szkoły i macie pyszny i zdrowy posiłek. To ja życzę wam smacznego i miłego dnia. Ja dzisiaj jeszcze leniuchuje i odpoczywam. Od jutra wracam do normalności. 


Składniki:

- 200 g makaronu penne
- 1 brokuł
- 1 filet z kurczaka
- sól, pieprz
- 2 łyżeczki przyprawy do gyrosa
- łyżka oleju rzepakowego (Woj-Len)


Filet z kurczaka kroimy na kawałki i przyprawiamy solą, pieprzem oraz przyprawą gyros. Rozgrzewamy patelnię, dodajemy olej i wrzucamy kurczaka. Podsmażamy.

Brokuł dzielimy na różyczki i dodajemy do do kurczaka. Zalewamy odrobiną wody, tak pół szklanki i dusimy razem z mięsem.

Makaron gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie. Odcedzamy i dodajemy na patelnię do mięsa i brokuła. Przekładamy na talerze i już mamy gotowy obiad.
Smacznego !!!



Jajka faszerowane awokado


Dzień dobry kochani. Jak tam wasze przygotowania do świąt ? wszystko już ogarnięte ? zakupy zrobione ?. Ja w zasadzie to na spokojnie. Zakupy zrobione, małe prezenty dla każdego są, już powoli zaczynam pieczenie ciast, jutro sałatki, mięsa, będę piekła białą kiełbasę. Jajka przygotuje, żurek tak samo. Zdążymy ze wszystkim. 

Podrzucam wam jeszcze jeden pomysł na świąteczny stół, są to jajka faszerowane awokado. Są pyszne i dość szybkie do zrobienia. Koniecznie spróbujcie, coś takiego innego. Jestem pewna, że będzie wam smakowało i gościom również.

Chciałabym także wam życzyć cudownych, radosnych, ciepłych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajeczka i mokrego Dyngusa. Spędźcie ten czas bardzo rodzinnie i wesoło. 



Składniki:

- 6 ugotowanych jajek 
- 1 awokado 
- łyżeczka soku z cytryny 
- łyżeczka majonezu 
- sól i pieprz
- łyżka suszonej cebuli

- szczypiorek lub rzeżucha do dekoracji



 Jajka kroimy na pół, wyciągamy łyżeczka żółtka, dodajemy awokado, sok z cytryny, majonez i przyprawy. 

Wszystko razem gnieciemy widelcem i takim farszem napełniamy jajka. Dekorujemy szczypiorkiem lub rzeżuchą. 






Biała kiełbasa pieczona w piwie


Dzień dobry słoneczka. Za kilka dni już święta Wielkanocne a ja mam dla was świetny przepis na białą kiełbasę. Lubicie w ogóle białą ? ja powiem wam szczerze, że lubię, ale dobrą. Wybieram świadomie najlepsze gatunkowo, szukam i jak w danej chwili nie znajdę to wolę odpuścić. Już poczyniłam zapasy na święta i jestem przygotowana i wypróbowałam właśnie białą kiełbasę pieczoną w piwie. Powiem wam tak - to najlepsza wersja białej kiełbasy jaką jadłam do tej pory, serio. Jest rewelacyjna w smaku. I nie wymaga od nas jakiegoś dużego nakładu pracy. Wystarczy troszkę namieszać i odpalić piekarnik, a w tym czasie jak będzie się piekła kiełbasa to możemy zająć się czymś innym, na przykład zrobić sobie fajny makijaż czy po prostu usiąść z książką czy towarzyszyć już gościom w pokoju. Zapraszam i życzę wam smacznego. 



Składniki:

- 10 białych kiełbas z szynki - użyłam od Henryk Kania
- 4 cebule
- 2 łyżki oleju
- 4 łyżeczki miodu
- 5 łyżeczek musztardy
- 2 łyżeczki majeranku
- pół łyżeczki ostrej papryki
- 170 ml piwa
- sól, pieprz


Białe kiełbasy nacinamy - ja użyłam już parzonej kiełbasy. Cebule obieramy i kroimy w piórka. Przekładamy je na patelnię z dwoma łyżkami oleju i posypujemy solą. Dusimy na małym ogniu, aż cebula się zeszkli. 

Następnie dodajemy miód, musztardę, majeranek i ostrą paprykę (możecie dać mniej lub więcej w zależności jaki stopień ostrości lubicie, możecie także całkowicie z niej zrezygnować), piwo, sól i pieprz. Wszystko razem mieszamy i chwilkę dusimy, aż składniki się ze sobą połączą. 

Do naczynia żaroodpornego wykładamy połowę cebuli i układamy kiełbasy. Na wierzchu układamy pozostałą cebulę i polewamy wszystko sosem z piwa.

Wstawiamy do piekarnika - 180 stopni, grzanie góra-dół i pieczemy 40-45 minut. W miedzy czasie kilka razy podlewamy kiełbasy sosem. Pod koniec pieczenia możemy włączyć funkcję termoobiegu, aby kiełbasa się odrobinę bardziej przyrumieniła. 

Podajemy w towarzystwie ćwikły z chrzanem lub musztardy. 
Smacznego. 

A tutaj kiełbasa biała także pieczona, ale inaczej, zajrzyjcie. 









Pizza z pesto i serami



Dzisiaj kochani zapraszam was na domową pizzę. Oj dawno jej nie piekłam, ale chłopaki ostatnio wołali o pizzę, więc jest. W troszkę innym wydaniu - bo z dużą ilością sera i z pesto bazyliowym. Wyszła po prostu pyszna. Ciasto na pizzę od lat robię sama, mam swój sprawdzony, przetestowany przepis i zawsze wychodzi super. Cienkie ciasto i ulubione dodatki to sposób na sukces. A wy robicie domową pizzę czy raczej zamawiacie do domu gotowce ? mi czasami zdarzy się zamówić, ale to bardzo rzadko i to w naprawdę alarmowych sytuacjach. Zdecydowanie wolę taką swoją, dodaje do niej to na co mam ochotę i już. Polecam i wam. Życzę miłego dnia i smacznego. 



Składniki:

- 280 g mąki pszennej
- 15 g świeżych drożdży
- 150 ml ciepłej wody
- pół łyżeczki soli
- pół łyżeczki cukru
- 1 łyżka oliwy

- pół małej cukinii
- 2 łyżki pesto z bazylii
- kulka mozzarelli
- 50 g sera gouda
- 50 g sera cheddar
- kilka listków świeżej bazylii


Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy sól i cukier. W ciepłej wodzie rozpuszczamy drożdże i wlewamy je do mąki, dodajemy oliwę. Wyrabiamy ciasto tak długo, aż składniki się połączą a ciasto zrobi się elastyczne (ja wyrobiłam w mikserze z hakiem). Odstawiamy ciasto w ciepłe miejsce na 1,5-2 godziny, przykrywamy ściereczką. 

Na blaszkę wykładamy papier do pieczenia. Przekładamy  ciasto i rozkładamy palcami na całej długości razem z bokami. Smarujemy ciasto pesto i nakłuwamy je widelcem na całej powierzchni.  Cukinię kroimy w kostkę i układamy na pizzy, układamy listki bazylii. Ser gouda i cheddar ścieramy na tarce, mozzarellę rozrywamy palcami na kawałki i rozkładamy na pizzy, układamy także pozostały ser.

Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni, grzanie góra-dół, wkładamy pizzę. Pieczemy przez 20-25 minut. Ta pizza nie wymaga już dodatków, jest pyszna sama w sobie. Możemy przed podaniem posypać jeszcze świeżą bazylią.



Sernik na zimno z galaretką i owocami


Bardzo często robię takie ciasta w sezonie wiosenno-letnim. Nie dość, że są łatwe do zrobienia, szybkie to jeszcze są pyszne, lekkie i orzeźwiające. Pewnie każdy z was już takie ciasto robił czy jadł. Ja lubię wykorzystywać serek z wiaderka i mieszać go z galaretkami lub żelatyną. W zależności jaki smak chcę uzyskać i jakie składniki dodać. Kilka chwil i pyszny deser gotowy, jedynym minusem jest to, że musimy poczekać aż ciasto stężeje w lodówce. Najlepiej przygotować go wieczorem i już na drugi dzień cieszyć się jego smakiem do kawki. No i takie ciasta możemy jeść bez większych wyrzutów sumienia, wiem, że teraz wiele z was uważa na to co je, zdrowo się odżywia i ćwiczy. Taki kawałek ciasta nam nie zaszkodzi a zdecydowanie zaspokoi chęć na coś słodkiego. Zapraszam was na kawałek i życzę cudownego dnia. 


Składniki:

- opakowanie biszkoptów
- 1 kg serka waniliowego w wiaderku
- 4 galaretki cytrynowe
- 1 galaretka wiśniowa
- owoce - u mnie mrożone jagody


Totrownicę (średnica 26 cm) smarujemy masłem i wykładamy biszkoptami. 4 galaretki cytrynowe rozpuszczamy w 450 ml gorącej, przegotowanej wodzie. Galaretki odstawiamy, aby przestygły.

Do miski przekładamy serek i dodajemy przestudzone galaretki, mieszamy i przelewamy do tortownicy. Schładzamy w lodówce.

Galaretkę wiśniową rozpuszczamy w 400 ml gorącej, przegotowanej wodzie, odstawiamy, aby przestygła. Na serniku (jak już stężeje) układamy owoce i zalewamy galaretką, ponownie schładzamy. I już mamy pyszny deser. 
Smacznego. 



Wielkanocna babka jogurtowa




Kochani mam dla was kolejną babeczkę, którą możecie zrobić na święta. Tak jak wam pisałam wcześniej ja kiedyś nie lubiłam takiego rodzaju ciasta. Teraz się to zmieniło i je uwielbiam. Tak więc piekę sobie je zdecydowanie częściej niż kiedyś.  Zaletą baby jogurtowej jest to, że ciasto pozostaje długo miękkie i jest wilgotne. Smakuje rewelacyjnie. Ja zrobiłam tym razem babkę w dwóch kolorach, do jednej części dodałam kakao. Można dodać także karob lub kawę inkę. Co tylko chcecie. Ja polałam czekoladą a wy możecie polać lukrem. To zapraszam was na kawałek i życzę cudownego dnia. 

Przepis jest na formę do babki bardzo dużą. Jeżeli masz mniejszą zrób babkę z połowy porcji. Jak chcesz ją zrobić w blaszce keksówce to również zrób z połowy porcji. 

Składniki:

- 400 g jogurtu naturalnego
- 5 dużych jajek
- 200 g cukru
- 390 ml oleju 
- 740 g mąki pszennej
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50 ml soku z pomarańczy
- łyżka soku z cytryny
- 100 g skórki pomarańczowej
- 2 łyżki kakao

- łyżka masła do wysmarowania formy
- garść kaszy manny do wysypania formy


Do miski wbijamy jajka i wsypujemy cukier, miksujemy na puszystą masę. Następnie wlewamy olej, jogurt naturalny, sok z pomarańczy i cytryny, mieszamy. Wsypujemy mąkę i proszek do pieczenia i ponownie miksujemy. 

Dodajemy skórkę pomarańczową i mieszamy. Formę do babki smarujemy masłem i posypujemy kaszą manną. Połowę ciasta przekładamy do miski, do drugiej połowy dodajemy kakao i mieszamy.
Wykładamy porcjami na przemian ciasto jasne i ciemne.

Formę wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 190 stopni i pieczemy 50-60 minut, sprawdzamy patyczkiem czy jest już upieczona, jak jest potrzeba to pieczemy ją dłużej, może być konieczność na koniec włączenia funkcji pieczenia tylko z góry, to wszystko zależy od piekarnika i wielkości formy. 

Babkę studzimy i polewamy polewą czekoladową i posypujemy płatkami migdałów. 




Gofry z mąki orkiszowej niski indeks glikemiczny



Dzień dobry słoneczka. Jak się czujecie ? jak zdrówko ? Mam nadzieję, że wszystko u was w porządku. U mnie jak to się mówi spoko. Zdrówko różnie, ale nie narzekam. Ogrom pracy i spraw do ogarnięcia a czasu mało, doba jest dla mnie zdecydowanie za krótka, jak bym mogła to bym ją wydłużyła o kilka godzin. Ostatnio na prośbę jednej z was robiłam gofry, które mają niski indeks glikemiczny. Popróbowałam i są. Wyszły bardzo fajne, chrupiące z wierzchu a w środku miękkie, pyszne. Zrobiłam także eksperyment i kilka z nich zamroziłam, po odmrożeniu super. Można je odświeżyć w tosterze lub piekarniku, lub po prostu zjeść takie odmrożone, smakują super. Tak więc polecam wam takie goferki. 
Życzę wam miłego dnia i smacznego. W tygodniu postaram się zrobić jeszcze babkę z niskim indeksem glikemicznym, bo ostatnio ciągle brakuje mi na wszystko czasu. 


Składniki:

- 2 jajka
- 70 g erytrytolu 
- 90 g oleju rzepakowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia (8 g)
- 380 g mąki orkiszowej typ 1850
- 370 ml wody


Do miski wbijamy jajka i miksujemy je na puch z erytrytolem. Dodajemy olej, wodę, mąkę orkiszową i proszek do pieczenia. Wszystko razem miksujemy mikserem, aż składniki się dobrze połączą. 

Rozgrzewamy gofrownicę, delikatnie smakujemy ją olejem za pomocą pędzelka. Łyżką nakładamy porcję ciasta i pieczemy gofry na rumiano. 

Gotowe gofry układamy na kratce, aby wystygły i pozostały chrupiące. 

Podajemy z twarożkiem, jogurtem lub dżemem bez dodatku cukru i orzechami.