Pasta z fasoli jak smalec
Uwielbiam pasty z fasoli, są pyszne i można je przygotowywać na różne sposoby. Taką pastę znalazłam kiedyś u Jadłonomii i wiele razy ją robiłam. Zawsze na oko, teraz dokładnie odmierzyłam składniki i się nią z wami dziele. Jest po prostu pyszna i naprawdę smakuje jak smalec. Koniecznie spróbujcie takiej wersji. Podaje ją z pomidorem, ogórkiem kiszonym, samą, można nią smarować kanapki, wykorzystać jako dip, posmarować nią placki. A spróbujcie dodać plastry awokado - pycha. Ja fasolę zazwyczaj gotuję i część wykorzystuje do zupy a resztę do pasty. Ale spokojnie możecie użyć fasoli z puszki. Życzę wam cudownego dnia i smacznego.
Składniki:
- 300 g białej fasoli
- 150 g cebuli
- 150 g jabłka
- 2 łyżeczki majeranku
- olej rzepakowy Woj-Len
- sól, pieprz
Fasolę wkładamy do miski i zalewamy wodą, zostawiamy na całą noc. Następnie płuczemy i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Możecie użyć także fasoli z puszki.
Cebulkę kroimy w kostkę i dusimy na patelni z dodatkiem oleju. Na koniec ją lekko podsmażamy. W między czasie dodajemy starte na tarce - duże oczka - jabłko. Razem dusimy. Dodajemy majeranek, sól i pieprz.
Fasolę miksujemy blenderem, dodajemy cebulę z jabłkiem i mieszamy. Przyprawiamy jeszcze do smaku.
Robię podobną, pyszna jest☺
OdpowiedzUsuńOj pyszna :-)
UsuńWiele o niej słyszałam. Muszę w końcu zrobić :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Beatko, jest naprawdę pyszna :-)
Usuńzdrowa alternatywa ;)
OdpowiedzUsuńOj tak a jaka pyszna :-)
UsuńRobiłam raz ale nie smakowała mi ;/
OdpowiedzUsuńOj...szkoda :-)
UsuńBardzo lubię, pysznie smakuje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana :-)
UsuńJakoś mi ciągle z nią nie po drodze...
OdpowiedzUsuńPatrycjo koniecznie spróbuj, naprawdę warto :-)
UsuńMąż nie lubi takich wynalazków i dlatego jej nie zrobię ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co mój mąż też i lubi wynalazków ale jest na nie skazany i potem nawet mu smakują :-)
UsuńPycha, z pomidorkiem i na świeżym chlebku to niebo :D
OdpowiedzUsuńOj tak, najlepsze co może być :-)
UsuńNie miałam jeszcze okazji spróbować takiej pasty - jestem ogromnie ciekawa tego smaku :) Może w ten weekend uda mi się przygotować!
OdpowiedzUsuńPolecam Asiu, jest pyszna :-)
UsuńWieki nie jadłam pasty z fasoli. Koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie :-) smacznego życzę :-)
UsuńOd dawna kusi mnie zrobienie takiej pasty, muszę się w końcu zdecydować, bo kanapeczki wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńZrób, zrób :-) naprawdę warto :-) pozdrawiam cieplutko :-)
Usuń