Spaghetti bolognese


Uwielbiam makaron, nie wiem jak wy, ale ja mogłabym go jeść dosłownie co drugi dzień i nigdy by mi się nie znudził. Zresztą pojawia się on u mnie w kuchni dość często pod różną postacią, a to jako danie główne, a to jako dodatek do zup czy jako składnik sałatek. 
Dzisiaj króluje u nas spaghetti bolognese czyli makaron z sosem pomidorowym i mięsem. Pyszne i dość szybkie danie w przygotowaniu. A jakie pyszne, mówię wam mniam. Macie ochotę to zapraszam, wystarczy dla wszystkich. Smacznego. 


Składniki:

- 500 g mięsa mielonego z kurczaka
- 2 cebule 
- 2 ząbki czosnku 
- 600 ml passaty pomidorowej 
- przyprawa do gyrosa i mięsa mielonego 
- 1 łyżeczka oregano 
- 1 łyżeczka miodu
- sól, pieprz
- opakowanie makaronu spaghetti 
- ser grana padano


Mięso przyprawiamy przyprawą do gyrosa i mięsa mielonego i podsmażamy na patelni z dodatkiem oleju, dodajemy posiekaną drobno cebulę i czosnek. Dusimy wszystko 10 minut. 

Zalewamy passatą pomidorową, dodajemy oregano i dusimy kolejne 10 minut pod przykryciem.

W tym czasie gotujemy makaron we wrzącej, osolonej wodzie all dente.

Doprawiamy jeszcze sos solą i pieprzem, dodajemy miód i mieszamy. 

Do sosu przekładamy ugotowany makaron i mieszamy. 

Przekładamy na talerze i posypujemy startym serem grana padano.





Krem z cukinii z kaszą jeczmienną


Dobry wieczór, jestem. Tam mi dzisiaj jakoś szybko ten dzień minął nawet nie wiem kiedy. Jestem jeszcze na urlopie, do pracy wracam już w czwartek. Ale jakoś tak te dni mi tak szybko lecą, co prawda mam mnóstwo spraw do ogarnięcia a jeszcze dołączam mały wypoczynek - w końcu to urlop. Dzisiaj na obiad zrobiłam krem z cukinii i zamiast grzanek dodałam do niej kaszę. Powiem wam, że pysznie to wyszło, przede wszystkim zupa jest bardziej syta no i zdrowa. 
Zupa sama w sobie jest pyszna, ja uwielbiam zupy kremy a ta z cukinii smakuje wyjątkowo dobrze. 
Piszę ten post i chciałabym, aby zrobiło się odrobinę chłodniej, chociaż wieczorem. Szczerze mam już dość takich upałów i cieszę się, że jak byłam w górach to było chłodniej, bo bym nie dała rady tak wędrować tyle kilometrów. 
Życzę wam miłego wieczorku i kolorowych snów i koniecznie zróbcie sobie taką zupkę. Jest łatwa i bardzo szybka, pól godziny i macie pyszny obiadek. Pozdrawiam. 


Składniki:

- 500 g cukinii
- 500 g bulionu warzywnego
- 1 cebula
- łyżka masła
- 3 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- szczypta curry
- 100 ml śmietany 18%

- pestki słonecznika
- świeża bazylia


Kaszę jęczmienną gotujemy według instrukcji na opakowaniu. 

Cukinię kroimy w kostkę, cebulę i czosnek kroimy na kawałki. 

Do garnka wkładamy masło i dodajemy cebulę, podsmażamy chwilkę. Następnie dodajemy cukinię i czosnek i zalewamy warzywa bulionem. Możecie dać również bulion mięsny. Gotujemy pod przykryciem 20 minut. 

Zupę miksujemy blenderem, przyprawiamy solą i pieprzem oraz curry. Dodajemy śmietanę i mieszamy. 

Krem z cukinii podajemy z kaszą, posypujemy świeżą bazylią i pestkami słonecznika. Jeżeli lubicie ostrzejsze smaki możecie dodać chilli lub ostrą paprykę. Zupa smakuje pysznie zarówno na ciepło jak i zimno. 
Smacznego. 





Naleśniki z mąki orkiszowej i gryczanej


Dzień dobry słoneczka. No i mamy poniedziałek. Weekend minął mi bardzo, ale to bardzo leniwie, ale chyba tego potrzebowałam. Oczywiście poza leniuchowaniem było też pranie i prasowanie, rozpakowywanie i ogarnianie mieszania po wyjeździe. Zostało mi jeszcze trzy dni urlopu i planuje w tym czasie pozałatwiać kilka spraw, pogotować i przygotować dla was przepisy no i jeszcze odrobinkę leniuchować. Pogoda cudna, znowu wróciła upalna pogoda i taka ma być przez cały ten tydzień. No i w zasadzie mamy koniec sierpnia, jeszcze kilka dni i powitamy wrzesień i początek roku szkolnego. Oj zleciały te wakacje nie wiem kiedy. 
Życzę wam cudownego dnia i pozdrawiam cieplutko, zapraszam was na pyszne naleśniki. Nasmażyłam je w ilościach hurtowych, więc starczy dla wszystkich. 


 Składniki:

- 4 jajka
- 300 g mleka
- 300 g wody
- 200 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 150 g mąki gryczanej
- 2 łyżki erytrytolu
- szczypta soli
- olej kokosowy do smażenia


Do miski wbijamy jajka i miksujemy je z erytrytolem (lub cukrem). Dolewamy mleko i wodę, szczyptę soli oraz mąkę orkiszową i gryczaną. Miksujemy, aż składniki się dobrze połączą.

Rozgrzewamy patelnię, smarujemy ją lekko olejem kokosowym. Nalewamy porcję na patelnię i smażymy na rumiano z dwóch stron, na na niewielkim ogniu. Za każdym razem przed nabraniem ciasta wymieszajmy go. 

Naleśniki podajemy z twarogiem, owocami, jogurtem. 
Smacznego. 









Ciasteczka z kleiku ryżowego


Ciasteczko, kawka, taras, słońce i cisza. W oddali słychać szum drzew i śpiew ptaków. Odpoczywam, relaksuje się i nigdzie się nie spieszę. Nic nie muszę, mogę tylko chcieć. Taki idealny poranek, chwila tylko dla mnie i moich myśli. Urlop - taki mój czas. Bardzo go lubię i jak dla mnie mógłby trwać w nieskończoność. No i moje ukochane ciasteczka ryżowe, oj dawno ich nie robiłam, ale tak sobie o nich przypomniałam i są. Zawsze jak je robię to znikają w oka mgnieniu, warto zrobić je z podwójnej porcji od razu, mówię wam. 
To ja sobie jeszcze tak posiedzę w tej ciszy a wam życzę cudownego wieczorku i całego weekendu. 


Składniki:

- 200 g masła o temperaturze pokojowej
- 1,5 opakowania kleiku ryżowego (250 g)
- 150 g cukru (ja użyłam erytrytolu)
- 3 jajka

- marmolada


Do miski wbijamy żółtka i miksujemy je z cukrem. Następnie dodajemy miękkie masło i ponownie miksujemy. Wsypujemy kleik i wszystko razem ze sobą mieszamy za pomocą rąk, po prostu rozcieramy w palcach składniki ze sobą. 

Ubijamy pianę z białek i na końcu dodajemy ją do masy, mieszamy ponownie.

Na blaszce rozkładamy papier do pieczenia, piekarnik nastawiamy na 180 stopni, grzanie góra-dół. Z ciasta robimy kulki i każdą z nich lekko spłaszczamy, w każdym ciastku robimy dziurkę palcem i nakładamy porcję marmolady. 

Ciasteczka pieczemy przez 30-35 minut, aż się ładnie zarumienią. Upieczone ciastka studzimy na kratce i przechowujemy w zamkniętym pojemniku. 



Placki z cukinii z serem


Dzień dobry słoneczka. Zapraszam was dzisiaj na obiadek - zrobiłam placki z cukinii i dodałam do nich ser grana padano - ostatnio ciągle go kupuje i dodaje do różnych dań. Możecie takie placki usmażyć na patelni lub upiec w piekarniku, są pyszne. Możecie także nie dodawać do nich sera tylko samą cukinię - będą równie pyszne. Cukinia ma tą zaletę, że jest nisko kaloryczna i ma niski indeks glikemiczny, można ją jeść bez wyrzutów sumienia. Ja dodaje ją do wielu dań. Do takich placków ja uwielbiam jogurt naturalny, ale możecie także zrobić sos czosnkowy a mój Junior zawsze je wcina z ketchupem. 
Życzę wam miłego dnia i smacznego.


Składniki:

- 2 młode cukinie - około 600 g
- 1 jajko
- 4 łyżki mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 80 g sera grana padano
- sól, pieprz
- olej kokosowy do smażenia 


Cukinię ścieramy na tarce na dużych oczkach razem ze skórką (jak jest młoda cukinia, jak ma twardą skórkę to obieramy i wydrążamy środek) i solimy, odstawiamy na 20 minut, aby cukinia puściła sok.

Ser grana padano ścieramy na tarce na małych oczkach.

Cukinię porządnie odciskamy z nadmiaru soku i przekładamy do miski, dodajemy jajko, mąkę, ser, sól i pieprz, mieszamy. 

Rozgrzewamy patelnię, dodajemy olej kokosowy. Łyżką nakładamy porcje masy i smażymy placki na rumiano z dwóch stron. Odsączamy je na ręczniku papierowym.

Ja podałam placki z jogurtem naturalnym, możecie zrobić także sos czosnkowy lub tzatziki. 





Ciasto jogurtowe z borówkami i malinami


Dzień dobry słoneczka. Zapraszam was dzisiaj na ciacho, które ostatnio dość często u mnie gości z różnymi owocami. Jest tak pyszne, że moje chłopaki ciągle o niego wołają. A przygotowanie zajmie wam dosłownie dziesięć minut plus czas pieczenia. Możecie dać owoce jakie macie pod ręką, teraz mamy z czego wybierać, ja dałam borówki amerykańskie i maliny. Oj mniam, pysznie wyszło, do tego kawka i nie ma nic przyjemniejszego. Ja dzisiaj zabieram ciacho ze sobą w podróż, mały urlopik i zupełna zmiana klimatu. Czas powitać górskie szlaki. 
Kochani życzę wam cudownej niedzieli i dużo dużo uśmiechu, no i zapraszam na ciacho. 

 Składniki:

-  150 g jogurtu naturalnego
- 250 g cukru
- 200 g oleju
- 330 g mąki pszennej
- 3 jajka
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 g borówek amerykańskich
- 100 g malin

kruszonka
- 50 g zimnego masła
- 80 g mąki pszennej
- 60 g cukru


Do miski wbijamy jajka. Mieszamy je trzepaczką lub mikserem, możecie je nawet wymieszać widelcem. Następnie dodajemy cukier i ponownie mieszamy.

Wlewamy jogurt i olej i mieszamy. Wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia i dokładnie wszystko mieszamy trzepaczką lub łyżką. Mieszamy tylko chwilkę, aż składniki się połączą. 

Tortownicę smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto i wyrównujemy. Układamy owoce.

Przygotowujemy kruszonkę - wszystkie składniki mieszamy ze sobą (rozcieramy) za pomocą palców. 

Kruszonką posypujemy ciasto. 

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni, grzanie góra-dół i pieczemy 50-60 minut. 





Szakszuka z kabanosami i warzywami



Dzień dobry słoneczka. Chciałabym was dzisiaj zaprosić na pyszny obiad, który zrobicie dosłownie w ciągu kilku chwil. To chyba już wszystkim znana szakszuka. U mnie dzisiaj nieco bogatsza, ponieważ dodałam do niej warzywa i kabanosy. Bardzo lubię robić to danie, bo jest łatwe w przygotowaniu, bardzo syte i można dowolnie je modyfikować. Możecie ją zrobić na bazie samych pomidorów lub poszaleć i dodać to co lubicie. Możliwości jest naprawdę wiele. Można ją podać na śniadanie lub obiad, super sprawdzi się także na spotkaniu z rodziną czy przyjaciółmi. Szkszuka to popularne danie kuchni izraelskiej, egipskiej czy tunezyjskiej. Tak mówiąc prosto to jajka duszone w sosie pomidorowym. Macie ochotę ? zapraszam i życzę smacznego. Miłego i słonecznego dnia. 



Składniki:

- 3 pomidory
- mała cukinia
- 250 g pieczarek
- 1 ząbek czosnku
- 150 g kabanosów drobiowych z wieprzowiną Balcerzak
- 6 jajek
- garść szczypiorku
- sól, pieprz
- szczypta curry i kurkumy
- 1 łyżka oleju


Pomidory sparzamy i obieramy je ze skórki, wydrążamy środek z pestkami. Kroimy w kostkę. Cukinię i pieczarki kroimy na kawałki, ząbek czosnku wyciskamy. 

Połowę kabanosów kroimy w plasterki a resztę na większe kawałki, które nacinamy poprzecznie z jednej i drugiej strony. 

Rozgrzewamy patelnię, wrzucamy większe kawałki kabanosów i podsmażamy je tak długo, aż ich końce się wywiną jak rogi. Odkładamy na talerzyk.

Na tej samej patelni wlewamy olej i podsmażamy pieczarki, kabanosy pokrojone w plasterki, cukinię i pomidory. Dodajemy czosnek i przyprawiamy solą i pieprzem, dodajemy curry i kurkumę. 

Wbijamy jajka i posypujemy je solą i pieprzem oraz posiekanym szczypiorkiem. Przykrywamy patelnię pokrywką i gotujemy na małym ogniu tak długo, aż jajka się zetną. Pod sam koniec gotowania układamy kabanosy z wywiniętymi końcami. 

Szakszukę podajemy z chlebem, ziemniakami lub samą. 
Smacznego. 











Wpis powstał przy współpracy z marką Balcerzak. 

Surówka z rzodkiewki i ogórka


Uwielbiam warzywa i bardzo się cieszę jak są dostępne takie świeże i sezonowe. Bardzo często przygotowuje z nich różne sałatki i dodaje na kanapki. Dzisiaj tak mi się zachciało takiej mizerii, miałam akurat ogórki i rzodkiewki. Kilka minut i powstało pyszne śniadanko, które możecie zjeść z kawałkiem chleba, możecie zabrać ze sobą do pracy. Taką surówkę można także przygotować i podać jako dodatek do obiadu, super tu pasują ziemniaki i jajko sadzone lub jakiś kotlet. Warto teraz korzystać z sezonu i przygotowywać takie pyszności codziennie. 
Pozdrawiam i życzę wam cudownego dnia.


Składniki:

- 2 długie zielone ogórki
- pęczek rzodkiewek
- liście z rzodkiewki
- 3 garście rukoli
- pęczek szczypiorku
- jogurt naturalny lub śmietana
- sól, pieprz


Ogórki i rzodkiewki myjemy, ogórki możecie obrać ze skórki. Kroimy je na plasterki. Wkładamy do miski, dodajemy rukolę i pokrojony szczypiorek. Liście rzodkiewki myjemy i wybieramy te najładniejsze okazy. Kroimy je na paski jak kapustę i dodajemy do miski. 
Jogurt lub śmietanę przyprawiamy solą i pieprzem, mieszamy i dodajemy do warzyw. Mieszamy wszystko razem. 

Taka surówka będzie pysznym dodatkiem do obiadu, możemy ją zabrać ze sobą do pracy na drugie śniadanie, możemy zjeść taką surówkę na kolację. Liście rzodkiewki nadają surówce świetny smak, nie wyrzucajcie ich, ale wykorzystajcie. 
Smacznego.



Zupa pomidorowa z makaronem i mięsem


Dzień dobry kochani, zapraszam was dzisiaj na zupkę. Będąc w górach jadłam wspaniałą w smaku zupę pomidorową, gęstą, lekko pikantną, po prostu pyszną. Oczywiście podpytałam kelnera jak kucharz robi taką zupę i w domu postanowiłam taką odtworzyć. Co prawda nie wyszła identyczna jak w górach, ale pewnie kucharz ma swój sekret, którego nie zdradza. Zupka wyszła pyszna, a ja uwielbiam pomidorową i mogłabym ją jeść niemal codziennie. Zapraszam was na miseczkę pomidorówki. 

Składniki:

- 2 l wody
- 3 puszki pomidorów Pelati
- kawałek mięsa (u mnie filet z kurczaka)
- 6 marchewek
- 2 pietruszki
- kawałek pora
- 1 seler
- 4 liście laurowe
- sól, pieprz
- 3 łyżeczki miodu
- łyżka oliwy
- sproszkowane chilli
- łyżka suszonej bazylii i oregano
- świeża natka pietruszki i kilka listków świeżej bazylii
- ugotowany makaron

Marchewkę obieramy i kroimy w słupki. Dodajemy obraną pietruszkę i seler, oraz pokrojony drobno por. Dodajemy drobno pokrojony filet z kurczaka. Warzywa z mięsem podsmażamy w garnku z dodatkiem łyżki oliwy. Następnie wlewamy do garnka wodę. Wkładamy liść laurowy, suszoną bazylię i oregano, oraz łyżkę soli. Zagotowujemy i gotujemy pod przykryciem 15 minut. 

Pomidory z puszki miksujemy blenderem razem ze świeżą pietruszką i bazylią. Wlewamy do zupy. Dodajemy miód, chilli, pieprz i w razie potrzeby sól. Zupa ma być charakterna czyli dobrze przyprawiona. Gotujemy jeszcze chwilkę. 

Na koniec dodajemy ugotowany makaron i podajemy. Ja dodałam dużo makaronu, ponieważ lubię jak pomidorówka jest gęsta i syta.





Ciasto z czerwoną fasolą i borówkami


Dzień dobry słoneczka. No i mamy weekend a ja zaczęłam właśnie urlop. Doczekałam się. Planuje porządnie odpocząć, spędzić mnóstwo czasu z moją rodzinką, nigdzie się nie spieszyć, być aktywną ale inaczej. No i tak na sam początek urlopu zrobiłam ciacho do kawki, takie z fasoli. Już je kiedyś robiłam, ale tym razem dałam borówki. Jest pyszne, miękkie i nie ma w sobie ani grama mąki. A jak smakuje takie ciepłe, mniam. Musicie je spróbować, jest naprawdę proste i szybkie, wszystkie składniki razem porządnie trzeba zmiksować i upiec, prawda, że nie jest to skomplikowane. A przepis znalazłam kiedyś na blogu Kasi Gotuję, bo lubię. I piekłam je już kilka razy.
Pozdrawiam was cieplutko i życzę wam wspaniałego weekendu. 


Składniki:

- 2 puszki czerwonej fasoli
- szklanka cukru (lub innego słodzidła)
- 4 jajka
- szczypta soli
- 2 banany
- 3 łyżki oleju kokosowego
- 4 łyżki prawdziwego kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g borówki amerykańskiej


Do miski wbijamy jajka i wsypujemy cukier, miksujemy. Następnie dodajemy odsączoną na sitku i przepłukaną pod wodą fasolę, sól, pokrojone banany, olej kokosowy, kakao i proszek. Wszystko dokładnie miksujemy za pomocą blendera lub malaksera - tak przez około pięć minut. Ważne jest aby dokładnie wszystko się zmiksowało. 

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni, grzanie góra-dół. 

Blaszkę 21x32 wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy ciasto, układamy borówki. 

Pieczemy ciasto przez 60 minut, następnie je wyciągamy i odkładamy, aby przestygło. Ciasto jest pyszne jeszcze ciepłe, na drugi dzień jest równie pyszne i nie jest suche.
Smacznego. 




Pizza z serami


Macie ochotę na pizzę - zapraszam. Moje chłopaki ostatnio ciągle za mną chodzili i prosili o pizzę, więc zrobiłam. Sama lubię pizzę, ale najbardziej właśnie taką domową. Czasami się skuszę i zjemy pizzę zamówioną w pizzerii, ale zdarza się to niezwykle rzadko. 
Ja swoją pizzę piekę na kamieniu, kupiłam sobie taki już dawno, chyba z trzy lata temu i ciągle go używam. Pizza z takiego kamienia wychodzi inna niż z blaszki i naprawdę warto sobie taki kupić. Na takim kamieniu, który musi być wcześniej rozgrzany pizza piecze się 7-10 minut. Oczywiście możecie upiec taką pizzę normalnie w blaszce, ale wtedy piecze się ją dłużej. No i dodatki - jakie chcecie, ja zrobiłam z samymi serami, bo lubimy sery. Co prawda taka pizza ma sporo kalorii, ale raz na jakiś czas można zaszaleć i sobie na nią pozwolić. 
Zapraszam i życzę smacznego. 



Składniki:

- 280 g mąki pszennej
- 15 g świeżych drożdży
- 150 ml ciepłej wody
- pół łyżeczki soli
- pół łyżeczki cukru
- 1 łyżka oliwy
- 3 łyżki domowego sosu pomidorowego
- 200 g startego sera (ja dałam mozarellę, goudę, chedar i ser koryciński)
- łyżeczka suszonego oregano
- szczypta pieprzu
- rukola

Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy sól i cukier. W ciepłej wodzie rozpuszczamy drożdże i wlewamy je do mąki, dodajemy oliwę. Wyrabiamy ciasto tak długo, aż składniki się połączą a ciasto zrobi się elastyczne (ja wyrobiłam w mikserze z hakiem). Odstawiamy ciasto w ciepłe miejsce na 1,5-2 godziny, przykrywamy ściereczką. 
Gotowe ciasto rozwałkowujemy na okrągły placek, smarujemy 3 łyżkami sosu, posypujemy oregano i pieprzem. Na koniec posypujemy startymi serami..

Ja swoją pizzę upiekłam na specjalnym kamieniu, najpierw kamień rozgrzałam przez 30 minut w piekarniku, temperatura 230 stopni. Następnie przełożyłam pizzę na kamień i piekłam 10 minut. 

Jeżeli nie macie takiego kamienia zróbcie pizzę w blaszce z piekarnika - blaszkę smarujemy oliwą. Przekładamy na blaszkę ciasto i rozkładamy palcami na całej długości razem z bokami. Smarujemy ciasto sosem i nakłuwamy je widelcem na całej powierzchni, posypujemy oregano, pieprzem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni i pieczemy przez 15 minut, grzanie góra-dół. Następnie posypujemy serem i pieczemy jeszcze 10 minut. Wyciągamy pizzę i kroimy na kawałki. 

Gotową pizzę posypujemy rukolą.
Smacznego. 



Naleśniki śmietanowe z malinami


Dzień dobry słoneczka. Zaprasza was dzisiaj na pyszne śniadanko albo jak wolicie to obiad. Naleśniki z twarożkiem i malinami. Ostatnio dostałam dość sporo pięknych malin i część zamroziłam a część po prostu zjedliśmy, uwielbiamy ich smak. 
No i naleśniki, mój nałóg. Zrobiłam je tym razem w nieco innym wydaniu, zostało mi troszkę śmietany i postanowiłam ją dodać do ciasta i powiem wam, że warto. Naleśniki wyszły przepyszne w smaku, takie delikatne i miękkie. Koniecznie spróbujcie. 
Pozdrawiam was cieplutko i życzę miłego dnia. 


Składniki:

naleśniki
- 200 ml mleka
- 200 ml śmietany 18%
- 200 ml wody
- 3 jajka
- 400 g mąki pszennej
- szczypta soli
- łyżeczka cukru
- olej kokosowy do smażenia lub inny jaki macie w kuchni

farsz
- twarożek - 400 g
- jogurt naturalny - 3-4 łyżki
- maliny - pudełeczko
- cukier - w zależności od smaku

sos
- maliny - 250 g
- 2-3 łyżki cukru

Do miski wbijamy jajka i miksujemy, następnie wlewamy mleko, wodę i dodajemy śmietanę oraz szczyptę soli i cukier. Ponownie miksujemy. Na koniec dodajemy mąkę i miksujemy.

Rozgrzewamy patelnię z odrobiną oleju kokosowego, nalewamy łyżką porcję ciasta i smażymy na rumiano z dwóch stron.

W czasie, gdy naleśniki się smażą przygotowujemy sos i farsz. Do garnka wkładamy maliny i dodajemy cukier, podgrzewamy i chwilkę gotujemy. Odstawiamy sos, aby przestygł.

Farsz - w misce rozdrabniamy widelcem twaróg, dodajemy jogurt naturalny i cukier oraz maliny. 

Na każdy naleśnik nakładamy porcję farszu, zawijamy i układamy na talerzach. Polewamy sosem, dekorujemy malinami i listkami mięty.