Schab w sosie własnym - bitki


Dzień dobry kochani. Mam dla was dzisiaj przepis na pyszne bitki ze schabu, tak przygotowane kotlety są mięciutkie, wprost rozpływają się w ustach. Jednakże, aby uzyskać tak smaczne mięso potrzebujemy czasu i kilku "sztuczek". Bardzo ważną rzeczą jest porządne obsmażenie mięsa, aby sos miał brązowy kolor i osuszenie go przed przyprawieniem ręcznikiem papierowym. Drugą ważną sprawą jest zalanie mięsa gorącą wodą, taka wprost z czajnika będzie idealna. Nie można zalewać mięsa zimną wodą, bo będzie gumowaty w smaku. A chcemy aby schab był miękki i kruchy. No i jeszcze czas gotowania, musi się on "pyrkać" na małym ogniu przez 2-3 godziny. Po tym czasie uzyskamy bitki idealne. Jakie dodatki do mięsa - ja zazwyczaj dodaje cebulę i czosnek, czasami pieczarki lub grzybki i suszone pomidory. To już jak lubicie. 
Polecam wam takie mięso, jest wspaniałe. 


Składniki:

- 800 g schabu bez kości
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 3 listki laurowe
- 3 ziele angielskie
- sól, pieprz
- około 3 łyżek oleju
- mąka pszenna 2 łyżki


Schab kroimy na plastry. Mięso osuszamy ręcznikiem papierowym i doprawiamy solą i pieprzem. 

Rozgrzewamy patelnię i wlewamy olej. Schab smażymy na dużym ogniu na rumiano z dwóch stron, to jest sekret pysznego i ciemnego sosu, musimy plastry schabu po prostu dobrze przysmażyć. 

Następnie mięso zalewamy wodą, ale gorącą - najlepiej taką prosto z gotującego się czajnika. Dodajemy pokrojoną cebulę i czosnek pokrojony w plasterki, przykrywamy pokrywką, zmniejszamy gaz i gotujemy schab 2-3 godziny. W miarę potrzeby dolewamy wody, schab ma być w niej zanurzony. 

Następnie zagęszczamy sos mąką - do kubeczka wsypujemy mąkę, dodajemy cztery łyżki zimnej wody, mieszamy i dodajemy ciepły sos, mieszamy i wlewamy na patelnię, delikatnie mieszamy. Możemy także zamiast mąki dodać śmietanę 30%. Gotowy sos przyprawiamy jeszcze solą i pieprzem i posypujemy natką pietruszki. Najlepiej smakuje podany z ziemniakami, buraczkami czy kiszonymi ogórkami, pyszny jest z kaszą. 
Smacznego. 





Makaron z szynką i serem


Ostatnio bardzo lubię takie szybkie obiady, makaron i to co mam akurat pod ręką. Ten sposób świetnie się sprawdza przy czyszczeniu lodówki, nic nie może się zmarnować. To także jest fajny posiłek do pracy lub do zabrania w pojemnik jak jedziemy na dłuższą wycieczkę rowerową. Teraz w obecnej sytuacji takie dania w zasadzie coś z niczego sprawdzają się rewelacyjnie. Ja dzisiaj wykorzystałam szynkę i ser, ale tutaj w tym daniu możecie dać absolutnie wszystko co macie. Kilka minut i już można jeść. 
Życzę wam miłego i smacznego dnia. 


Składniki:

- 250 g makaronu pełnoziarnistego
- 300 g szynki
- 50 g sera grana padano
- łyżka oleju
- sól, pieprz
- bazylia


Makaron gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie all dente. Ser ścieramy na tarce.

Szynkę kroimy w kostkę. Rozgrzewamy patelnię i wlewamy olej, dodajemy szynkę i ją podsmażamy. Wrzucamy makaron i wszystko razem jeszcze chwilkę podsmażamy.

Wykładamy na talerze i posypujemy startym serem i świeżą bazylią. U mnie jeszcze jako dodatek ogórki małosolne. 
Smacznego. 






Chałka z kruszonką


Dzień dobry kochani. No i mamy piąteczek, chociaż powiem wam szczerze, że w obecnej sytuacji to te dni mi się odrobinkę mieszają. Siedzimy w domu i nie wychodzimy jak nie musimy. Wszystko teraz nabiera zupełnie innego wymiaru, momentami jest ciężko to wszystko ogarnąć psychicznie, bo ze wszystkich stron jesteśmy bombardowani smutnymi wiadomościami. Ja mam na to wszystko swój sposób - idę do kuchni i zaczynam gotować, to najlepiej działa na moją psychikę, w kuchni odpoczywam i nabieram dystansu do tego wszystkiego. 
Ostatnio jak zrobiłam bułeczki z kruszonką to poszły w mgnieniu oka, więc postanowiłam zrobić z tego samego przepisu chałkę drożdżową, robiłam też z tego przepisu już drożdżówki z owocami a także ciasto drożdżowe z marmoladą. Tak więc widzicie, że ten przepis jest uniwersalny. Jak macie drożdże to kochani róbcie, bo chałka jest naprawdę przepyszna.
Pozdrawiam was cieplutko i życzę pięknego dnia i zdrówka. 


Składniki:

- 600 g mąki pszennej
- 40 g świeżych drożdży
- 2 jajka + 1 żółtko
- 100 g cukru
- 250 g ciepłego mleka
- 100 g masła

kruszonka
- 25 g masła
- 30 g cukru
- 40 g mąki pszennej


Do kubka wkruszam drożdże i zasypuje je łyżeczką cukru, odstawiam na chwilkę, aby się zrobiły płynne. 

Do miski wsypuję mąkę, resztę cukru, rozbełtane jajka. W garnku roztapiam masło i wlewam do niego mleko, mieszam i dodaję do mąki. Wlewam drożdże. Wszystko razem wyrabiam za pomocą rąk lub mikserem z hakiem. Miskę przykrywam ściereczką i odstawiam na 1,5-2 godziny.

Przygotowuję kruszonkę - masło rozcieram z cukrem i mąką, aż składniki się dobrze połączą.

Gdy ciasto już wyrośnie to dzielę je na dwie części. Każdą z nich dzielę na trzy kulki i formuje wałeczki. Zaplatam dwie chałki. Układam je blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smaruje rozbełtanym białkiem i posypuje kruszonką. Przykrywam ściereczką i zostawiam jeszcze na 20 minut, aby podrosły. 

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni, grzanie góra-dół. Chałki piekę 25 minut, aż się ładnie zarumienią. Upieczone chałki przekładam na kratkę, aby przestygły.





Kaszotto z sosem pieczarkowym i kotletami


Dobry wieczór kochani, miałam się do was odezwać wcześniej, ale jakoś tak nie mogłam się zebrać. Ale już się ogarnęłam i jestem. Mam dzisiaj dla was propozycję na szybki i bardzo pyszny obiad z wykorzystaniem produktów Dania Babci Zosi, mam nadzieję, że je już znacie bo ja używam je w swojej kuchni już od lat. Jeżeli jeszcze ich nie znacie to koniecznie zajrzyjcie na ich stronę i zobaczcie co mają pysznego w ofercie. W obecnej sytuacji naprawdę ratują mi życie, nie muszę wychodzić do sklepu bo mam zapach ich produktów - kasze, makarony, placki ziemniaczane i zupy, produkty są produkowane z naturalnych składników i nie znajdziecie tak konserwantów, ulepszaczy ani chemicznych dodatków. Sama natura i pyszny smak. Wystarczy ugotować opakowanie kaszy czy makaronu, zupy i już mamy gotowe danie, nie wymaga nawet jakiś dodatków. Ja dzisiaj przygotowałam na obiad kaszę bulgur i podałam ją z sosem pieczarkowym i kotletami mielonymi, robiłam takie czyszczenie lodówki, bo nic nie może się zmarnować. 
Życzę wam pięknego wieczorku i dużo zdrowia.


Składniki:

- 300 g pieczarek
- 250 g śmietany 30%
- sól, pieprz
- łyżeczka słodkiej papryki
- szczypta ostrej papryki
- 2 łyżki natki pietruszki
- 300 g mięsa mielonego
- 1 jajko
- 1 cebula
- ząbek czosnku
- olej


Mięso mielone przyprawiamy solą i pieprzem, dodajemy jajko i drobno pokrojoną cebulkę oraz wyciśnięty ząbek czosnku. Mieszamy i formujemy kotlety.

Pieczarki kroimy na kawałki i wrzucamy je na patelnię, dodajemy odrobinę wody i dusimy. 

Rozgrzewamy drugą patelnię, wlewamy olej i smażymy kotlety na rumiano z dwóch stron.

Kaszotto przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu - ja dałam połowę podanej porcji oleju. 

Śmietanę przyprawiamy solą, pieprzem, dodajemy słodką i ostrą paprykę, mieszamy i wlewamy do pieczarek, chwilkę gotujemy, w razie potrzeby dodajemy odrobinę wody jak sos będzie za gęsty. Dodajemy natkę pietruszki. 

Kaszotto przekładamy na talerz, dodajemy sos pieczarkowy i kotlety.
Smacznego. 

Kochani mam dla was mały rabat na zakupy w sklepie internetowym Dania Babci Zosi do końca tygodnia - 29 marca - na każde zakupy macie - 10% zniżki z kodem kulinarnamaniusia. Zachęcam was do zakupów. 





Rogaliki serowe


Dzień dobry kochani. Tak mi się ostatnio zachciało coś słodkiego, ale takiego w miarę szybkiego i ze składników, które w zasadzie zawsze mam w kuchni. Tak oto powstały takie fajne rogaliki serowe z dodatkiem twarogu. Zobaczcie - tylko trzy składniki i już, nic więcej nie potrzeba, no i oczywiście marmolada lub jakiś gęsty dżem, jak dacie jakiś taki rzadszy to może on wypłynąć podczas pieczenia. Rogaliki wyszły cudne w smaku, naprawdę ciężko im się oprzeć i nie sięgnąć po kolejną sztukę. Pozdrawiam was cieplutko i życzę miłego dnia.



Składniki:



- 470 g mąki pszennej 

- 300 g zimnego masła 
- 380 twarogu półtłustego



dodatkowo - marmolada i cukier puder do posypania



Wszystkie składniki - mąkę, twaróg j masło wkładamy do miski i zagniatamy tak długo, aż składniki się dobrze połączą ze sobą. Ciasto schładzamy godzinę w lodówce. 

Następnie ciasto dzielimy na sześć części. 

Każdą z nich rozwałkowujemy na owalny placek j dzielimy na osiem trójkątów. Nakładamy marmoladę i zawijamy. Układamy rogaliki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. 

Z podanych proporcji wychodzą dwie pełne blachy rogalików. 

Pieczemy rogaliki w 180 stopniach przez 30-35 minut aż się ładnie zarumienią. 

Rogaliki studzimy na kratce i posypujemy cukrem pudrem. 






Chleb pszenny na drożdżach - łatwy i szybki


Dzień dobry kochani. Jak wam minął weekend ? Ja spędziłam go w domu, odpoczęłam i zrelaksowałam umysł, bo jakoś ten ostatni tydzień bardzo mnie zmęczył psychicznie, pewnie nie tylko mnie. Oczywiście spędziłam troszku czasu w kuchni, bo tam najlepiej mi się odpoczywa i zrobiłam pyszny chlebek pszenny - w zasadzie to na waszą prośbę, bo dostałam dużo pytań o chleb taki najzwyklejszy, pszenny na suchych drożdżach. Tak więc jest. Wyszedł przepyszny i mówię wam - warto sobie taki upiec. Naprawdę każdy sobie z nim poradzi bez problemu. I jest pyszny nie tylko świeży. Na drugi i trzeci dzień jest równie smaczny. 
To ja życzę wam pięknego poniedziałku i smacznego.



Składniki:

- 1 kg mąki pszennej
- 550 g ciepłej wody
- 14 g suszonych drożdży - 4 łyżeczki
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżki oleju rzepakowego


Do miski wsypujemy mąkę, sól. Dodajemy wodę, olej i wsypujemy drożdże. Wszystko razem wyrabiamy ręcznie lub za pomocą miksera z hakiem.

Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę.

Następnie blaszki smarujemy olejem (keksówki 32 cm) i wykładamy ciasto, wyrównujemy go i smarujemy wodą, posypujemy słonecznikiem i ponownie smarujemy wodą i lekko ugniatamy.

Ponownie przykrywamy ściereczką i zostawiam do wyrośnięcia na dwie godziny.

Nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni, pieczemy chleby przez 40 minut, grzanie góra-dół.

Upieczone chlebki wyciągamy z blaszki i studzimy je na kratce.
Smacznego.









Odrywane bułeczki drożdżowe z marmoladą i kruszonką


Witajcie słoneczka, co tam u was słychać, jak zdróweczko ? mam nadzieję, że jesteście zdrowi i uważacie na siebie i swoich bliskich. Dzisiaj zapraszam was na kawkę i coś pysznego - takie małe przyjemności. Siedzenie w domu w weekend ma swoje plusy, mogę więcej czasu poświęcić na gotowanie, na coś co kocham. Zrobiłam drożdżowe, małe pyszne bułeczki nadziane marmoladą z kruszonką. Powiem wam, że wyszły obłędne w smaku. Zróbcie je koniecznie. Jak nie macie marmolady może być jakiś dżem. Jak się upieką to zaparzcie kawkę, zróbcie herbatkę czy kakao i usiądźcie wszyscy razem, odrywajcie sobie te bułeczki i zajadajcie. Mniam mówię wam.
Cudownego weekendu wam życzę i smacznego. 


Składniki:

- 600 g mąki pszennej
- 40 g świeżych drożdży
- 2 jajka + 1 żółtko
- 100 g cukru
- 250 g ciepłego mleka
- 100 g masła

- marmolada

kruszonka
- 25 g masła
- 30 g cukru
- 40 g mąki pszennej


Do kubka wkruszam drożdże i zasypuje je łyżeczką cukru, odstawiam na chwilkę, aby się zrobiły płynne. 

Do miski wsypuję mąkę, resztę cukru, rozbełtane jajka. W garnku roztapiam masło i wlewam do niego mleko, mieszam i dodaję do mąki. Wlewam drożdże. Wszystko razem wyrabiam za pomocą rąk lub mikserem z hakiem. Miskę przykrywam ściereczką i odstawiam na 1,5-2 godziny.

Przygotowuję kruszonkę - masło rozcieram z cukrem i mąką, aż składniki się dobrze połączą.

Gdy ciasto już wyrośnie to dzielę ja na 15. Każdą z nich rozpłaszczam na placek i kładę na środek łyżeczkę marmolady i zamykam, tworzę bułkę. Układam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smaruje rozbełtanym białkiem i posypuje kruszonką. Zostawiamy je jeszcze na 20 minut do wyrośnięcia. 

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni, grzanie góra-dół. Bułki piekę 25 minut, aż się ładnie zarumienią. Upieczone bułki wyciągam z papierem z blaszki i odkładam, aby przestygły.







Kotlety mielone z łopatki


Cześć kochani. Przychodzę dzisiaj do was z propozycją obiadu bo zrobiłam mielone. Narobiłam ich tyle, że wystarczy dla wszystkich. Pamiętam jak mój tata robił nam takie mielone kiedyś i jadłyśmy je z bułką, porywałyśmy kotleta w dłoń i uciekałyśmy na podwórko. Ach to były czasy. 
Ja uwielbiam mielone w towarzystwie buraczków lub sałatki z kapusty pekińskiej, lubię je sobie kłaść na kanapki. A wy lubicie mielone ?
Pozdrawiam was cieplutko i życzę cudownego dnia. 



Składniki:



- 1 kg mielonego z łopatki

- 1 czerwona cebula
- 1 jajko 
- sól i pieprz 
- 1-2 ząbki czosnku 
- bułka tarta
- olej do smażenia


Mięso przekładam do miski, dodaje jajko, drobno pokrojoną w kostkę cebulę, wyciśnięty czosnek, sól i pieprz. Mieszam i formuje za pomocą rąk kotlety, obtaczam je w bułce tartej (u mnie własnej roboty z chleba pełnoziarnistego) i smażę na rumiano z dwóch stron, na patelni z dodatkiem oleju rzepakowego. 

Uwielbiam mielone z buraczkami i innymi surówkami. Takie kotlety super się sprawdzą także jako dodatek na kanapki, do burgera. 




Pieczonki z piekarnika


Jak ja lubię takie jedzonko. Tak już zatęskniłam za wiosną i latem, za tymi smakami, że zrobiłam pieczonki w piekarniku, mój tato zawsze robi takie pyszności w kociołku. Ale do takich luksusów muszę jeszcze poczekać. Danie jest banalnie proste a tak pyszne. Sami spróbujcie, jestem pewna, że będziecie zachwyceni smakiem. Wystarczy tylko kilka składników i już mamy wspaniały obiad. Zapraszam i życzę smacznego. 



Składniki:

- 2 kg ziemniaków
- 400 g kiełbasy
- 3 czerwone cebule
- sól, pieprz
- łyżka oleju
- łyżka masła

Ziemniaki obieramy i kroimy w cienkie plastry. Kiełbasę i cebulę kroimy w kostkę.

Naczynie żaroodporne smarujemy olejem, układamy warstwę ziemniaków i posypujemy solą i pieprzem, następnie układamy warstwę kiełbasy i cebuli. Następnie znowu warstwa ziemniaków, sól i pieprz oraz cebula i kiełbasa. Ostatnią warstwą są same ziemniaki, które również solimy i pieprzymy i układamy kawałki masła.

Naczynie przykrywamy i wstawiamy do piekarnika, temperatura 220 stopni, pieczemy przez 30 minut. Następnie naczynie wyciągamy, odkładamy pokrywkę i delikatnie mieszamy. Ponownie zapiekamy jeszcze przez 10 minut, znowu wyciągamy i delikatnie mieszamy.

Na koniec pieczemy jeszcze 10 minut, można włączyć funkcję termoobiegu, aby ziemniaki się ładnie przyrumieniły.

Podajemy z ulubioną surówką.




Pizzerniki


Dzień dobry kochani, witajcie w poniedziałek. Ja wasze zdrowie ? mam nadzieję, że u was wszystko w porządku i wasza rodzina i bliscy też są zdrowi. Jak spędziliście weekend ? ja siedziałam w domu. Zajęłam się sprzątaniem, gotowaniem, nadrabianiem domowych zaległości. Jest teraz czas na wszystko - na czytanie książek, oglądanie filmów i seriali, spędzanie czasu z bliskimi, granie w gry planszowe, rozmowy i taki po prostu odpoczynek, maseczki i inne przyjemności. Wczoraj na obiad zrobiłam pizzerinki, zrobiłam je w większej ilości i część z nich zamroziłam na potem. Potem wystarczy je odmrozić i odgrzać w piekarniku. Wyszły naprawdę przepyszne. 
Życzę wam cudownego dnia, dużo spokoju i rozsądku, wspierajmy się wzajemnie, pomagajmy sobie, musimy ten trudny czas po prostu przeczekać. 


Składniki:

- 750 g mąki pszennej typ 00 lub 550
- 450 g ciepłej wody
- 4 łyżki oliwy lub oleju
- łyżeczka soli
- 20 g świeżych drożdży
- pół łyżeczki cukru


Do kubeczka wkruszam drożdże i zasypuje je cukrem, odstawiam na chwilkę i mieszam, drożdże zrobią się płynne.

Do miski wsypuję mąkę, dodaje ciepłą wodę, oliwę, sól i wlewam drożdże. Wyrabiam ciasto ręcznie lub za pomocą miksera z hakiem. Ciasto odstawiam do wyrośnięcia na około 2 godziny.

Z ciasta odrywam kawałki i formuję w kulkę, podsypuję blat mąką i każdą kulkę rozciągam na placek. Układam je na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia - z podanych składników wyszły mi trzy blaszki - po 9 sztuk na blaszkę. 

Każdy placek nakłuwam widelcem, smaruję sosem pomidorowym, posypuję suszoną bazylią i układam ulubione dodatki. Układam podsmażone pieczarki, posypuję serami, układam kabanosy, szynkę, kukurydzę, oliwki, paprykę. 

Dodatki - ser żółty, ser grana padano, oliwki, szynka parmeńska, kabanosy, kukurydza, papryka, pieczarki. 

Pizzerinki piekę w nagrzanym piekarniku do 240 stopni przez 15 minut. Podaje z roszponką. 
Smacznego. 

Część pizzerinek mrożę na potem. 





Serniczki ze spodem daktylowym


Dobry wieczór kochani. Jak się macie ? Mam nadzieję, że jesteście zdrowi i spędzacie wolny czas w domu z bliskimi. W obecnej sytuacji naprawdę musimy wykazać się rozsądkiem i spokojem, musimy o siebie zadbać i o innych także, zwłaszcza o osoby starsze. Nie wychodźmy z domu jak nie mamy takiej potrzeby, nie chodźmy po sklepach czy marketach, unikajmy dużych skupisk ludzi. To nie są żarty i to teraz od nas zależy jak szybko się uporamy z tym problemem. Siedzenie w domu ma wiele plusów. Ja zrobiłam do kawki małe mini serniczki. Bardzo lubimy takie zdrowe słodkości. Upiekłam bułki a w piekarniku piecze się jeszcze chleb. Mam wszystko czego mi potrzeba. Miłego wieczorku kochani. Wykorzystajcie ten czas najlepiej jak można - wspólnie w domu. 



Składniki:

spód
- 100 g daktyli
- 130 g masła orzechowego
- 200 g płatków owsianych

masa
- 350 g twarogu - u mnie śmietankowy
- 150 g jogurtu naturalnego
- 2 galaretki agrestowe

Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy je na 30 minut, następnie odsączamy z wody.

Płatki owsiane miksujemy w blenderze.

Galaretki agrestowe rozpuszczamy w 400 ml przegotowanej wody i odstawiamy, aby przestygły.

Twaróg mieszamy z jogurtem.

Daktyle miksujemy razem z masłem orzechowym, dodajemy je do zmiksowanych płatków owsianych i mieszamy - najlepiej za pomocą rąk.

Foremki silikonowe na muffinki - 18 sztuk wylepiamy - tylko dno, masą z płatków.

Ostudzoną galaretkę dodajemy do twarogu i mieszamy za pomocą trzepaczki lub miksera, masę wylewamy do foremek i schładzamy dwie godziny w lodówce.

Deser jest już gotowy. Możecie także na wierzchu ułożyć jakieś owoce i zalać galaretką, ponownie schłodzić. U mnie taka wersja bez.





Sałatka cezar


Dobry wieczór kochani. Co to za pogoda za oknem, już mam dość tego deszczu i przywołuję słoneczko jak tylko mogę, czekam z niecierpliwością na tą wiosnę, na tą zieleń i cieplejsze dni. Czekam i może w końcu się doczekam. Aby sobie poprawić humorek zrobiłam sałatkę, którą uwielbiam. Jest to cezar w takim moim wydaniu. Mogłabym ją jeść kilka razy w tygodniu i dzisiaj jest ona na obiad, jest tak syta, że sama w sobie stanowi posiłek i nic już więcej do niej nie potrzeba. Zróbcie koniecznie. To ja teraz robię sobie kubek gorącej herbaty i odpoczywam, kocyk i książka oraz psiak obok. Miłego wieczorku wam życzę. 


Składniki:

- dwie małe główki sałaty rzymskiej
- 400 g filetu z kurczaka
- 50 g sera grana padano
- kilka pomidorków koktajlowych
- 3 kromki chleba
- olej
- 2 łyżki majonezu
- 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
- łyżeczka musztardy
- ząbek czosnku
- łyżeczka soku z cytryny
- sól i pieprz


Filet z kurczaka kroję na plastry i przyprawiam solą i pieprzem. Rozgrzewam patelnie i wlewam olej - smażę kurczaka na rumiano z dwóch stron, odkładam na talerz. 

Chleb kroję w kostkę i podsmażam na tej samej patelni. 

Przygotowuję sos - majonez mieszam z jogurtem, musztardą, wyciśniętym czosnkiem, sokiem z cytryny, solą i pieprzem.

Pomidorki kroje na pół, ser kroję na plastry, można także użyć sera tartego. 

Na talerzach (u mnie trzy) rozkładam liście sałaty rzymskiej, te najmniejsze liście kroję na kawałki. Układam kurczaka, układam pomidorki, polewa całość sosem i posypuje grzankami i serem.