Kotlety mielone nadziane serem i pieczarkami
Cześć słoneczka. Jak fajnie, że dzisiaj wpadł taki wolny dzień w tygodniu, mogłoby tak być co tydzień. My dzisiaj odpoczywamy, z tym, że ja w kuchni - bo dla mnie gotowanie to forma relaksu. Upiekłam chlebuś i bułki - efekty możecie zobaczyć na story na moim instagramie - jak jeszcze tam nie byliście to zapraszam tutaj , będzie mi bardzo miło.
Dzisiaj mam dla was pyszny pomysł na obiad, kotleciki mielone ale nieco inaczej zrobione. Wyszły super i bardzo nam smakowały, może i wam także posmakują.
Pozdrawiam was cieplutko i życzę cudownego dnia i wieczorku.
Składniki:
- 600 g mięsa mielonego z łopatki
- 250 g pieczarek
- 50 g startego sera żółtego
- 1 jajko
- sól, pieprz
- łyżeczka słodkiej papryki
- 2 łyżki suszonej cebuli
- bułka tarta
- olej rzepakowy do smażenia
Do miski wkładam mięso, przyprawiam go solą i pieprzem, dodaję słodką paprykę, suszoną cebulę i jajko. Mieszam.
Pieczarki ścieram na tarce i podsmażam chwilkę na patelni.
Z mięsa formuję kulki i je spłaszczam, do środka wkładam pieczarki i ser, zamykam i formuję kotlety, obtaczam je w bułce tartej.
Rozgrzewam patelnię, wlewam olej i smażę kotlety na rumiano z dwóch stron, na średnim ogniu.
Kotlety podaję z ulubionymi dodatkami, surówką, ziemniakami, ryżem czy buraczkami.
Takie mielone z niespodzianką :) Lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńCieszę się kochanie :/)
UsuńPyszne kotleciki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Beatko :-)
UsuńKotleciki zapowiadają sie bardzo pysznie. I to nadzienie. Mnimmmmm....
OdpowiedzUsuńDziękuje Aniu. Pozdrawiam kochana :-)
Usuńale dawno nie jadłam mielonych!
OdpowiedzUsuńU nas muszą być raz w tygodniu :-)
Usuńdawno nie robilam mielonych; zrobilaś mi smaku
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana :-)
UsuńSer i pieczarki bardzo lubię wiec i przepis zdecydowanie dla mnie. Koniecznie muszę wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńSuper. Polecam i życzę smacznego :-)
UsuńZ tym dodatkowym dniem w tygodniu, to przypomniało mi się, jak po lockdownie wróciliśmy jakoś w maju do pracy. Że produkcja była mniejsza, to pracowaliśmy tylko pon-czw. I jak lider nam powiedział, że od kolejnego tygodnia będziemy pracować 5 dni w tygodniu, to był taki szok i: jak to 5 dni pracować? :D
OdpowiedzUsuńNo przyzwyczajamy się do dobrego. Pozdrawiam słoneczko :-)
UsuńFajne urozmaicenie dla mielonych!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Partycjo :-)
UsuńU mnie w domu je uwielbiają, już nie pamiętam kiedy robiłam zwykłe mielone
OdpowiedzUsuń