Szarlotka z wiórkami kokosowymi i płatkami migdałów
Chodziła za mną szarlotka. Taka na ciepło podana z lodami. No to sobie taką upiekłam i zjedliśmy na ciepło właśnie z lodami. Mniam jak ja lubię takie słodkości. Przepis na szarlotkę mam od mojej siostry, i pieczemy ją już od lat. Zawsze wychodzi pyszna. Zresztą moje chłopaki uwielbiają ciasta z jabłkami i mogę je piec raz w tygodniu i zawsze schodzi cała blaszka.
No i jutro mamy nasz dzień, nasze święto kobitki, więc trzeba mieć coś słodkiego dla tych wszystkich mężczyzn co będą do nas przychodzić z kwiatkami, co nie. Życzę wam cudownego wieczorku i miłej niedzieli. Pozdrowionka i wszystkiego najlepszego kobitki.
Składniki:
- 420 g mąki krupczatki
- 200 g zimnego masła
- 2 żółtka
- 150 g cukru lub erytrytolu
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 słoiki jabłek do szarlotki (ja mam domowe, takie starte, jeżeli nie macie domowych to zetrzyjcie jabłka na tarce i podduście je w garnku z cukrem - moje jabłka ze słoika ważyły ogólnie około 1 kg)
- cynamon
- 4 łyżki wiórek kokosowych + garść do posypania blaszki
- 4 łyżki płatków migdałów
Do miski wbijamy żółtka i miksujemy je z cukrem. Dodajemy masło i wsypujemy mąkę razem z proszkiem do pieczenia. Zagniatamy rękami ciasto. Robimy 8 kulek i wkładamy je do woreczka, schładzamy przez 1 godzinę w zamrażalniku lub 2 godziny w lodówce.
Do miski przekładamy jabłka, mieszamy je z wiórkami, łyżeczką cynamonu, płatkami migdałów.
Tortownicę (średnica 26 cm) wykładamy papierem do pieczenia - tylko spód, smarujemy masłem także boki i wysypujemy wiórkami kokosowymi.
Wyciągamy ciasto z zamrażalnika, 5 kulek ścieramy na tarce na dużych oczkach i wykładamy na blaszkę, lekko dociskamy. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni i pieczemy przez 20 minut, grzanie góra-dół. Po upieczeniu wyciągamy i odstawiamy na 15 minut, aby ciasto przestygło.
Następnie wykładamy masę jabłkową i na wierzch ścieramy pozostałe 3 kulki ciasta.
Wstawiamy do piekarnika, temperatura 160 stopni na 25-30 minut.
Podajemy ciepłą z lodami lub bitą śmietaną.
to ja porywam kawałek!
OdpowiedzUsuńCzęstuj się kochana :-)
UsuńTaka szarlotka z lodami jest pyszna.
OdpowiedzUsuńOj pyszna kochana :-) mi od razu przypomina się dzieciństwo :-)
UsuńWsunąłbym taką, mniam!
OdpowiedzUsuńCzęstuj się Łukaszu :-)
UsuńPysznosci :)
OdpowiedzUsuńPychotka Marzenko, teraz za mną będzie chodzić szarlotka :)
OdpowiedzUsuńMarzenka znowu kusi,na noc ślinotoku dostałam ;-)ta szarlotka będzie mi się dziś śniła jak nic :-)
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentuje Marzenko :D
OdpowiedzUsuńSzarlotka jest zawsze pyszna ale z takimi dodatkami jak wiórki i płatki migdałowe to już bajka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńCiepła szarlotka i lody, toż to prawdziwa poezja :-)
Szarlotka zdecydowanie najlepsza:)
OdpowiedzUsuńPycha! Właśnie ostatnio cały czas chodzi za mną taka szarlotka, więc chyba muszę się zabrać za pieczenie :D
OdpowiedzUsuńAleż bym zjadła taką z lodami - tylko musiałabym zrobić wege lody, a to już dużo roboty ;D
OdpowiedzUsuń