Domowe bułki pszenno-żytnie ze słonecznikiem
No tak znowu bułeczki. Wiem zwariowałam z tym pieczeniem, ale musicie mi wybaczyć. Nie kupuje w ogóle pieczywa w sklepach już od dawna i bardzo lubię co chwilę tworzyć nowe bułki czy chleby, a to odejmę troszkę mąki pszennej, dodam razową czy żytnią, a to orkiszową, a to doleje wody, a to mleka czy kefiru. Można zaszaleć. Czasami jak się rozpędzę to piekę aż trzy blachy bułek, część daje rodzince czy znajomym a część zamrażam na potem. Jak zbraknie nagle pieczywa to wyciągam z zamrażalnika i już, mamy świeże bułki. Kochani zachęcam was do pieczenia swojego pieczywa i pozdrawiam cieplutko.
Składniki:
- 400 g mąki pszennej
- 100 g mąki żytniej typ 720
- 300 g cieplej wody
- 20 g świeżych drożdży lub 6 g suchych
- łyżeczka cukru i soli
- 40 g oleju
- 40 g słonecznika
Drożdże wyruszamy do miseczki i zasypujemy je cukrem, mieszamy i odstawiamy na chwilkę, aby zrobiły się płynne.
Do miski wsypujemy mąkę pszenną i mąkę żytnią, sól, słonecznik, wodę i olej. Dodajemy drożdże. Ciasto wyrabiamy ręcznie lub za pomocą miksera z hakiem. Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 1,5 godziny.
Z ciasta formujemy 9 kulek dłońmi obsypanymi mąką i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Nacinamy pośrodku ostrym nożem. Ponownie przykrywamy ściereczką i zostawiamy jeszcze na 20 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni, grzanie góra-dół. Bułki pieczemy przez 20-25 minut aż się ładnie zarumienią. Upieczone bułki przekładamy na kratkę, aby wystygły.
Do takich bułeczek zamiast słonecznika możemy dać siemię lniane , pestki dyni czy sezam. Zamiast mąki żytniej możemy dać pszenną, pełnoziarnistą, orkiszową czy razową.
poproszę bułeczkę!
OdpowiedzUsuńCzęstuj się kochana :-)
UsuńJa jestem za tym by było ich jeszcze więcej! Nie ma nic lepszego niż domowe pieczywo ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :-) będzie będzie bo cały czas coś piekę :-)
UsuńBardzo fajny przepis. Bułeczki wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję ci bardzo Wioletko :-)
UsuńDroga Maniusiu,właśnie wyjęłam z pieca partię bułeczek. Przepraszam za tę poufałość, ale chciałabym Ci serdecznie podziękować za wszystkie Twoje eksperymenty bułeczkowe i chlebowe. To właśnie Ty zachęciłaś mnie i ośmieliłaś do samodzielnego wypiekania chleba naszego codziennego i weekendowych bułeczek :-)) Przyłączam się do Twego zdania,iż nic nie równa się z tym smakiem,zapachem i ogromną frajdą, ze to dzieło własnych rąk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam dziękczynnie - Kasia
Jejku jak ja ci dziękuje za taką wiadomość Kasiu. Bardzo się cieszę jak korzystacie z przepisów, bo przecież to dla was tutaj jestem. Cieszę się, że pieczesz i pozdrawiam cię cieplutko :-)
UsuńNa sam widok leci ślinka :)
OdpowiedzUsuńNo wyszły przepyszne kochana :-)
Usuńidealnie wyglądają
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo kochanie :-)
UsuńJa ostatnio w weekendy odpalam piekarnię, więc skorzystam z Twojej receptury, w którąś kolejną sobotę.
OdpowiedzUsuńPolecam kochana bo są naprawdę pyszne :-)
UsuńPokochałam pieczenie własnych bułek i chleba i bardzo rzadko je kupuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo kochana :-) domowe pieczywo jest najlepsze :-)
UsuńŚwieże drożdże kruszę, a jak postępuje z drożdżami instant?
OdpowiedzUsuńNależy je wsypać do cieplej wody z cukrem i wymieszać.
Usuń