Marmolada jabłkowa
W ostatni weekend szalałam w kuchni i robiłam ostatnie już chyba przetwory domowe. Lubię je przygotowywać i zimą otwierać takie słoiczki pełne pyszności. Mam dla was super przepis na marmoladę jabłkową, znalazłam go u Moniki @pysznieczyprzepysznie. Mówię wam jaka ona jest pyszna i wychodzi bardzo gęsta, co mam nadzieję widać na zdjęciu. Już sobie wyobrażam smak rogalików z tą marmoladą czy drożdżówek, naleśników. Róbcie kochani bo naprawdę warto.
Składniki:
- 5 kg jabłek
- 2 kg cukru
- 1 szklanka octu
- łyżka cynamonu
Jabłka obieramy ze skórki, wydrążamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Przekładamy do dużej miski lub dwóch dużych garnków. Zasypujemy cukrem i wlewamy ocet, mieszamy.
Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na całą noc.
Następnie jabłka zagotowujemy, zmniejszamy gaz i gotujemy 1-1,5 godziny, aż jabłka się rozpadną a nadmiar soku odparuje. Czas gotowania zależy od tego, ile soku jabłka puściły i jak szybko się rozpadają.
Ja gotowałam godzinę, następnie je zmiksowałam blenderem, aby miały gładką konsystencję i dodałam cynamon. Gotowałam jeszcze 30 minut na małym ogniu, aby odparowały.
Gorącą marmoladę przekładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy. Ja przykrywam słoiki kocem i zostawiam tak do całkowitego wystygnięcia.
Marmolada jest pyszna i bardzo gęsta, super nadaje się do naleśników, ciast, ciasteczek czy rogalików. Ocet dodany do marmolady wyparowuje i w ogóle go nie czuć.
Smażę jabłka od wielu lat, ale nigdy nie zalewałam octem i nie odstawiałam na noc, to pewnie tajemnica sukcesu. Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńChyba tak Basiu. Robiłam taką marmoladę pierwszy raz :-)
UsuńMama mi ostatnio zrobiła marmoladę jabłkową z własnych jabłek. Pychota.
OdpowiedzUsuńNo jabłkowa jest przepyszna :-)
Usuńjuż ją widzę jako dodatek do naleśników!
OdpowiedzUsuńMówię ci kochana pycha :-)
UsuńW podobny sposób robię powidła śliwkowe. Muszę spróbować z jabłkami, bo szukam na nie pomysłu 🙂
OdpowiedzUsuńA ja muszę spróbować ze śliwkami :-)
UsuńWygląda przepysznie, jestem fanką domowych przetworów ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana. Ja również :-)
UsuńWspaniała!
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana :-)
UsuńWyglądają bardzo fajnie, ale u mnie dodatek octu odpada :)
OdpowiedzUsuńMożna zamiast octu dać pektynę :-)
UsuńJa w tym roku jabłek nie przetwarzałam, bo mam jeszcze zapasy z ubiegłego roku. I dobrze, że o nich mi przypomniałaś, chyba sobie przyniosę słoiczek czegoś pysznego.
OdpowiedzUsuńNo koniecznie kochana. Pozdrawiam :-)
UsuńTa marmolada przypomina mi babcine przetwory z jabłek. Cudowna!
OdpowiedzUsuńA czy dla dla pewności można jeszcze pasteryzować ? Boje się , że źle się zamkną słoiki i się zepsuje
OdpowiedzUsuńA można jeszcze pasteryzować ? Tak dla pewności , że się zamknęły słoiki .
OdpowiedzUsuńTak można. Myśle że około 15-20 minut wystarczy od zagotowania wody. Ja nie pasteryzowałam. Pozdrawiam :-)
Usuń