Pierogi ruskie z boczkiem
Dzień dobry moje słoneczka, jak tam wasze zdrówko i samopoczucie ? mam nadzieję, że wszystko dobrze. A jak wasze przygotowania do świąt ? u mnie na spokojnie. Prezenty wszystkie już zrobione, pierożki zrobione i zamrożone, bigos zrobiony. Czekają mnie jeszcze paszteciki, ryba po grecku i sałatka jarzynowa bez której nie wyobrażamy sobie świąt, no i barszczyk jeszcze.
Dzisiaj mam dla was pierożki ruskie, ale z dodatkiem podsmażonego boczku i dużej ilości cebulki. Wyszły przepyszne i część zjedliśmy a część już zamroziłam. Jeżeli macie ochotę to zapraszam i życzę wam cudownego dnia.
Składniki:
ciasto na pierogi
- 500 g mąki pszennej typ 500
- 250 ml gorącej, przegotowanej wody
- szczypta soli
- 3 łyżki oleju
farsz
- 500 g ugotowanych ziemniaków
- 300 g twarogu półtłustego
- sól himalajska
- świeżo zmielony pieprz
- 2 cebule
- 200 g boczku parzonego - użyłam od Masarnia Władysławowo Zawistowski
- łyżka masła
- 2 łyżeczki majeranku
Przygotowujemy ciasto na pierogi. Do misy robota lub miksera wsypujemy mąkę, sól, olej i gorącą - świeżo przegotowaną wodę. Wyrabiamy ciasto przez kilka minut. Jeżeli nie macie robota i będziecie wyrabiać ciasto ręcznie to uważajcie, aby się nie poparzyć.
Wyrobione ciasto szczelnie zawijamy w ściereczkę lub przykrywamy miską, aby nie wysychało i odpoczęło - zostawiamy tak na 15-30 minut.
Ciasto rozwałkowujemy, wycinamy kółka - ja robię to za pomocą szklanki, nakładamy farsz i zlepiamy. Pamiętajcie, aby reszta ciasta cały czas była przykryta ściereczką.
Do garnka wlewamy wodę i zagotowujemy. Ja dodaje łyżeczkę soli i łyżkę oleju do wody. Wrzucamy pierogi i gotujemy od wypłynięcia jakieś 5 minut.
Przekładamy je na talerze, aby wystygły. Można je schować potem w woreczki i zamrozić. My najbardziej lubimy podsmażone z dodatkiem jeszcze podsmażonego boczku. Pysznie mówię wam, uwielbiamy takie pierożki.
pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńAleż mam ochotę na pierogi :)
OdpowiedzUsuńPierogi z boczkiem na pewno są bardzo sycące i nikt głodny od stołu nie odejdzie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńPycha Marzenko :-) Dawno już nie dawałam boczku do ruskich ;)
OdpowiedzUsuńMmm, aż się głodna zrobiłam. Chociaż już się w grudniu ruskich najadłam :D
OdpowiedzUsuń