Faworki serowe
Dzień dobry moje kochane słoneczka. Już jutro mamy tłusty czwartek i pewnie, wiele z was będzie smażyło dzisiaj czy jutro faworki, pączki czy oponki. Ja oczywiście także będę smażyła zarówno pączki jak i faworki. Ostatnio odkopałam przepis, który kiedyś dostałam od koleżanki z pracy na faworki serowe i je zrobiłam. Są naprawdę genialne w smaku i bardzo łatwe i szybkie do zrobienia. Są przepyszne i długo pozostają chrupiące. Koniecznie spróbujcie takie zrobić.
Pozdrawiam was cieplutko i życzę wam miłego dnia i oczywiście pysznego tłustego czwartku.
Składniki:
- 250 g twarogu mielonego z wiaderka
- 5 żółtek
- 20 ml nalewki
- 20 g cukru pudru
- 430 g mąki pszennej typ 500 Tota Mąka
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania faworków
Do miski wbijamy żółtka, dodajemy cukier puder i twaróg mielony, miksujemy mikserem lub trzepaczką. Wlewamy nalewkę i mieszamy.
Wsypujemy mąkę i wyrabiamy ciasto ręcznie. Ciasto chowamy do lodówki na godzinę.
Następnie blat lub stolnicę posypujemy mąką, ciasto dzielimy na cztery części, każdą z nich tłuczemy wałkiem i rozwałkowujemy na placek o grubości około 2 mm.
Wykrawamy paski, nacinamy je na środku, przeplatamy jeden bok przez dziurkę i już mamy gotowe faworki.
Rozgrzewamy olej do temperatury 170 stopni, wkładamy porcjami faworki i smażymy je na rumiano z dwóch stron, podczas smażenia odwracamy faworki.
Faworki wyciągamy za pomocą łyżki cedzakowej i układamy je na talerzach wyłożonych ręcznikiem papierowym, aby odsączyć ich z nadmiaru tłuszczu.
Posypujemy faworki cukrem pudrem.
Mniam:) przepyszne faworki.
OdpowiedzUsuńJa jutro będę smażyć faworki dla dzieci, dla siebie mam pieczone pączki.
Ależ one muszą być pyszne. Mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńsuper przepis:)
OdpowiedzUsuńTłusty Czwartek już jutro, a ja wciąż szukam pomysłu na faworki. Chyba go znalazłam - wielkie DZIĘKI! Będę robić. :)
OdpowiedzUsuńO takiej wersji faworków jeszcze nie słyszałam. Dzięki za przepis. Zapisuje i wypróbuje na tłusty czwartek :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe :) Faworki w Tłusty Czwartek obowiązkowe :D
OdpowiedzUsuńSuper 🙂
OdpowiedzUsuńCudne, pychotka Marzenko :-)
OdpowiedzUsuńAleż smakowite faworki! <3 Palce lizać! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam, dziś wszystko można wszamać ;p
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na faworki, pyszna alternatywa dla tych tradycyjnych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam faworki :)
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie robiłam
OdpowiedzUsuń