Zapiekanka gyros z makaronem
Zapiekanka gyros z makaronem to pyszny pomysł na obiad, który nie wymaga od nas bardzo dużego nakładu pracy. Przygotowujemy składniki i wszystko razem mieszamy. Ja do przygotowania zapiekanki użyłam schabu, ale może to być także inny rodzaj mięsa. Koniecznie spróbujcie bo jest naprawdę przepyszna.
Składniki:
- 500 g schabu - użyłam od Masarni Zawistowski
- 400 g makaronu
- puszka kukurydzy
- 5 ogórków konserwowych
- czerwona papryka
- 5 łyżek ketchupu
- 3 łyżki majonezu
- 100 g tartej mozzarelli
- sól i pieprz
- przyprawa do gyrosa
- łyżka oleju
Schab kroimy w małą kostkę, przyprawiamy przyprawą do gyrosa, solą i pieprzem. Rozgrzewamy patelnie z łyżką oleju i podsmażamy mięso.
Gotujemy makaron.
Ogórki kroimy w kostkę, tak samo paprykę.
Do formy do zapiekania przekładamy makaron, mięso, kukurydzę, paprykę i ogórki. Ketchup mieszamy z majonezem i dodajemy do makaronu. Wszystko razem mieszamy.
Posypujemy tartą mozzarellą i zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 20-25 minut. Posypujemy zapiekankę rukolą.
Uwielbiam tego typu zapiekane jedzenie. Mniam, mniam.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo Wioletko. Pozdrawiam :-)
UsuńAleż smacznie wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Gosiu :-)
UsuńLubię smak gyrosa, więc i ta wersja na pewno by mi smakowała :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością kochana :-)
UsuńTo musiało być pyszne - pozdrawiam😊
OdpowiedzUsuńWyszła naprawdę przepyszna :-)
UsuńSałatkę gyros uwielbiam, ale w takiej formie gyrosa jeszcze nie jadłam!
OdpowiedzUsuńSpróbuj Marzenko :-)
Usuńzdecydowanie moje smaki
OdpowiedzUsuńProste i wspaniałe.
OdpowiedzUsuńKocham zapiekanki w każdym wariancie! Z chęcią wypróbuję twój przepis przy najbliższej okazji. Przyprawa do gyrosa jest moją słabością :) W przeszłości zdarzało mi się robić zapiekanki makaronowe, jednak w każdym wydaniu smakują one inaczej. Wszystko zależy od tego, na jakie dodatki się zdecydujemy. Zastanawiam się, czy schab można zastąpić kurczakiem lub indykiem. Jestem na diecie, więc maksymalnie obniżam kaloryczność przyrządzanych dań. Chociaż taki obiad najchętniej polałabym obficie tłustym sosem :)
OdpowiedzUsuń