Ciasto marchewkowe, chleb na zakwasie i formy idealne do wypieków
Dobry wieczór. Zapraszam was dzisiaj na kawałek pysznego ciasta marchewkowego i dodatkowo kromeczkę świeżo upieczonego chlebka na zakwasie. Chciałabym wam także pokazać moje nowe blaszki i je polecić, bo sprawdziły się u mnie świetnie. Jak to mówi mój mąż to są blaszki na wieki. Ale o tym opowiem wam za chwilkę. Najpierw podam wam przepis na to obłędne ciasto, koniecznie takie zróbcie. Przepis jest łatwy i szybki i zawsze wychodzi. W dalszej części moja opinia na temat blaszek i chlebek na zakwasie.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 130 g cukru
- łyżeczka sody oczyszczonej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 110 ml oleju
- 4 jajka
- szklanka startej na małych oczkach marchewki - 230 g po starciu marchewki
- 80 g pistacji lub innych orzechów
- puszka ananasów
- szczypta soli
- 130 g cukru
- łyżeczka sody oczyszczonej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 110 ml oleju
- 4 jajka
- szklanka startej na małych oczkach marchewki - 230 g po starciu marchewki
- 80 g pistacji lub innych orzechów
- puszka ananasów
- szczypta soli
dodatkowo - serek kanapkowy, łyżka cukru pudru, garść pistacji
Przygotowanie:
Do miski wbijamy jajka i miksujemy je z cukrem. Wlewamy olej i ponownie miksujemy. Wsypujemy mąkę, proszek i sodę oraz szczyptę soli. Miksujemy.
Ananasy odsączamy i kroimy w kostkę. Startą marchew odciskamy z nadmiaru soku. Pistacje kroimy na mniejsze kawałki. Dodajemy do ciasta. Mieszamy.
Blaszkę (25x25) smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą. Wykładamy ciasto. Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180 stopni przez 45 minut.
Serek kanapkowy mieszamy z cukrem pudrem. Ciasto po upieczeniu studzimy. Smarujemy serkiem i posypujemy posiekanymi pistacjami.
No to teraz blaszki. Mam ich kilka i zdążyłam je już wielokrotnie wypróbować. Co to są za blaszki - są to formy korzeniewscy24.pl, rewelacyjne do różnego rodzaju wypieków. Do ciast, do pieczywa, do zapiekanek, do mięs, pasztetów, do czego tylko chcecie.
Formy są ze stali kwasoodpornej, która jest bezpieczna dla zdrowia. Poza tym w takich formach wypieka się tradycyjne pieczywo na zakwasie czy drożdżach, w formach które są przeznaczone do kontaktu z żywnością. Firma korzeniewscy24.pl powstała w 1999 roku, oferują oni różnego rodzaju formy, w których każdy chleb wychodzi po prostu idealny. Formy kwasoodporne są najlepsze przykładowo do wypieku chleba żytniego czy razowego, ponieważ formy aluminiowe się do tego nie nadają, zresztą każde pieczywo powinno być wypiekane w odpowiednich formach dopuszczonych do kontaktu z żywnością.
Kupując formy macie aż 18 lat gwarancji, to lata praktyki i doświadczenia w produkcji. Są starannie wykonane z nieszkodliwego materiału, są bardzo wytrzymałe, to formy które będą wam służyć wiele lat. Nic się nie wygina, nie zmieniają kształtu. Te formy możecie myć bez problemu z zmywarce, nie przenoszą one zapachów, więc możecie piec mięsa a za chwilę pieczywo. Formy nie rdzewieją, nie rysują się, nie mają żadnych powłok.
Ja byłam bardzo ciekawa tych blaszek i próbowałam je w różnych daniach, piekłam ciasta, pieczywo, piekłam pasztet i zapiekanki. Super opcją są dodatkowo pokrywy do form, po upieczeniu ciasta można je przykryć i nie będzie ono wysychało. Formy świetnie się sprawdziły w mojej kuchni a wszystkie pozostałe, które miałam zostały wyniesione.
Poniżej macie upieczony chleb na zakwasie. Blaszkę keksówkę wysmarowałam masłem, przełożyłam ciasto i upiekłam, chleb super odszedł od blaszki, nic się nie przykleiło, wyszedł po prostu idealny.
Naprawdę wam polecam te formy, wejdźcie sobie na stronę korzeniewscy.24 i poczytajcie.
Jej takie ciasto marchewkowe zniknęłoby z mojego talerza w mgnieniu oka.
OdpowiedzUsuńNo jest przepyszne 😃
UsuńDawno nie jadłam ciasta marchewkowego, a Twoje Marzenko zapowiada się super:)
OdpowiedzUsuńi ciasto i chlebek pycha:)
OdpowiedzUsuńCiasto marchewkowe robiłam, ale bez dodatku ananasa. Następnym razem spróbuję dodać tą słoneczną rozkosz.
OdpowiedzUsuńMarchewkowe i chlebek cudne :D
OdpowiedzUsuńA do tego książka "Bestie z brązu", a najlepiej cała seria Pozlacane wilki!
OdpowiedzUsuń